Takie słowa nie powinny paść – polityczni goście audycji „Bez ogródek” są zgodni w ocenie wpisu ambasadora Niemiec w Polsce. W dyskusji z Agnieszką Gozdyrą komentowali odpowiedź Miguela Bergera na słowa posła PiS-u Arkadiusz Mularczyka.
Ambasador napisał, iż raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej nie będzie kształtował przyszłości relacji polsko-niemieckich.
„Ciągłe podziały kreowane przez ludzi takich jak pan, pomagają jedynie Putinowi” – dodał ambasador.
„To nie powinno mieć miejsca”
– Oczywiście jestem zwolennikiem stosowania nowych technologii, również dyplomacji, ale pewne kwestie szczególnie takiej wagi wymagają też konkretnych ścieżek dyplomatycznych. o ile chodzi o sam wpis pana ambasadora, to myślę, iż to jest wpis, który nie powinien mieć miejsca. I o ile chodzi o dyplomację i też rolę ambasadorów, którzy są akredytowani u nas tutaj w Warszawie, no to ona też powinna być ograniczona. I te komentarze dotyczące naszej wewnętrznej polityki nie powinny mieć miejsca – mówi Paweł Bliźniuk z Koalicji Obywatelskiej.
Podobnego zdania jest Norbert Pietrykowski z Polski 2050.
– Fatalna wypowiedź pana ambasadora, która nie powinna mieć miejsca. A z drugiej strony ja obserwuję pana posła Mularczyka od kilku lat i to jest jego paliwo polityczne. Reparacje to jest ten temat, na który on wywołuje co jakiś czas, żeby dać o sobie znać. To jest takie podburzanie opinii publicznej. No i cóż, no i w te podburzanie niestety poznaliśmy stanowisko pana ambasadora i myślę, iż powinno natychmiast nastąpić jakieś sprostowanie.
MSZ musi zareagować
Zdaniem Moniki Sikory z Lewicy Minister (spraw zagranicznych – przyp. red.) Radosław Sikorski powinien zastanowić się nad najlepszą reakcją na wpis ambasadora.
– Chyba Churchill kiedyś mówił, iż dyplomata to człowiek, który powinien dwa razy pomyśleć zanim nic nie powie. Ja myślę, iż w tej sytuacji mogłoby się to sprawdzić, szczególnie w czasach tego TikToka, kiedy czasami ulewa się osobom, którym nie powinno się ulewać i padają komentarze. No jednak dyplomacja to jest taka sfera, która nie powinna moim zdaniem wciąż, pomimo tego w jakich czasach żyjemy, toczyć się na TikToku i myślę, iż tutaj absolutnie pan minister Sikorski powinien zastanowić, jaka będzie najlepsza reakcja. Tak, jest to przekroczenie pewnych granic ambasadora.
O tym, iż zdecydowana reakcja na wpis ambasadora jest konieczna, przekonuje też Józefa Szczurek-Żelazko z Prawa i Sprawiedliwości.
– Skandaliczne słowa ambasadora i ja uważam, iż nie ma co tutaj kluczyć, tylko jednoznacznie domagacie od obecnego rządu, od pana ministra Sikorskiego reakcji. Protokół dyplomatyczny przewiduje odpowiednie formy reakcji i powinny być zastosowane. Nie możemy sobie zaprosić ambasadora, ewentualnie wezwać, bo to są też różne formy i wyjaśnić tą kwestię, ewentualnie wystąpić z notą protestacyjną. Nie można w taki sposób udawać, iż nic się nie stało.
MSZ powinien wezwać niemieckiego ambasadora, jak dodaje Mateusz Merta z partii Razem.
– To są bardzo nierozsądne słowa pana ambasadora, one nie powinny paść, bo to nie jest język dyplomacji. To jest oczywiste, iż mamy posłów, którzy szukają tych ognistych słów czasem, żeby opisać rzeczywistość. Nie jest rolą dyplomaty wchodzić w spór polityczny kraju i odnosić się do słów polityka, który nie jest przedstawicielem opcji rządzącej w Polsce, nie jest przedstawicielem polskiej dyplomacji, ani stanowiska polskiego rządu w tej sprawie. Natomiast uważam, iż rząd powinien w tej sprawie zareagować stanowczo, iż powinien wezwać ambasadora.
Michał Połuboczek z Konfederacji odniósł się do części wpisu, mówiącej o przyszłości relacji polsko-niemieckich.
– Może nasze relacje będą uzależniają od tego co stało się 24 października, gdzie kanclerz Merz powiedział, iż porozmawia z Donaldem Trumpem na temat sankcji na Rosnift, gdzie wprost wystąpił tu jako adwokat Rosji, żeby zdjąć z tak ogromnej spółki rosyjskiej sankcje. No to o ile te wydarzenia kształtują naszych relacji, no to co ma kształtować.
Reparacje dla polskich ofiar wojny
Temat odszkodowań dla ofiar II wojny światowej cały czas jest przedmiotem rozmów polskiego rządu ze stroną niemiecką. Zapowiedź wsparcia dla żyjących jeszcze Polaków poszkodowanych w wojnie padła w 2018 roku, jednak szczegóły tej pomocy pozostały niesprecyzowane.
W 2022 roku minister spraw zagranicznych w rządzie PiS Zbigniew Rau podpisał notę dyplomatyczną do strony niemieckiej dotyczącą odszkodowań wojennych. Polska domagała się w niej m.in. odszkodowania za straty materialne i niematerialne w wysokości 6 bilionów 220 miliardów 609 milionów złotych.
W styczniu 2023 roku MSZ przekazało, iż resort dyplomacji RFN udzielił odpowiedzi na tę notę, uznając, że sprawa reparacji i odszkodowań za straty wojenne pozostaje zamknięta, a rząd niemiecki nie zamierza podejmować negocjacji w tej sprawie.
Audycji „Bez ogródek” Agnieszki Gozdyry i innych programów Polskiego Radia RDC można słuchać w Warszawie na 101 FM, w pasmach lokalnych albo online na www.rdc.pl/player.

2 godzin temu









![Uwaga! Wyłączą prąd, choćby na 8 godzin [Harmonogram prac]](https://miastons.pl/wp-content/uploads/tauron-1.jpg)



