Nie wiemy, co się wyprawia za naszą zachodnią granicą. Media o tym nie mówią. Zamiast rzetelnie informować, straszą „antydemokratycznymi”, a choćby rzekomo faszystowskimi partiami, jak AfD i celebrują każde działania rządów, mające im zaszkodzić. W innych krajach jest podobnie.
Tak umierają wolność słowa i inne wolności obywatelskie w przewspaniałej Unii Europejskie. Natomiast każdy próbujący się temu przeciwstawiać jest antyeuropejski. Tym razem przedstawiam tekst opublikowany na Substacku przez niemieckiego komentatora piszącego jako
.Niemiecki dziennikarz skazany na siedem miesięcy w zawieszeniu za mema na Twitterze wyśmiewającego brak zaangażowania ministra spraw wewnętrznych w wolność słowa
To tak, jakby ktoś nazwał cię agresywnym, a ty uderzasz go w nos, żeby pokazać mu, jak bardzo się myli
, 08 kwietnia 2025
David Bendels, redaktor naczelny zbliżonego do AfD Deutschland Kurier, został zagrożony karą więzienia i skazany na siedem miesięcy w zawieszeniu za mema na Twitterze. Jest to najsurowszy wyrok wydany kiedykolwiek na dziennikarza za przestępstwo mowy w Republice Federalnej Niemiec.
Oto nielegalny tweet, który Bendels opublikował na oficjalnym koncie Deutschland Kurier X 28 lutego 2024 r.:
Na zdjęciu widać niemiecką minister spraw wewnętrznych Nancy Faeser trzymającą transparent, na którym widnieje napis „Nienawidzę wolności słowa!” [1]. Bendels zamieścił zdjęcie, aby wyśmiać niepokojące plany Faeser dotyczące ograniczenia wolności słowa, podróży i działalności gospodarczej dysydentów politycznych w Niemczech, które Faeser ogłosiła na konferencji prasowej kilka tygodni wcześniej.
Nancy Faeser osobiście wniosła oskarżenie karne przeciwko Bendelsowi o zniesławienie po tym, jak policja w Bambergu zwróciła jej uwagę na mema. W listopadzie ubiegłego roku Sąd Rejonowy w Bambergu nakazał Bendelsowi zapłatę ogromnej grzywny za to przestępstwo mowy „przeciwko osobie w życiu politycznym ”. To kolejny proces, który opiera się na naszym statucie lèse-majesté [obraza majestatu], czyli paragrafie 188 niemieckiego kodeksu karnego, który przewiduje surowsze kary dla osób zniesławiających lub obrażających polityków, ponieważ politycy są wyjątkowymi ludźmi dużo ważniejszymi od nas wszystkich.
Ta sama prokuratura w Bambergu i ten sam Sąd Rejonowy w Bambergu ścigały wcześniej niemieckiego emeryta Stefana Neihoffa za przestępstwo zamieszczenia kolejnego mema sugerującego, iż niemiecki minister gospodarki Robert Habeck może być idiotą [2]. Na tę sprawę również, jak się wydaje, została zwrócona uwaga Habecka przez policję w Bambergu, która zażądała od niego wniesienia oskarżenia. Policja w Bambergu najwyraźniej nie ma wiele do roboty poza przeszukiwaniem internetu w poszukiwaniu memów politycznych i ochroną demokracji poprzez tłumienie wolności demokratycznych.
Bendels odwołał się od wyroku skazującego, odbyła się rozprawa przed Sądem Rejonowym w Bambergu. Wczoraj sędziowie uznali go za winnego i skazali na siedem miesięcy więzienia, które zawiesili na rzecz okresu próbnego. Sędziowie stwierdzili, iż Bendels jest winny, ponieważ rozpowszechniał „faktyczne twierdzenie o minister spraw wewnętrznych, pani Faeser… które nie było rozpoznawalnie… nieautentyczne” i uznali, iż jego mem „prawdopodobnie znacząco zaszkodzi publicznemu wizerunkowi [Faeser]”. Sędzia przewodniczący zażądał, aby Bendels złożył pisemne przeprosiny minister spraw wewnętrznych za tak rażące zniesławienie jej.
Co w ogóle można jeszcze powiedzieć o tych przypadkach?
Po pierwsze, mamy bogatą ironię w przypadku minister spraw wewnętrznych Faeser, która uważa sugestię, iż może nienawidzić wolności słowa za tak wściekłą, iż podejmuje aktywne kroki, aby ograniczyć wolność słowa każdego, kto publikuje memy o takiej treści. Po drugie, mamy paradoksalne rozumowanie Sądu Rejonowego w Bambergu, gdzie sędziowie chcieliby, abyśmy uwierzyli, iż mem przedstawiający Faeser jako przeciwnika wolności słowa prawdopodobnie „utrudni [jej] działalność publiczną w znacznym stopniu” (standard prawny wymagany do skazania na mocy sekcji 188), podczas gdy faktyczne skazanie za przestępstwo mowy uzyskane na żądanie Faeser jest całkowicie w porządku i w żaden sposób nie dowodzi słuszności argumentu Bendelsa w najbardziej publiczny możliwy sposób. Na koniec mamy po prostu upośledzonych sędziów, którzy zdradzają swój brak doświadczenia w Internecie (lub być może po prostu swoją niezdarną złośliwość), sugerując, iż mem Bendelsa „nie był rozpoznawalnie… nieautentyczny”, a zatem szczególnie poważny. Wydaje się, iż takie rozumowanie prowadzi do kryminalizacji dużej części satyry politycznej i kultury wizerunkowej Internetu w ogóle.
Wyrok nie pozostało prawomocny, a Bendels zapowiedział, iż złoży apelację:
Nie zaakceptujemy tego wyroku i będziemy walczyć z nim wszystkimi dostępnymi nam środkami prawnymi. Deutschland-Kurier i sam będziemy kontynuować sprawiedliwą walkę o wolność prasy i wolność opinii z determinacją, stanowczością i konsekwencją, ponieważ ta walka jest niezbędna dla dalszego istnienia demokracji w Niemczech.
[1] Na oryginalnym zdjęciu – opublikowanym na oficjalnym koncie X Ministerstwa Spraw Wewnętrznych 26 stycznia 2023 r. z okazji Dnia Pamięci Ofiar Narodowego Socjalizmu – napis Faeser brzmi „Pamiętamy”. [WE REMEMBER — Dla mnie pozostaje tajemnicą, dlaczego niemiecka ministrzyca trzyma napis w języku angielskim]
[2] Kiedyś w Polsce krążył dowcip, iż w takich razach oskarżenie powinno dotyczyć zdrady tajemnicy państwowej.