Niepokojąca zapowiedź Hezbollahu. Mówią o "eskalacji konfliktu"

2 godzin temu

Wspierana przez Iran zbrojna organizacja Hezbollah twierdzi, iż od początku operacji lądowej w Libanie 1 października straty Izraela wynoszą jak dotąd 55 żołnierzy zabitych i ponad 500 rannych – podała agencja Reutera.

Liban: Hezbollah zapowiada "eskalację konfliktu"

Izrael od początku października prowadzi operację lądową na południu Libanu, deklarując, iż jej celem jest zlikwidowanie zagrożenia ze strony wspieranego przez Iran Hezbollahu, który po wybuchu wojny w Strefie Gazy nasilił ostrzały północnej części państwa żydowskiego.

ZOBACZ: Nie żyje lider Hamasu. Ministers spraw zagranicznych Izraela potwierdził

Siły zbrojne Izraela przekazały, iż zabiły kilkuset bojowników Hezbollahu, w tym ścisłe kierownictwo grupy, oraz zlikwidowały znaczną część potencjału militarnego tej organizacji. Media i władze libańskie informują jednak, iż dużą część ofiar stanowią cywile. Z powodu konfliktu z domów uciekło około 1,2 z 5,5 mln mieszkańców Libanu.

Przywódca Hamasu nie żyje. Iran o "wzmocnieniu oporu"

Tymczasem Iran, sojusznik palestyńskiego Hamasu, zapewnił, iż śmierć przywódcy tego ugrupowania, Jahji Sinwara, zabitego przez izraelską armię w Strefie Gazy, "wzmocni ducha oporu" na drodze do "wyzwolenia" terytoriów okupowanych.

"(Sinwar) stanie się wzorem dla młodzieży i dzieci, które będą kontynuować drogę do wyzwolenia Palestyny, tak długo jak będzie trwała okupacja i agresja, opór będzie trwał" – oświadczyło przedstawicielstwo Iranu przy ONZ w Nowym Jorku.

Siły zbrojne Izraela poinformowały w czwartek, iż Sinwar został zabity w środę przez żołnierzy izraelskich w Strefie Gazy. Podkreślono, iż ścigany od roku przywódca terrorystycznej organizacji był odpowiedzialny za zorganizowanie krwawego ataku na państwo żydowskie z 7 października 2023 roku.

WIDEO: Amerykański prorok wyborczy. Wskazał nazwisko przyszłego prezydenta USA