Nowy system zapisów do lekarza. Rusza centralna e-rejestracja

1 godzina temu

Na pierwszym etapie obejmie on trzy procedury: pierwszorazową wizytę u kardiologa, mammografię i cytologię. Zestaw ten został dobrany na podstawie pilotażu prowadzonego od sierpnia 2024 r., który sprawdzał, czy mechanizm automatycznego przydzielania terminów może usprawnić proces obsługi pacjentów.

Nowe zasady wprowadza ustawa z 26 września 2025 r. podpisana na początku listopada przez prezydenta. Dokument zakłada dalsze rozszerzanie systemu — w drugiej połowie 2026 r. do bazy mają dołączyć kolejne specjalizacje, m.in. choroby naczyń, choroby zakaźne, endokrynologia oraz nefrologia. Proces zakończy się do końca 2029 r., kiedy w systemie znajdzie się pełna ambulatoryjna opieka specjalistyczna.

W praktyce zmiana oznacza odejście od obecnych kolejek prowadzonych wewnętrznie przez każdą poradnię. Pacjent, który dotąd musiał samodzielnie kontaktować się z placówkami i szukać wolnych terminów, uzyska dostęp do centralnego wykazu oczekujących. W wirtualnej poczekalni będzie wskazywać preferencje lokalizacyjne, zakres usługi oraz ramy czasowe, a system dobierze pierwszy dostępny termin u świadczeniodawcy spełniającego kryteria.

Internetowe Konto Pacjenta, mojeIKP i automatyczne przypomnienia o wizytach

Reforma zmienia także sposób umawiania wizyt. Świadczenia włączone do systemu będą dostępne poprzez Internetowe Konto Pacjenta i aplikację mojeIKP. Tam pacjent będzie mógł samodzielnie przełożyć lub anulować termin. Po dokonaniu rejestracji system potwierdzi wizytę w e-zdrowiu i prześle dwa SMS-y: siedem dni oraz dzień przed wizytą.

Możliwość tradycyjnego zapisu w placówce pozostanie, jednak kontrolne wizyty u specjalistów przez cały czas będą ustalane w poradniach, ponieważ e-rejestracja dotyczy jedynie wizyt pierwszorazowych. Wymóg korzystania z nowego systemu ma objąć wszystkie podmioty — placówki, które nie zintegrują się z centralną e-rejestracją, muszą liczyć się z ryzykiem wstrzymania przez NFZ wypłat od czerwca.

Ministerstwo Zdrowia ocenia, iż przepis ten ma zapewnić jednolite zasady działania w całym kraju i zakończyć praktykę funkcjonowania wielu odrębnych systemów zapisów.

Narastająca luka finansowa NFZ i jej konsekwencje

Wprowadzenie centralnej e-rejestracji odbywa się w czasie, gdy system ochrony zdrowia mierzy się z rosnącymi problemami finansowymi. Jesienią 2025 r. NFZ informował o deficycie szacowanym na około 14 mld zł, co przełożyło się na ograniczenia planowych przyjęć w części szpitali. Według prognoz Ministerstwa Zdrowia deficyt może w 2026 r. zwiększyć się do 23 mld zł.

Najważniejsze czynniki odpowiedzialne za tę sytuację to rosnące koszty pracy w ochronie zdrowia, drożejąca energia, wyższe ceny leków i poszerzający się katalog świadczeń realizowanych bez limitów. W takich warunkach Fundusz może nie mieć możliwości zwiększania kontraktów, również w obszarach, które formalnie zostaną objęte centralną e-rejestracją. o ile budżet nie pozwoli na zwiększenie finansowania, rzeczywista dostępność usług pozostanie ograniczona.

Kwestia ta wymaga reakcji także na szczeblu politycznym. Prezydent wskazał, iż rozważa zwołanie Rady Gabinetowej i podkreślił potrzebę debaty na temat zadłużenia szpitali oraz ogólnej kondycji systemu. W jego ocenie niezbędne jest znalezienie rozwiązań wykraczających poza doraźne działania.

Rządowe zmiany w Funduszu Medycznym i wsparcie dla NFZ

W drugiej połowie 2025 r. rząd Donalda Tuska przyjął nowelizację ustawy o Funduszu Medycznym. Stało się to 19 listopada i pozwoliło na przekazanie do NFZ 3,6 mld zł przeznaczonych na finansowanie świadczeń ponadlimitowych udzielanych dzieciom i młodzieży.

Projekt obejmuje również zwiększenie wpłat na Fundusz Medyczny w latach 2025–2029 oraz utworzenie nowych subfunduszy. Mają one wspierać poszczególne segmenty opieki zdrowotnej, choć ich funkcjonowanie nie zmienia faktu, iż deficyt w systemie pozostaje wysoki.

Kolejki do lekarza a możliwości placówek

Centralna e-rejestracja ma przede wszystkim uporządkować sposób zapisywania pacjentów i zapewnić efektywniejsze wykorzystanie dostępnych terminów. Nie zwiększa jednak liczby specjalistów ani pojemności poradni. o ile NFZ nie będzie w stanie finansować większej liczby świadczeń, czas oczekiwania przez cały czas będzie wynikał z ograniczeń kadrowych i finansowych, a nie z samego sposobu umawiania wizyt.

W skrajnych przypadkach możliwe jest także odsuwanie rozliczeń wykonanych świadczeń na kolejne lata, co może w praktyce wydłużać kolejki mimo wprowadzenia nowej organizacji. Rząd wskazuje jednak, iż rosnące wpływy ze składki zdrowotnej mogą częściowo poprawić sytuację. Minimalna składka dla przedsiębiorców wyniesie w 2026 r. około 432 zł miesięcznie, co oznacza wzrost o ponad jedną trzecią w porównaniu z poprzednim rokiem.

Idź do oryginalnego materiału