Minister Nowacka zakpiła sobie z polskich dzieci! Na wnioski o potrzebne dotacje dała… jeden dzień!

2 godzin temu

Ministerstwo Edukacji Narodowej ogłosiło program „Cyfrowy uczeń”, w ramach którego przedszkola, poradnie i ośrodki wychowawcze mogły ubiegać się o kilkadziesiąt tysięcy złotych na sprzęt komputerowy. Problem w tym, iż na złożenie wniosków dano… zaledwie jeden dzień.

Barbara Nowacka podczas konferencji prasowej zachwalała nowy program i chwaliła się sukcesem rządu. W tym samym czasie dyrektorzy placówek, które mogły dostać choćby 100 tys. zł, łapali się za głowy. – Nigdy w karierze zawodowej nie spotkałam się z takim przypadkiem – mówi Małgorzata Lelińska z Konfederacji Lewiatan cytowana przez portal wnp.pl. – Wariactwo – komentują na forach sami dyrektorzy i trudno im się dziwić.

„Tempo nie do przyjęcia”

Rozporządzenie Rady Ministrów wprowadzające program przyjęto 17 września, a dzień później opublikowano w Dzienniku Ustaw. Termin składania wniosków wyznaczono na… 19 września.

– Środek września to czas organizacji roku szkolnego. Wielu dyrektorów po prostu rezygnuje, bo nie zdąży wypełnić formularza – mówi Marek Pleśniar z Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty.

Wnioski były skomplikowane – wymagały szczegółowych danych o sprzęcie, który już posiada placówka, i planach jego wykorzystania. – Normalnie to dobre rozwiązanie, bo wymusza świadome zakupy. Ale w takim tempie to czysta fikcja – ocenia Lelińska.

18 miesięcy prac… i jeden dzień na wnioski

Co najbardziej bulwersuje środowisko? Prace nad „Cyfrowym uczniem” trwały aż 18 miesięcy. – A na przygotowanie wniosku dano placówkom 24 godziny – komentują eksperci.

W praktyce oznacza to, iż wiele przedszkoli i poradni straciło szansę na pieniądze. Kolejna możliwość pojawi się dopiero w 2026 roku.

– Program należałoby przełożyć na przyszły rok. Nie można go robić w takim tempie – podkreśla Lelińska.

Pieniądze z rezerwy do wydania na gwałt?

Według osób przyglądających się sprawie, przyczyną pośpiechu była konieczność szybkiego wykorzystania środków z rezerwy budżetowej.

Na placówki przeznaczono 260 mln zł plus 51 mln zł wkładu samorządów. – To absurd. Wprowadza się program za setki milionów, a dyrektorzy mają jeden dzień, by się w nim odnaleźć – komentują przedstawiciele środowiska oświatowego.

Na koniec wyjątek z komunikatu na temat programu „Cyfrowy uczeń”, który pojawił się na rządowej stronie MEN… 18 września:„UWAGA W związku z wejściem w życie projektu rozporządzenia i uchwały Rady Ministrów w dniu 19 września br., wniosek A ,B i C można przygotować wcześniej, ale przekazać do organu dopiero 19 września br.”.

Niesamowite „poczucie humoru” mają w resorcie pani Nowackiej.

Idź do oryginalnego materiału