MATKA w F-16

stary-bob.blogspot.com 2 tygodni temu

Od początku napaści Rosji na Ukrainę polskie władze, opinia publiczna jest po stronie Ukrainy. Co prawda nie jesteśmy oficjalnie zaangażowani w ten konflikt ale nieoficjalnie bierzemy w nim udział. Dostawy wszelkich rodzajów broni, pomoc humanitarna, otwarcie granic można uznać za zaangażowanie polskich władz po jednej stronie konfliktu.

Istotną sprawą dla społeczeństwa jest wiarygodność informacji które serwują nam polskie i polskojęzyczne media na temat relacjonowania przebiegu wojny.Z reguły są to informacje pochodzące ze źródeł SBU które nasi "dziennikarze" przepisują bez jakiejkolwiek weryfikacji. choćby nie zastanawiają się nad niektórymi, niemożliwymi do wykonania działaniami bohaterskich żołnierzy ukraińskiej armii. Czytelnicy prawdopodobnie pamiętają informacje o "Duchu Kijowa" który w pojedynkę walczył z rosyjskimi pilotami broniąc Kijowa i zestrzelił około 20 rosyjskich samolotów. "Russkij wojennyj korabl, idi na chuj" krzyczeli bohaterscy obrońcy Wyspy Węży.Którzy aż do śmierci bronili tego skrawka Ukrainy.Pośmiertnie zostali uznani bohaterami i odznaczeni przez prezydenta. Łzy cisneły się do oczu czytając o tym wydarzeniu, które nie miało miejsca.Nie zginęli, poddali się i korzystając z wymiany jeńców wrócili na Ukrainę.Na koniec jedno z ostatnich niesamowitych wydarzeń jakie miało miejsce za naszą wschodnią granicą w relacji portalu Interia.

"Pilot Andrii Pilszczikow był oddelegowany do Stanów Zjednoczonych, aby szkolić się na samolotach F-16. Żołnierz nie doczekał tego momentu. Teraz, kiedy maszyny znalazły się już na wyposażeniu ukraińskiej armii, postanowiono upamiętnić wojskowego. Ukraińcy zaangażowali do lotu... matkę Pilszczikowa. Ta nie kryła emocji, mogąc zasiąść za sterami myśliwca ku pamięci poległego syna. Po chwili wzbiła się w powietrze".

A "nasze" media donoszą,że brakuje pilotów samolotów F-16.

Mogę jeszcze zrozumieć propagandę Ukraińców mającą na celu utrzymanie ducha walki z rosyjskim najeźdźcą. Nie mogę natomiast zrozumieć polskich "dziennikarzy" powielających te opisane w tej notce i wiele innych głupoty świadczące o braku nie tylko bezstronności w swoich relacjach ani żadnych watpliwości w przekazywaniu często niewiarygodnych i niemożliwych do wykonania bohaterskich czynów walczących Ukraińców. Nie ważne co się pisze, ważne że, jest się antyrosyjskim i kasa się zgadza.


https://www.liiil.eu/promujnotke

Idź do oryginalnego materiału