Wielki powrót zapomnianego polityka. Zasili szeregi lokalnej PO

news.5v.pl 3 godzin temu

Po dziewięciu latach przerwy do Platformy Obywatelskiej powrócił były wicemarszałek Sejmu i działacz opozycji demokratycznej Stefan Niesiołowski. Razem z byłym wiceministrem skarbu Józefem Woźniakowskim wstąpił do nowo utworzonego koła PO Łódź Centrum kierowanego przez radną łódzkiego sejmiku Hannę Gill-Piątek.

Łódź. Powstało nowe koło PO

O utworzeniu koła Gill-Piątek poinformowała na sobotniej konferencji prasowej, podczas której przedstawiła także nowych członków koła.

– To dla mnie wielki zaszczyt, żebym mógł jako członek PO walczyć o to, by nie utracić tego wielkiego skarbu, jakim jest wolność i demokracja odzyskana po ośmiu koszmarnych latach. Był to bardzo nieprzyjemny, antypatyczny, skorumpowany do szpiku kości system, kiedy złodzieje dorwali się do władzy i przez osiem lat swoje brudne, lepkie łapska wkładali do państwowej kasy – zaznaczył Niesiołowski.

ZOBACZ: Niesiołowski nie będzie kandydował w wyborach. „Nie będę się wygłupiał”

Polityk podkreślił, iż powrócił do PO, bo sądzi, iż będąc w partii będzie mógł zdziałać więcej niż poza nią. Wcześniej należał do Unii Europejskich Demokratów, a ostatnio występował jako publicysta polityczny, komentujący bieżące wydarzenia.

Niesiołowski wraca do PO. „Czeka nas ciężka walka”

W opinii Niesiołowskiego zwycięstwo Koalicji 15 października zostanie dopełnione dopiero po wygranych wyborach prezydenckich.

ZOBACZ: Stefan Niesiołowski uniewinniony przez Sąd Okręgowy w Łodzi. „Udało się dowieść prawdy”

– Jak trafnie napisał Wojciech Młynarski :bardzo źle kończą ci, co się za pewnie poczuli”. Ja się nie czuję za pewnie i nie uważam, żeby można było triumfować. Czeka nas ciężka walka o to, by utrzymać w Polsce ten poziom wolności i demokracji, który osiągnęliśmy – dodał.

Pod koniec stycznia Zarząd Regionu Łódzkiego PO RP podjął uchwałę o powołaniu dodatkowych siedmiu kół na terenie Łodzi. Wcześniej wszyscy członkowie PO z tego miasta byli skupieni w jednym kole, na którego czele stała Hanna Zdanowska – w praktyce oznaczało to, iż prezydent Łodzi miała władzę nad całymi strukturami partii na terenie miasta.

Odejście Stefana Niesiołowskiego z PO

Stefan Niesiołowski odszedł z PO w 2016 r. O powodach podjęcia takiej decyzji mówił wówczas w „Gościu Wydarzeń”. Jego zdaniem ówczesny przewodniczący partii Grzegorz Schetyna nie przestrzegał procedur demokratycznych.

ZOBACZ: „Długo się męczyłem, w takiej partii być nie chcę”. Niesiołowski o odejściu z PO


Jak podkreślał, nie chce być a partii, w której „łamane są zasady demokracji, która popełnia ciężkie błędy, w partii, z której wyrzucono trzech wybitnych posłów bez uzasadnienia i w partii, która walcząc o demokrację w Polsce nie przestrzega tej demokracji u siebie”.

Wcześniej z Platformy Obywatelskiej zostali wykluczeni Jacek Protasiewicz, Stanisław Huskowski i Michał Kamiński. Niesiołowski wystosował wówczas list protestacyjny do władz partii, który podpisało 30 osób.

– Pan Schetyna ten list zlekceważył, odbył jakieś rozmowy dyscyplinujące. Ja mu miałem do powiedzenia tyle, iż się nie pogodzę z tą decyzją. Daliśmy mu do początku września czas. Pan Schetyna nie raczył zareagować – powiedział polityk.

Czytaj więcej

Idź do oryginalnego materiału