Miejskie finanse zachwiane, więc pieniędzy szuka się w podwyżkach podatków

gniezno24.com 3 godzin temu

Część radnych już wyraziła swoją opinię na temat podwyżek podatków od nieruchomości, które planuje się wprowadzić od 1 stycznia 2025 roku. Przypomnijmy, iż stawki mają wzrosnąć o około 15%.

Kilka dni temu informowaliśmy o projekcie uchwały, która zakłada podniesienie podatków od nieruchomości na terenie Gniezna. Wzrost następuje rok po poprzednim, takim samym, który już wtedy miał pomóc Miastu w stabilizacji finansów.

W poniedziałek 28 października na Komisji Gospodarki Miejskiej i Ochrony Środowiska radni opiniowali uchwałę w tej sprawie. Najpierw jednak założenia i powody podwyżki przedstawił w imieniu władz miasta skarbnik Maciej Jankowski. Ostateczna decyzja rady zapadnie w środę 30 października br.

– Od 2018 do 2021 roku, kiedy spojrzałem na dochody bieżące, to one rosły rok rocznie od mniej więcej 22 do 25 mln złotych, różnie w różnych latach i to jest naturalny wzrost, który wynika ze wzrostu cen towarów i usług, choćby w warunkach tej inflacji, która się wówczas utrzymywała. W 2021 roku poziom dochodów bieżących kształtował się na poziomie 353 mln złotych. W kolejnym roku spadły do 348 mln złotych, w 2023 roku spadły do poziomu 323 mln złotych. Wszystko przy inflacji 2022 – 14,5%, a w 2023 przy inflacji ponad 12%. Wszystko przy wzroście płacy minimalnej – tłumaczył skarbnik Maciej Jankowski.

Jak dalej dodał, dochody bieżące mają ważne znaczenie dla zdolności kredytowej Miasta. – W tym roku, zamiast nadwyżki operacyjnej mamy deficyt operacyjny – na tę chwilę wynosi on w tej chwili 22 mln złotych – mówił, wskazując iż uda się go zmniejszyć o 9 mln złotych z tytułu wsparcia z tzw. kroplówki rządowej. Skarbnik powiedział dalej: – Najprawdopodobniej rok zakończymy deficytem operacyjnym. To jest bardzo zła wiadomość.

Jak wskazano, jedyna szansa to cięcie wydatków albo podwyżka podatków. Wskazano jednak, iż w 2021 roku wydatki na wynagrodzenia wynosiły około 103 mln złotych, podczas gdy w tym roku 150 mln złotych: – Dochody w tym czasie wzrosły 1,5% – powiedział skarbnik. Zakłada się, iż podwyżka o 15% pozwoli na uzyskanie dodatkowo 4 – 5 mln złotych do budżetu miasta. Jak przyznał Maciej Jankowski, nie jest to maksymalna podwyżka, jaką można ogłosić, ale… – Powoli zbliżamy się do stawek maksymalnych – powiedział.

W trakcie komisji podano też wyliczenia szacunkowe dla wybranych nieruchomości:

  • mieszkanie – 74 metry kwadratowe, udział w gruncie pod budynkiem 36 metrów – wzrost o 19 zł w ujęciu rocznym
  • dom – 118 metrów kwadratowych, garaż 34 metry kwadratowe jako osobny budynek, działka 1256 metrów kwadratowych – wzrost o 163 zł rocznie
  • zakład produkcyjny – 4689 metrów kwadratowych pod budynkiem, 11 tys. metrów kwadratowych działki, wzrost o ponad 20 tys. złotych rocznie

I po tych wyliczeniach oraz wyjaśnieniach zaczęła się dyskusja radnych w sprawie proponowanych podwyżek.

– Rozumiem politykę urzędu miasta w tej kwestii, iż różne rzeczy mogą być wprowadzone, ale też należy na to patrzeć z przestrzeni wielu wcześniejszych lat i tej polityki, która doprowadziła do tego, iż budżet jest taki jaki właśnie jest. To jest główny powód tego, iż miasto jest zadłużone i to tak, iż pieniędzy szuka się w kieszeni podatnika – powiedział radny Arkadiusz Masłowski, dodając jeszcze: – Samorząd powinien zacząć oszczędności od siebie.

– Myślę, iż będzie to bolało i to nie tylko mnie, ale i wielu innych mieszkańców Gniezna, bo 15% to jest duża stawka, zwłaszcza, jeżeli chodzi o przedsiębiorców. Dzisiaj będą mieli zagwozdkę, żeby się niektórzy utrzymali, szczególnie ci mniejsi – przyznał radny Janusz Brzuszkiewicz, który stwierdził, iż już kiedyś przewidywał kolejne podwyżki: – Co się działo w poprzednich 8-9 latach, kiedy pamiętam rewitalizację parków i kiedy mówiłem, iż to też będzie bolało za jakiś czas, bo wybudowanie parku to nie tylko wybudowanie, ale też trzeba to utrzymać. Dzisiaj jaka jest propozycja? To retoryczne pytanie, bo mam dylemat taki: czy zamknąć Zakład Zieleni Miejskiej i powiedzieć, iż jestem „fajnym wujaszkiem” i nie pozwoliłem na to, żeby nie było podwyżki, ale wyrzucimy wszystkich z pracy i przejdziemy na zakres prac zamówieniowych? – pytał radny.

– A po pioruna żeście zakładali tę firmę? Po co powstała ta firma? Źle była zarządzana zieleń miejska? Można było korygować pewne rzeczy i mogło funkcjonować. Żeście stworzyli podmiot, który będzie absorbować środki. To było logiczne, iż tak się stanie – odpowiedział później radny Robert Gaweł.

– Z panem skarbnikiem rozmawialiśmy rok temu, iż zmieni się nam rząd i „pewnie będzie lepiej”. Co powiedziałem? Że „nie będzie lepiej” – mówił dalej Janusz Brzuszkiewicz. – Ale to prezydent powiedział, iż będzie lepiej, iż tyle kasy będzie – stwierdził z radny Paweł Kamiński, odnosząc się jeszcze do prezydentury Tomasza Budasza. Janusz Brzuszkiewicz stwierdził jeszcze: – Znajdźmy rozwiązanie, żeby znaleźć te 4 mln złotych, bo tak mi się wydaje, iż praca komisji powinna wyglądać. Na to Paweł Kamiński stwierdził, iż przecież nie jest znana treść budżetu na 2025 rok. Janusz Brzuszkiewicz odparł, iż większość projektu to „kopiuj-wklej” z poprzedniego roku.

W trakcie komisji padła propozycja, by nie sprzedawać mieszkań z bonifikatą. Radny Robert Gaweł jednak odparł, iż tego nie powinno się robić.

Spora część dalszej dyskusji to były przepychanki słowne bez konkretnych argumentów. Arkadiusz Masłowski powtórzył swój argument, iż powinno się szukać oszczędności, zaczynając od siebie. Nikt jednak nie wskazał, gdzie w budżecie można byłoby zrezygnować z jakiś zadań lub je umniejszyć.

Ostatecznie 5 radnych pozytywnie zaopiniowało uchwałę o podwyżce, a 4 było przeciwko (9 brało udział w posiedzeniu).

Idź do oryginalnego materiału