Nowy Sącz. Afera wokół władz trwa. Rosną emocje, referendum nad odwołaniem prezydenta coraz bliżej?

W Nowym Sączu wciąż trwa zamieszanie związane ze śledztwem, w którym prezydent miasta Ludomir Handzel oraz jego zastępca Artur Bochenek usłyszeli zarzuty dotyczące nieprawidłowości przy realizacji unijnego projektu szkoleniowego. Sprawą zajmuje się Prokuratura Europejska we współpracy z CBA, a władze miasta zostały formalnie zawieszone w obowiązkach. Według śledczych szkoda publiczna może sięgać choćby kilkuset tysięcy euro. Obaj samorządowcy stanowczo podkreślają, iż są niewinni, oceniają zarzuty jako „bezpodstawne i motywowane politycznie” oraz deklarują gotowość do poddania się ocenie mieszkańców.

Referendum coraz bliżej? Inicjatywa zaprasza na otwarte spotkanie

W związku z rozwojem sytuacji grupa mieszkańców Nowego Sącza powołała inicjatywę dążącą do zorganizowania referendum w sprawie odwołania władz miasta. Jak podkreślają jej przedstawiciele, chcą w sposób przejrzysty przedstawić cele, argumenty oraz procedury, jakie obowiązują w tego typu procesach. Właśnie dlatego zaplanowano spotkanie informacyjne, otwarte zarówno dla zwolenników, jak i przeciwników referendum.

Inicjatorzy przekazują:

KIEDY? 21 listopada (piątek), godz. 18:00
GDZIE? Restauracja Panorama, ul. Romanowskiego 6, Nowy Sącz

Podczas spotkania omówione zostaną najważniejsze zagadnienia:

• cel i założenia inicjatywy referendalnej,
• kwestie prawne i społeczne, których dotyczy planowane referendum,
• sposób zbierania podpisów pod wnioskiem,
• harmonogram dalszych działań.

Organizatorzy zapraszają wszystkich mieszkańców Nowego Sącza i okolic, którzy chcą lepiej zrozumieć cel inicjatywy, zadać pytania, podzielić się opinią lub włączyć się w działania.

Co dalej ze sprawą Handzla i Bochenka?

Na ten moment nie ma decyzji o wyznaczeniu daty referendum. Procedura jest w toku, a inicjatorzy muszą zgromadzić odpowiednią liczbę podpisów mieszkańców. Z kolei śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Europejską przez cały czas trwa. Prezydent oraz wiceprezydent nie mogą wykonywać swoich obowiązków, jednak powtarzają, iż – jeżeli będzie taka konieczność – poddadzą się ocenie sądeczan w głosowaniu.

Sprawa ta elektryzuje lokalną opinię publiczną jak żadna w ostatnich latach. Najbliższe tygodnie pokażą, czy referendum stanie się faktem, czy pozostanie jedynie inicjatywą obywatelską.