Nie żyje Andrzej Kołakowski – bard Niepodległości, poeta, pedagog i działacz opozycji antykomunistycznej. Miał 61 lat. Jego śmierć poruszyła całe środowisko patriotyczne. „Był zawsze tam, gdzie trzeba – wierny zasadom, z Polską w sercu” – napisał prezydent Karol Nawrocki, żegnając swojego wieloletniego przyjaciela.

fot. Warszawa w Pigułce
Nie żyje Andrzej Kołakowski. Prezydent Nawrocki: „Był zawsze tam, gdzie trzeba – wierny zasadom, z Polską w sercu”
Zmarł Andrzej Kołakowski — bard Niepodległości, poeta, pedagog, działacz opozycji antykomunistycznej i wielki patriota. Miał 61 lat. Informację o jego śmierci przekazali m.in. doradca prezydenta RP Jan Józef Kasprzyk, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego prof. Sławomir Cenckiewicz oraz prezydent Karol Nawrocki, który nazwał Kołakowskiego „człowiekiem wiernym zasadom i Polsce”.
Odszedł bard Niepodległości
Andrzej Kołakowski był jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci środowiska patriotycznego w Polsce. Urodzony w Gdańsku, ukończył Katolicki Uniwersytet Lubelski, a w czasach PRL działał w opozycji demokratycznej i uczestniczył w protestach antykomunistycznych. Był współtwórcą ruchu L-DP „Niepodległość” oraz autorem pieśni poświęconych Żołnierzom Wyklętym, Sybirakom i ofiarom reżimów totalitarnych.
W okresie PRL był prześladowany przez Służbę Bezpieczeństwa. Po 1989 roku angażował się w działalność edukacyjną i artystyczną, nieustannie przypominając o bohaterach polskiej historii. Jako pedagog i wykładowca Uniwersytetu Gdańskiego wychowywał kolejne pokolenia w duchu patriotyzmu.
Słowa pożegnania i hołd dla Kołakowskiego
Jako jeden z pierwszych informację o śmierci Kołakowskiego przekazał Jan Józef Kasprzyk, doradca prezydenta RP. „Na Wieczną Wartę odszedł Andrzej Kołakowski – bard Niepodległości, pedagog, działacz opozycji antykomunistycznej. Bezkompromisowy, stojący zawsze po stronie prawdy, wolności i Solidarności. Andrzeju, do zobaczenia w lepszym świecie” – napisał.
Wzruszające słowa pożegnania opublikował także prezydent Karol Nawrocki. „Zmarł Andrzej Kołakowski. Wielki patriota i dobry, skromny człowiek. Pedagog, działacz społeczny, poeta, pieśniarz i publicysta. Był zawsze tam, gdzie trzeba – wierny zasadom, z Polską w sercu” – napisał w mediach społecznościowych.
Swoje kondolencje złożył również szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, prof. Sławomir Cenckiewicz, przypominając, iż Kołakowski był nie tylko artystą i opozycjonistą, ale też człowiekiem niezwykłej odwagi i uczciwości. „Był legendą! Andrzeju, dzięki za wszystko!” – napisał, przywołując fragment jednej z jego pieśni: „Miłość się śmiercią stała, słońce siły straciło i na krzyżu samotnie rozpostarła się miłość.”
Artysta z misją i świadek historii
Kołakowski przez lata występował z koncertami poświęconymi historii Polski, tworząc ballady o bohaterach narodowych, m.in. o rotmistrzu Pileckim, Ince czy Żołnierzach Wyklętych. Jego twórczość była pełna emocji, wiary i patriotyzmu, a jego pieśni – jak podkreślał Instytut Pamięci Narodowej – „dotykały polskiej martyrologii i skłaniały do refleksji nad trudnymi losami narodu”.
Za działalność artystyczną i społeczną Andrzej Kołakowski został odznaczony przez prezydentów Lecha Kaczyńskiego i Andrzeja Dudę wysokimi odznaczeniami państwowymi. Do końca życia pozostał wierny swoim przekonaniom – zarówno w życiu zawodowym, jak i w sferze publicznej.
„Żegnaj, przyjacielu. Byłeś wzorem katolika i patrioty. Do zobaczenia w niebie” – napisał ks. Jarosław Wąsowicz, kapelan prezydenta RP.
Odejście Andrzeja Kołakowskiego to wielka strata dla środowisk patriotycznych, dla kultury i dla tych wszystkich, którzy widzieli w nim symbol niezłomności i wierności Polsce.