Niemiecka kampania na ostatniej prostej. W nowym sondażu rośnie poparcie dla Merza

3 godzin temu
Mimo "zagrywki" z AfD niemiecka chadecja nie traci poparcia i kilka osób wierzy, iż jej lider utworzy koalicję z AfD.


W niedzielę 23 lutego Niemcy wybiorą swój parlament – Bundestag. Napięcie rośnie, a ton w kampanii wyborczej zaostrza się. Nastroje stały się jeszcze bardziej napięte po tym, jak chadecka CDU i jej bawarska siostrzana partia CSU zagłosowały w Bundestagu nad zaostrzeniem polityki migracyjnej i azylowej, akceptując przy tym głosy AfD – partii uznanej przez niemiecki kontrwywiad za częściowo skrajnie prawicową.

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz zarzuca liderowi CDU i kandydatowi chadecji na kanclerza Friedrichowi Merzowi złamanie konsensusu, który po II wojnie światowej panował w niemieckiej demokracji. – Żadnej współpracy ze skrajną prawicą. To było poważne naruszenie tabu – mówił Scholz.

Co na to Niemcy?


Jak Niemcy oceniają postępowanie CDU/CSU w sprawie migracji? Instytut badania opinii publicznej Infratest Dimap zadał to pytanie w najnowszym sondażu Deutschlandtrend dla telewizji ARD. Sondaż, który przeprowadzono od 3 do 5 lutego objął 1302 Niemców uprawnionych do głosowania.

Wysoki wskaźnik poparcia postępowania chadecji (86 proc.) wśród zwolenników AfD był do przewidzenia. Jednak 62 proc. wyborców CDU/CSU również uważa to podejście za słuszne.

Łącznie 43 proc. respondentów uważa postępowanie chrześcijańskich demokratów w Bundestagu za adekwatne. Połowa obywateli Niemiec zachowuje dystans: nieco mniej niż jedna czwarta zgadza się co do zasady z propozycją CDU/CSU dotyczącą ograniczenia migracji, ale nie jeżeli oznacza to akceptację głosów AfD. Kolejna jedna czwarta zasadniczo odrzuca postępowanie chadecji w Bundestagu, uznając je za błędne. Obejmuje to większość zwolenników socjaldemokratycznej SPD, Zielonych i partii Lewicy.

Współpracować z AfD?


Mniej jednoznaczna jest postawa wyborców, jeżeli chodzi o ustawy, które mogą zostać przyjęte tylko z pomocą AfD. Dla 49 proc. jest to nie do przyjęcia, ale dla 44 proc. byłoby akceptowalne. 56 proc. pytanych uznało to za niedopuszczalne, aby wnosić do Bundestagu ustawy wspólnie z AfD. Tworzenie wspólnej koalicji rządowej z AfD odrzuca 66 proc. respondentów.

„Wykluczam jakąkolwiek koalicję, jakąkolwiek tolerancję, jakąkolwiek formę współpracy z AfD” – powtarza Friedrich Merz. „Ta obietnica jest na długo. Nie będziemy współpracować z partią, która chce wyjść z NATO, opuścić strefę euro i UE” – zapewniał kandydat na kanclerza w ostatnim wywiadzie dla gazet grupy Funke. Dodał, iż osobiście za to ręczy. Ale czy ludzie przez cały czas mu wierzą?

Nawet jeżeli wiarygodność Friedricha Merza wyraźnie ucierpiała, w sondażu ARD nie zauważa się ogólnego negatywnego wpływu na postrzeganie lidera chadecji lub stosunek do rządu pod przewodnictwem CDU/CSU.

Czy Merz byłby dobrym kanclerzem?


Jedna trzecia respondentów popiera chadecję na czele przyszłego rządu Niemiec. 17 proc. opowiada się za kolejnym rządem kierowanym przez SPD. Jednocześnie 33 proc. (o pięć punktów procentowych więcej niż pod koniec ubiegłego roku) uważa, iż Friedrich Merz byłby dobrym kanclerzem. Liczba ta znajduje również odzwierciedlenie w pytaniu o zadowolenie Niemców z ich polityków.

Zastrzeżenia wobec Friedricha Merza przez cały czas wyraźnie dominują, a 62 proc. respondentów nie jest zadowolonych z jego pracy. Jednak rywale Merza wypadli jeszcze gorzej. 67 proc. jest niezadowolonych z pracy obecnego wicekanclerza i kandydata Zielonych na kanclerza Roberta Habecka. Kandydatka AfD Alice Weidel odnotowuje dezaprobatę na poziomie 69 proc., a w przypadku kanclerza Olafa Scholza niezadowolonych z jego pracy jest choćby 74 proc. respondentów.

SPD zmierza ku wyborczej katastrofie


Słabe notowania Scholza znajdują odzwierciedlenie w wynikach jego partii – SPD. Gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, SPD uzyskałaby tylko 15 proc. głosów. Byłoby to o dziesięć punktów procentowych mniej niż w ostatnich wyborach parlamentarnych w 2021 roku.


Stałe pozostają notowania CDU/CSU – mimo ich "zagrywki" z AfD. W najnowszym sondażu chadecy nieznacznie zyskali, zwiększając przewagę do 31 proc. Jednak to samo dotyczy AfD, która może liczyć na 21 proc. Zieloni stracili jeden punkt procentowy i odnotowują poparcie na poziomie 14 proc. Partia Lewica pozostaje bez zmian na poziomie 5 proc. Natomiast populistyczno-lewicowa BSW i liberalna FDP muszą obawiać się o pokonanie pięcioprocentowego progu wyborczego. w tej chwili poparcie dla każdej z tych partii sięga 4 proc.

Jakie koalicje są możliwe?


Nawet jeżeli Friedrich Merz wyklucza taką koalicję, z czysto matematycznego punktu widzenia CDU/CSU i AfD razem miałyby większość. Poza tym koalicję rządową chadecy mogliby utworzyć z SPD lub Zielonymi.

Dla niemieckich wyborców najbardziej preferowanym (31 proc.) partnerem dla CDU/CSU byłaby właśnie SPD. 19 proc. faworyzuje AfD, 14 proc. Zielonych, a 13 proc. FDP jako partnerów koalicyjnych chadecji.

W samych szeregach CDU/CSU poparcie dla koalicji z FDP (36 proc.) i SPD (32 proc.) jest najwyższe. Tylko 8 proc. popiera koalicję z Zielonymi, a tylko 6 proc. chce utworzyć koalicję z AfD.

Nie tylko wśród zwolenników CDU/CSU rosną obawy, iż znalezienie stabilnego rządu może być trudne. Ostatnie wydarzenia w Bundestagu prawdopodobnie wzmocniły wątpliwości co do zdolności partii do kompromisu. Fakt, iż obecny rząd mniejszościowy złożony z SPD i Zielonych nie był w stanie osiągnąć kompromisu z opozycyjną chadecją w sprawie polityki migracyjnej, jest przypisywany obu stronom przez 43 proc. ankietowanych. Co trzecia osoba obwinia za to przede wszystkim SPD i Zielonych, a co siódma partie chadeckie.

Autorka: Sabine Kinkartz / Deutsche Welle


Idź do oryginalnego materiału