„Ciągłe krzyki? Wyśmiewanie? Izolacja? Notoryczne podważanie kompetencji? jeżeli tak wygląda codzienność w pracy, nie bójmy się nazywać rzeczy po imieniu. To często po prostu mobbing. Przemoc, która przybiera różne formy i pociąga za sobą daleko idące negatywne skutki – fizyczne i psychiczne. To zjawisko, które nie służy nikomu: ani pracodawcy, ani pracownikowi” – napisała na platformie X Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej.Informuje jednocześnie, iż nowe przepisy dotyczące tego zjawiska zostały przekazane do rozpatrzenia przez Stały Komitet Rady Ministrów.Obowiązujące przepisy pozostawiają wiele do życzenia„Mobbing jest specyficznym rodzajem przemocy, która zaburza relacje interpersonalne w miejscu pracy, jednoznacznie negatywnie wpływa na funkcjonowanie zatrudnionych i całej firmy” – opisuje sytuacje Państwowa Inspekcja Pracy.PRZECZYTAJ: Dobrze, iż tyle padało, bo było mniej utonięć [WIDEO]Obecne przepisy pozostawiają jednak wiele do życzenia. Na przykład, jak podaje PIP, ofiarą mobbingu może być tylko pracownik, czyli osoba zatrudniona na podstawie umowy o pracę.„Według Kodeksu pracy mobbing oznacza działania lub zachowania dotyczące pracownika lub skierowane przeciwko pracownikowi, polegające na uporczywym i długotrwałym nękaniu lub zastraszaniu pracownika, wywołujące u niego zaniżoną ocenę przydatności zawodowej, powodujące lub mające na celu poniżenie lub ośmieszenie pracownika, izolowanie go lub wyeliminowanie z zespołu współpracowników” – dodaje Inspekcja.Agnieszka Dziemianowicz-Bąk już jakiś czas temu zapowiedziała, iż przepisy zostaną znowelizowane. Teraz informuje, iż definicja mobbingu została uproszczona, doprecyzowane są jego cechy, a nowelizacja „wprowadzą zachęty dla pracodawców do bardziej intensywnego zapobiegania”.PRZECZYTAJ TEŻ: Obsza: Podpalił łóżko, na którym spał jego ojciec. Aresztowany usłyszał zarzut usiłowania zabójstwaCo to jest mobbing? DefinicjaNowe rozwiązania wskazują, iż mobbingiem jest „uporczywe nękanie pracownika”. Może to mieć charakter fizyczny, werbalny i pozawerbalny. Przy czym zawsze musi to być działanie powtarzalne, nawracające lub stałe.Dodatkowo w nowelizacji wskazano, iż przejawami mobbingu jest upokarzanie lub uwłaczanie, zastraszanie, zaniżanie oceny przydatności zawodowej pracownika, nieuzasadnioną krytykę, poniżanie lub ośmieszanie, utrudnianie funkcjonowania w środowisku pracy w zakresie możliwości osiągania efektów pracy, wykonywania zadań służbowych, wykorzystania posiadanych kompetencji, komunikacji ze współpracownikami, dostępu do koniecznych informacji oraz izolowanie pracownika lub eliminowanie z zespołu.Co ważne, na liście jest także nakazanie lub zachęcanie kogoś do podejmowania wymienionych działań wobec pracownika.PRZECZYTAJ: Chce ochrony dzieci przed wrzucaniem ich zdjęć do internetuKara za mobbing poszło ostro w góręObecnie mobber może zostać ukarany zarówno przez sąd karny jak i cywilny. W tej drugiej opcji poniżany pracownik może żądać pieniędzy. Ile, to już zależy od sądu, a przepisy wskazują, iż nie może to być mniej niż minimalne wynagrodzenie o pracę. Nowe przepisy podwyższają tę kwotę. Pracownik, który doznał mobbingu, będzie mógł liczyć w sądzie na zadośćuczynienie od pracodawcy w wysokości nie niższej niż dwunastokrotność minimalnego wynagrodzenia za pracę lub odszkodowanie.Z kolei pracodawca będzie mógł, po wypłacie, zażądać wyrównania od osoby, która dopuściła się mobbingu.