No to podpadli! Wiemy, KTO w PiS zlekceważył polecenie Kaczyńskiego. „Mam nadzieję, iż będą płacić”

5 godzin temu
Jarosław Kaczyński zażądał, by politycy Prawa i Sprawiedliwości wsparli finansowo partię. A tu niespodzianka! Kilka ważnych postaci nie wyciągnęło z portfela ani grosza. Gdy pod koniec sierpnia Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła sprawozdanie finansowe PiS za wybory parlamentarne, Jarosław Kaczyński zorganizował wielką ogólnopolską ściepę na partię. – Apeluję do wszystkich polskich patriotów, aby choćby niewielkie sumy, choćby 10 zł, przekazywali na nasze konto. To wszystko może się złożyć na przyzwoite sumy, które pozwolą nam na kontynuowanie działalności – zachęcał prezes PiS na specjalnej konferencji prasowej. Wyborców o wpłaty prosił, ale już politycy PiS mieli obowiązek wpłat. Posłowie i senatorowie mieli wpłacać na konto partii minimum po 1000 złotych, europosłowie – minimum 5000 złotych. I co z tego wyszło? Portal WP ujawnia, iż kilka ważnych postaci zignorowało apel prezesa. Z ubiegłorocznego publicznego rejestru wpłat na PiS wynika, iż pieniążków na partię poskąpili Waldemar Buda, Małgorzata Gosiewska i Maciej Wąsik! Co ciekawe, drugi z eksportowego duetu skazańców, druh Wąsika, czyli Mariusz Kamiński, przelał 5 tysięcy złotych. Cóż, to Donald Tusk pisał, iż pieniędzy dla PiS „nie ma i nie będzie” i najwyraźniej trio Buda, Gosiewska i Wąsik potraktowali to dosłownie. Jest też inna kategoria wpłacających. To ci, którzy hojnie szastali pieniędzmi przed wyborami do
Idź do oryginalnego materiału