O wyzwaniach mobilności na Lubelskim Forum Rowerowym

1 godzina temu
Zdjęcie: O wyzwaniach mobilności na Lubelskim Forum Rowerowym


Rozbudowany system administracyjny, brak wykwalifikowanej kadry oraz ograniczony budżet to główne czynniki spowalniające budowę mobilnych miast w Polsce. O współczesnych wyzwaniach mobilności oraz już istniejących rozwiązaniach rozmawiali eksperci podczas Lubelskiego Forum Rowerowego.

– Takie wydarzenia pokazują samorządowcom, iż budowa infrastruktury rowerowej jest zyskiem dla całego województwa – mówi Maciej Lubaś z Urzędu Miasta Świdnik. – Podstawową kwestią, która przekonuje ludzi, nie jest mówienie: wsiadajmy na rower. Tylko jako samorządy róbmy infrastrukturę, która będzie zachęcała zarówno najmłodszych jak i najstarszych, czyli te grupy osób, które są najbardziej narażone na wypadki. o ile będziemy mieli infrastrukturę to rowerzyści sami się pojawią.

– Dziś „Dzień bez samochodu” obchodzimy teoretycznie – zauważa dr inż. Tadeusz Kopta. – Proszę zobaczyć co się dzieje na ulicach Lublina i innych miast. Nikt poważnie nie traktuje tego dnia. To jest problem mentalny. Ludzie są tak przywiązani do samochodu, iż nie są w stanie przesiąść się na rower. Z wielu badań wynika, iż rower jest najszybszym środkiem transportu w miastach i obszarach zurbanizowanych. Jeżeliby powstała dogodna infrastruktura dla rowerów, to również po śródmieściu rowerzyści by śmigali. A tak są tutaj ubogimi krewnymi tych, którzy trują miasto samochodem. A w spalinach samochodowych, według badań szwedzkich, jest około 15 tys. związków chemicznych, które synergicznie działają szkodliwie na zdrowie człowieka. Samochód jest królem, który niszczy nasze zdrowie, a ludzie tego nie rozumieją. Służba zdrowia nigdy nie poradzi sobie z chorobami cywilizacyjnymi, o ile my się nie uporamy ze spalinami samochodowymi.

– Trudno jest porównywać się z miastami holenderskimi – twierdzi Maciej Lubaś. – Mamy inne prawo. Różnice przede wszystkim jest taka, iż w małych miastach w Polsce mamy co najmniej czterech zarządców dróg. To już wpływa na kwestie uzgodnień, czasami łączenia infrastruktury w całość. To jest spore wyzwanie. Warto też dodać, iż w Polsce od ponad 10 lat nie został uchwalony dokument, który by dawał nam, samorządom, możliwość budowy dróg dla rowerów poza pasem drogowym. Ta infrastruktura rozwija się wzdłuż dróg. Natomiast często tam, gdzie jest najbardziej potrzebna, czyli na osiedlach, w parkach, na terenach kolejowych, Wód Polskich, w regionalnych lasach, niestety my jako samorządowcy nie mamy narzędzi do tego, żeby to robić.

– Jazda na rowerze pół godziny dziennie, pomalutku, bez pośpiechu, nie ma potrzeby być zdyszanym, spoconym to jest zmniejszenie o 40 procent chorób serca, chorób naczyniowych. Też duży wpływ na zdrowie psychiczne – podkreśla Olivier Schneider, wiceprezes Polskiej Federacji Rowerowej, były prezes francuskiej Federacji Użytkowników Rowerów. – Jesteśmy istotami, które potrzebują ruchu. Nowoczesny styl życia powoduje, iż często siedzimy, patrzymy w ekran, w bardzo bliskiej odległości. Na rowerze wszystkie zmysły nam się uruchamiają, czujemy wiatr, musimy patrzeć daleko, nie ma żadnej szyby. Mamy też aktywność fizyczną: prawa noga, lewa noga, prawa noga, więc pozwala nam, żeby nasze półkule mózgu współpracowały. To jest detoks od wyzwań XXI wieku.

– Byłem w Zamościu ostatnio – wspomina Tadeusz Kopta. – Byłem przerażony jak piękne, renesansowe miasto jest niszczone przez samochody. Chciałem kontemplować to piękno miasta. Bez przerwy ktoś tam na mnie najeżdżał w tym renesansowym centrum miasta. Napisałem do prezydenta: ludzie, opamiętajcie się! Zróbcie coś, żebym mógł chodzić po tym mieście i zwiedzać, tak jak w Krakowie. Chodzę po szlaku królewskim, po innych ulicach i mogę kontemplować architekturę i piękno tego miasta. A Zamość jest pięknym miastem. To jest perła województwa lubelskiego. Rozjeżdżone przez samochody. Tylko rynek jest zamknięty. Za mało.

Lubelskie Forum Rowerowe odbyło się w kinie LOT w Świdniku. To już trzecia edycja wydarzenia.

InYa / opr. PrzeG

Fot. pixabay.com, pexels.com

Idź do oryginalnego materiału