Nawrocki błyszczy, prezes sfrustrowany? TEGO Kaczyński obawia się najbardziej. „Nienawidzi, jak coś…”

3 tygodni temu
Sytuacja po nalocie rosyjskich dronów pokazała Jarosławowi Kaczyńskiemu jedno – polityczna rola PiS i prezesa ogranicza się do bicia piany. Decyzje zapadają w rządzie i Pałacu Prezydenckim. W czwartek 11 września, dzień po wtargnięciu rosyjskich dronów w polską przestrzeń powietrzną, w Pałacu Prezydenckim zwołano Radę Bezpieczeństwa Narodowego. Na miejscu obecny był też Jarosław Kaczyński, ale… nikt nie zwrócił na to uwagi. – Tematem było bezpieczeństwo, bliska kooperacja rządu i prezydenta. Staram się dobierać do takich tematów rozmówców, którzy sprzyjają tej współpracy – mówił później trochę kąśliwie Donald Tusk. Kaczyński ma problem z Nawrockim? Sytuacja po nalocie rosyjskich dronów dobitnie pokazała problem Jarosława Kaczyńskiego – w tej chwili rola jego samego i PiS ogranicza się do… bicia piany. Decyzje zapadają ponad ich głowami. Gdy do Polski wleciały drony, w środku nowy obudzono prezydenta i premiera, Kaczyński mógł dowiedzieć się o sprawie z porannych newsów. I to bardzo prezesa uwiera. – Prezes czuje się troszeczkę pominięty i zapomniany – skomentowała dziennikarka Dominka Długosz w podkaście „Stan Wyjątkowy”. — Pan prezes przestał być epicentrum życia prawej strony sceny politycznej. Bardzo go irytuje, iż Karol Nawrocki przez ten miesiąc naprawdę wszedł trochę z drzwiami na polską scenę polityczną. Pokazał energię, której Jarosław Kaczyński od dawna nie ma.
Idź do oryginalnego materiału