Nowe przepisy mogą wywrócić plan dnia! Czy zmiana czasu zniknie na zawsze?

6 godzin temu

Już za kilka miesięcy Polacy mogą przestać przestawiać zegarki dwa razy do roku. W Sejmie leży projekt ustawy, który zakłada wprowadzenie stałego czasu letniego (UTC+2) na terenie całego kraju – bez powrotów do czasu zimowego. jeżeli ustawa przejdzie, ostatnia zmiana nastąpi w październiku 2025 roku.

Fot. Pixabay / Warszawa w Pigułce

Od marca 2026 zegarki zostaną ustawione raz – i na zawsze. Znikną poranne ciemności czy popołudniowa szarość? Autorzy projektu, posłowie PSL-Trzeciej Drogi, nie kryją, iż chodzi o zmianę cywilizacyjną. Ich zdaniem obecne przestawianie zegarków to niepotrzebny relikt, który nie przystaje do współczesnego rytmu życia. Sezonowa zmiana czasu – jak czytamy w uzasadnieniu – wpływa negatywnie na zdrowie, zaburza rytm biologiczny i naraża wiele branż na dodatkowe koszty.

Czas letni przez cały rok oznaczałby więcej światła popołudniami, choćby zimą. Zwolennicy przekonują, iż to mogłoby poprawić nastrój społeczeństwa w najtrudniejszych miesiącach. Przeciwnicy odpowiadają: w grudniu dzieci będą wychodzić do szkoły po ciemku, a wielu dorosłych zacznie dzień w zupełnej ciemności.

Powrót do normalności czy chaos w Europie?

Bruksela już w 2018 roku zapowiadała koniec zmiany czasu w całej Unii Europejskiej. Inicjatywa zyskała poparcie Parlamentu Europejskiego, ale utknęła w Radzie UE. Od tej pory sprawa w zasadzie leży. Polska prezydencja zapowiada, iż będzie chciała ożywić temat, ale nie czeka na decyzję wspólnoty. Nowy projekt zakłada jednostronne przejście na stały czas letni – bez oglądania się na sąsiadów.

Jeśli ustawa wejdzie w życie, Polska znajdzie się wśród pierwszych państw w regionie, które zrezygnowały z sezonowego przestawiania czasu. To może oznaczać pewne utrudnienia dla transportu i koordynacji transgranicznych usług, ale według autorów projektu korzyści przeważają nad ryzykiem.

Zegar tyka – polityczna batalia nabiera tempa

Dyskusja o zmianie czasu wykracza dziś poza kwestie zdrowia czy logistyki. Staje się symbolicznym sporem o to, czy Polska ma pójść swoją drogą, czy czekać na kolektywną decyzję całej UE. Opozycja zarzuca rządzącym, iż działają pochopnie. Rząd odpowiada: reforma jest gotowa i czekała na wdrożenie od lat.

W sieci trwa gorąca debata. Jedni pytają, czy Polska zyska więcej światła i energii, inni – czy nie zostaniemy jedynym krajem w Europie, który „zostanie z przodu”, gdy reszta cofnie zegarki.

Czy zegarki przestaną tykać w dwie strony?

Projekt ma szansę przejść w ciągu kilku najbliższych miesięcy. jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, w październiku 2025 roku cofniemy zegarki po raz ostatni. A od marca 2026 – przestawianie czasu przejdzie do historii. Dla wielu Polaków to dobra wiadomość. Dla innych – źródło niepokoju.

Jedno jest pewne – temat czasu, który dzieli społeczeństwo na zwolenników porannych promieni słońca i fanów długiego popołudnia, znów zdominuje krajowe nagłówki. Czy Polska wybierze jasność w drodze do pracy czy w powrocie do domu? Decyzja zapadnie już wkrótce.

Źródło: forsal.pl/warszawawpigulce.pl

Idź do oryginalnego materiału