Szymon Hołownia liczył na stanowisko w ONZ, ale wszystko może zakończyć się zaskakująco. Mówi się, iż marszałek Sejmu miałby zostać zatrudniony w Watykanie. Nie zgadniecie, co miałby tam robić. Co by tu dalej robić? Sytuacja zawodowa Szymona Hołowni jest nieciekawa. Wszystko wskazuje na to, iż jego ugrupowanie Polska 2050 niebawem się rozpadnie albo przejdzie całkowitą transformację, po której ten nie będzie już jego liderem. Prezydentem już raczej nie zostanie, chociaż dwukrotnie walczył o to stanowisko i za każdym razem wynik był rozczarowujący. Zaufanie do marszałka Sejmu również mocno spadło, zwłaszcza po nocnych spotkaniach z politykami PiS. choćby dawni „przyjaciele” z PSL już mają go dosyć i nie chcą z nim dłużej współpracować. Wygląda na to, iż były prezenter TVN jest na wylocie z polskiej polityki. Pytanie jednak, jaki kierunek obierze Hołownia? Najwięcej w ostatnim czasie mówiło się o tym, iż mógłby spróbować swoich sił jako komisarz ONZ ds. Uchodźców, ale coraz częściej pojawiają się głosy, z których wynika, iż nic z tego nie będzie. Okazuje się, iż Hołownia rozważa jeszcze inną opcję, o której dyskutowano w programie „W kuluarach” emitowany przez TVN24. Dziennikarka Maja Wójcikowska w rozmowie z Radomirem Witem i Maciejem Warsińskim przekazała, iż doszły ją słuchy o tym,