Uchwała krajobrazowa stanowi prawne narzędzie dla samorządów w walce o ochronę krajobrazu miejskiego. Dzięki niej gminy mogą wprowadzać i określać zasady funkcjonowania na swoim terenie nośników reklam, obiektów małej architektury oraz ogrodzeń. Dodatkowo są w stanie nakładać kary finansowe na podmioty łamiące obowiązujące przepisy.
Reklamy zewnętrzne na stałe wpisały się w krajobraz polskich miast. „Citylighty” to tablice ogłoszeniowe charakteryzujące się stosunkowo niewielkimi rozmiarami. zwykle są dodatkowo podświetlane. Pojawiają się w miejscach często uczęszczanych. Można je spotkać wbudowane w obiekty małej architektury (na przykład wiaty przystankowe, ściany budynków, ściany pojazdów) lub wolnostojące. Billboardy są od nich zdecydowanie większe. Umieszczane są na budynkach lub słupach przeznaczonych specjalnie do tego celu. W myśl uchwały krajobrazowej reklama zewnętrzna może również przyjąć formę muralu. Miasta z reguły ustalają maksymalną powierzchnię i umiejscowienie tego typu reklamy. Uchwały wpływają także na wysokość pylonów reklamowych oraz określają wymiary szyldów.
Dotychczasowe doświadczenia
W Polsce ustawa krajobrazowa obowiązuje od 2015 roku. Władze samorządowe stosunkowo rzadko korzystają jednak z możliwości przyjęcia uchwał krajobrazowych. Aktualnie obowiązują w 64 gminach. Mała popularność uchwał wynika z dużych nakładów finansowych potrzebnych do przeprowadzenia skutecznego procesu ich wdrażania. Dodatkowo przepisy ustawy są dość skomplikowane. Niektóre gminy nie mają też naturalnej potrzeby ich wprowadzania. W tym zakresie opierają swoje działania na powszechnie obowiązującym prawie budowlanym.
W przypadku przyjęcia uchwały krajobrazowej gmina może określać kwoty wielkości opłat od umieszczenia reklam w przestrzeni publicznej. Zwolnione od nich są tablice lub inne urządzenia reklamowe, które nie są widoczne z miejsc dostępnych publiczne. Również informacje dotyczące sfery religijnej oraz związane z działalnością kościołów lub związków wyznaniowych umieszczane w granicach cmentarzy, miejsc kultu i terenów objętych działalnością religijną nie podlegają dodatkowej opłacie. Dotyczy to także tablic, które trwale upamiętniają konkretne osoby, instytucje lub wydarzenia.
Władze dużych miast coraz częściej dostrzegają jednak korzyści wynikające z przyjęcia uchwał krajobrazowych. Dzięki nim dostają prawną pomoc w zapanowaniu nad chaosem wynikającym z nadmiaru reklam w przestrzeni publicznej. Korzystają również z opłat reklamowych zasilających miejski budżet. Wśród największych miast w Polsce uchwałę krajobrazową wprowadziły: Łódź, Gdańsk, Warszawa, Kraków i Poznań. W przypadku Warszawy i Poznania uchwały zostały jednak unieważnione na skutek decyzji wojewodów. Inne sporej wielkości ośrodki miejskie, w których obowiązują uchwały krajobrazowe to m.in.: Bielsko-Biała, Gdynia, Kielce, Sopot, Kalisz, Wałbrzych, Nowy Sącz, Opole, Słupsk i Tarnów.
Uchwała krajobrazowa a Poznań
W styczniu tego roku swojej uchwały krajobrazowej doczekała się stolica Wielkopolski. Rada Miejska Poznania większością głosów przyjęła uchwałę, która w swoim zamyśle miała doprowadzić do uporządkowania przestrzeni publicznej miasta. 21 radnych było za akceptacją propozycji uchwały, ośmiu było przeciw, a pięciu podjęło decyzję o wstrzymaniu się od głosu. Orędownikiem zmian był sam prezydent Poznania — Jacek Jaśkowiak.
Miasto podzielono na cztery strefy: obszar staromiejski, obszar centralny z historycznymi dzielnicami miast (obejmujący m.in. Jeżyce, Grunwald, Wildę i Łazarz), obszar zurbanizowany, w którego skład wchodzą osiedla mieszkaniowe wraz z obiektami przemysłowymi i usługowymi, oraz obszar przyrodniczy. Ostateczna wersja uchwały powstała z udziałem konsultacji społecznych. Swoją opinię wyrazili mieszkańcy Poznania, firmy zajmujące się reklamą, radni osiedlowi oraz przedsiębiorcy. W prawie 50 przypadkach uwagi skierowane do urzędu miasta w realny sposób wpłynęły na końcową treść dokumentu. Dodatkowo w Wydziale Urbanistyki i Architektury powołano specjalny zespół mający zajmować się kontrolą przestrzegania przepisów zawartych w uchwale.
Wojewoda postawił jednak weto w sprawie poznańskiej uchwały krajobrazowej. Zdaniem Michała Zielińskiego jej treść jest niezgodna z obowiązującym prawem. Ostatecznie została w całości anulowana. Wojewoda wskazywał na kilka nieścisłości, a Radzie Miejskiej Poznania zarzucił przekroczenie kompetencji. W zaistniałej sytuacji władze największego miasta regionu mogły skierować sprawę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, składając skargę na postanowienie wojewody. Postanowiono wybrać natomiast inne rozwiązanie. Radni ponownie pochylą się nad treścią dokumentu, a kwestie wzbudzające wątpliwości Michała Zielińskiego zostaną zmienione. Prezydent Poznania przekazał mediom swoje stanowisko. Jego zdaniem w przypadku procesu sądowego chaos wynikający z nadmiaru reklam może dłużej potrwać.
Kontrowersje wzbudzają kwestię związane z modyfikacją zapisu dotyczącego warunków dostosowania, podziałem nośników reklam na legalne i nielegalne oraz okresem dostosowań. Po dokonanych zmianach poznańska uchwała krajobrazowa ponownie ulegnie procedurom opiniowania oraz uzgadniania i zostanie przedstawiona publicznie w finalnej wersji. Następnie trafi na sesję Rady Miejskiej. Władze Poznania zapewniają, iż głosowanie na temat poprawionej uchwały nastąpi jeszcze przed letnim okresem urlopowym.
Łukasz KAWA