Polska umacnia swoją pozycję lidera w Europie — co roku z naszych fabryk wyjeżdżają miliony świec i zniczy trafiających do państw całej Unii. Wartość eksportu sięga już 700 milionów euro, a aż 90 procent branży tworzą rodzinne firmy, które łączą tradycję z nowoczesnym rzemiosłem. Choć na rynku pojawiają się tanie produkty LED z Azji, to właśnie polskie, szklane znicze wciąż rozświetlają cmentarze od Skandynawii po południe Europy.

Fot. Warszawa w Pigułce
Polska zniczowym liderem Europy. Nasze świece płyną na cały kontynent
Polska niezmiennie utrzymuje pozycję największego producenta świec i zniczy w Europie. Jak wynika z danych Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Producentów Zniczy i Świec, w 2024 roku wartość eksportu tego typu produktów sięgnęła aż 700 milionów euro. To imponujący wynik, który potwierdza dominację polskiej branży na rynku europejskim i jej rosnące znaczenie także poza granicami Unii.
Prezes Stowarzyszenia, Łukasz Kuchta, podkreśla, iż sekret sukcesu tkwi w połączeniu tradycji z nowoczesnością. Produkcja odbywa się zarówno w rodzinnych, lokalnych manufakturach, jak i w dużych zakładach przemysłowych. Aż 90 procent rynku stanowią przedsiębiorstwa rodzinne, które często działają od pokoleń. To właśnie one odpowiadają za utrzymanie wysokiej jakości i różnorodności produktów – od klasycznych, manualnie zdobionych zniczy po nowoczesne modele z recyklingu.
Eksport polskich świec obejmuje niemal całą Europę. Najwięcej trafia do Niemiec, Francji, Włoch i państw skandynawskich, ale polskie produkty można znaleźć również na rynkach w Czechach, na Litwie czy Łotwie. Polskie znicze są cenione za estetykę, solidność i terminowość dostaw. Branża podkreśla, iż coraz większe znaczenie mają ekologiczne rozwiązania – w tym szklane znicze produkowane z odzyskanego szkła, które coraz częściej zastępują wersje plastikowe.
Jak zaznacza Kuchta, w ostatnich latach Polacy kupują znicze inaczej niż kiedyś. – Kupują mniej, ale lepiej. Coraz częściej wybierają produkty o wyższej jakości, które są bardziej trwałe i estetyczne – mówi przedstawiciel Stowarzyszenia.
Choć szczyt sprzedaży przypada tradycyjnie na listopad, producenci zauważają też rosnące zainteresowanie zniczami okolicznościowymi – zapalanymi na święta Bożego Narodzenia, Wielkanoc, czy Dzień Babci i Dziadka.
Na rynku pojawia się jednak nowa konkurencja. Coraz więcej sprzedawców sprowadza z Azji LED-owe znicze. Choć stanowią one już około 14 procent rynku, branża ocenia je jako mniej trwałe i mniej symboliczne niż klasyczne, woskowe odpowiedniki.
Polska branża zniczy to nie tylko biznes, ale także część narodowej tradycji. W Dzień Wszystkich Świętych miliony płomyków zapłoną na cmentarzach w całym kraju, symbolizując pamięć, nadzieję i miłość – wartości, które od pokoleń towarzyszą polskim rodzinom.

4 godzin temu














