Michalik ostro o KO: Trwonią społeczne poparcie. Przegrają nasze życie i Polskę

2 godzin temu
Dużo się dzieje w Polsce i na świecie i na tym tle jeszcze bardziej niż zwykle rzuca się w oczy brak ofensywy informacyjnej premiera, rządu i KO. Jest tak wiele tematów na których PiS "poległ" i którymi można by walić weń jak w bęben. A jednak KO tego nie robi.


To coś więcej niż skrajna bierność rzucająca się w oczy od początku kadencji tego rządu - to skrajna nieudolność, bezradność.

A co gorsza - strategiczny błąd, który, jeżeli nie zostanie naprawiony (na co jest coraz mniej czasu), będzie kosztował nie tylko partię Tuska, ale i Polskę.

Brak inicjatywy i uderzeń wyprzedzających zamiast biernego reagowania doprowadzi do niebywałej przegranej KO z PiS. Niebywałej - bo PiS jest skrajnie nieudolny i podkłada się raz za razem. Jeszcze nie widziałam w historii polityki, nie tylko polskiej, żeby ktoś tak bardzo nie wykorzystywał poważnych błędów i wpadek przeciwnika.

Powstaje pytanie, czy ta bierność jest przypadkowa, czy KO jest zinfiltrowana przez krety z PiS paraliżujące Koalicję od wewnątrz. Tezie tej wydaje się przeczyć fakt, iż skrajnie bierny jest też Tusk, który po trwającej półtora roku głośnej i słusznej krytyce zrobił wreszcie niezbędne minimum i powołał rzecznika rządu, ale - nic więcej.

Trudno uwierzyć, iż wszyscy poza nim widzą, iż z PiS można byłoby wygrać z jedną ręką zawiązaną na plecach, tylko wygląda na to, iż nikomu się nie chce.

Pytanie: dlaczego się nie chce?


Może z powodu obsadzenia spółek skarbu państwa ludźmi po uważaniu bez konkursów (choć gdy PiS robił to samo słusznie KO wrzeszczała wniebogłosy) - ze strachu, iż te i inne rzeczy będą wyciągnięte, jeżeli KO zaatakuje PiS jak należy - mocno i bezkompromisowo?

Jeśli tak, oznaczałoby to, iż faktycznie wszyscy ci politycy to to samo zło i wszyscy są siebie warci.

Choć oczywiście wciąż: KO nie wyprowadzi nas z UE i zepchnie do strefy wpływów Kremla, a to bardzo, bardzo dużo.

Politycy KO, niestety premier Tusk także, są niezwykle pasywni komunikacyjnie i niestety - wciąż nie zrozumieli, iż żyją w czasach, w których to, jak opowiedzą o wydarzeniach, jest często ważniejsze niż same wydarzenia. Wciąż także, choć nie wiem jakim cudem) nie pojęli, iż muszą atakować, a nie reagować.

PiS ma tupet, a KO?


Do zwycięstwa nie wystarczy odpieranie ataków, do zwycięstwa potrzeba przeprowadzania ataków, udanej sprawczej ofensywy, a najlepiej - wielu śmiałych, bezczelnych ofensyw.

Mało jest cech tak skutecznych w polityce, jak tupet, którego KO wydaje się w całości zupełnie pozbawiona, politycy PiS natomiast mają go aż nadto.

Przy czym tupet nie jest dla pisowców cechą wrodzoną - w przeciwieństwie do KO mają oni polityczny rozum, pozwalający im korzystać z najlepszych profesjonalnych szkoleń. Pytanie - dlaczego reprezentanci wyborców demokratycznych nie widzą takiej potrzeby.

Jak to możliwe, iż mimo wielu porażek i udowodnionych kłamstw PiS przez cały czas dominuje narracyjnie?


Cezary Kulesza skłamał w żywe oczy, iż opisana przez portal goniec.pl impreza z politykami PiS, na której pod wpływem alkoholu śpiewają religijną pieśń "Barka" i tańczą w jej rytm nigdy nie miała miejsca - w odpowiedzi na co portal pokazał nagranie.

KO - milczy, nie licząc parunastu wpisów na TT posłów znanych z wojowniczości (jak poseł Brejza czy poseł Giertych lub posłanka Gasiuk - Pihowicz).

Gdyby coś takiego zrobili posłowie KO, PiS zrobiłby z tego paromiesięczny festiwal wyszydzania, którym żyłaby cala Polska.

Nawrocki okłamał Polaków i - choć w kampanii obiecywał obniżkę cen prądu - wczoraj zawetował ustawę mrożącą ceny energii.

Samograj: Nawrocki i PiS = drogi prąd, a KO - oprócz tradycyjnych wojowniczych wpisów grupki posłów i posłanek i ostrych filmów Adama Szłapki - milczy.

Przecież tym się powinna zająć droga i profesjonalna firma od marketingu politycznego w sieci…. Oh, wait - KO nie zatrudnia takiej firmy.

PiS podłożył się, popierając Trumpa, co dziś oznacza popieranie Putina. I znowu samograj: PiS popiera polityków zagrażających bezpieczeństwu Polski, co oznacza zdradę kraju. KO o tym ani mru mru.

Aż chce się powiedzieć, iż w październiku 2023 roku rzucili perły przed wieprze: takich leni trwoniących społeczne poparcie i tak niekompetentnych polityków ze świecą szukać. Przegrają nasze życie i Polskę, umożliwiając pełnoskalowy faszyzm i mając wszystkie asy w rękawie...

Idź do oryginalnego materiału