Ministrowie do Brukseli. Inny kandydat tłumaczy powody

1 tydzień temu
Trzech ważnych ministrów chce kandydować do Parlamentu Europejskiego. Wywołuje to niezadowolenie choćby wśród sympatyków KO. - Wysyłamy do Europy najsilniejszą z możliwych reprezentacji - komentował w programie "Tłit" poseł KO Bartosz Arłukowicz. - Proces rozliczenia, o ile ma być przeprowadzony zgodnie z prawem i nie tak, jak robił to PiS, musi trwać. Jest prokuratura, która była skrajnie upolityczniona. Minister Bodnar naprawia ten system. Proces naprawy popisowskiego państwa musi trwać. Co do ministrów, to trudno oczekiwać żebyśmy wystawiali reprezentację pozbawioną kogoś tylko dlatego, iż pełnił funkcję ministra. Kierwiński jedzie, ponieważ jest mocnym politykiem warszawskim, który daje szanse na duże poparcie społeczne. Podobnie Budka i Sienkiewicz. Ja także startuję do Parlamentu Europejskiego. Przyjechałem do Polski z Parlamentu Europejskiego, by stanąć w szranki 15 października, by pomóc koleżankom i kolegom w walce z pisowskim państwem - dodał.
Idź do oryginalnego materiału