Masz gotówkę w domu? Nie ma w tym nic nielegalnego. Ale gdy wydasz większą kwotę bez udokumentowania jej pochodzenia, fiskus może uznać, iż pieniądze pochodzą z nieujawnionych źródeł. Wtedy wchodzi w grę najwyższy podatek w Polsce – aż 75 procent.

Fot. Shutterstock
Gotówka w domu nie jest problemem – dopóki jej nie wydasz
Polacy coraz częściej trzymają oszczędności poza bankami. Po serii upadków instytucji finansowych i niskich oprocentowaniach lokat wielu z nas wróciło do tradycyjnych metod: sejf w szafie, koperta w książce, gotówka pod podłogą. Samo posiadanie pieniędzy w domu jest całkowicie legalne. Jak wyjaśnia Ministerstwo Finansów, prawo nie wprowadza żadnego limitu dla gotówki przechowywanej prywatnie.
Problem zaczyna się w momencie, gdy postanawiasz wydać te pieniądze – np. na mieszkanie, samochód, kosztowny remont albo nowy sprzęt. jeżeli fiskus zauważy, iż twój wydatek znacznie przekracza zadeklarowane dochody, może zapytać: skąd miałeś na to środki?
Dochód z nieujawnionego źródła – 75 proc. podatku
Tu wkracza przepis, który wielu podatników zaskakuje. Zgodnie z ustawą o podatku dochodowym od osób fizycznych, jeżeli wydatki są wyższe niż ujawnione przychody, urząd może uznać, iż różnica pochodzi z nieujawnionych źródeł. Jak informuje rządowy portal podatki.gov.pl, od takiej kwoty pobiera się ryczałtowy podatek w wysokości aż 75 procent.
W praktyce wygląda to tak: jeżeli kupujesz samochód za 200 000 zł, a twoje dochody w ostatnich latach tego nie tłumaczą, urząd może potraktować całą sumę jako „tajny dochód” i naliczyć 150 000 zł podatku. I to bez względu na to, czy pieniądze rzeczywiście pochodziły z uczciwych oszczędności.
Fiskus ma coraz lepsze narzędzia
Jeszcze kilka lat temu wykrycie takiego przypadku było trudne. Dziś administracja skarbowa korzysta z zaawansowanych algorytmów, danych z banków, rejestrów notarialnych i systemów analiz ryzyka. Jak podaje Krajowa Administracja Skarbowa, skuteczność kontroli w 2024 roku wyniosła aż 99 procent. Oznacza to, iż prawie każda kontrola kończy się ujawnieniem nieprawidłowości.
Fiskus nie musi choćby wszczynać pełnej kontroli, by coś wykryć. Wystarczy tzw. czynność sprawdzająca – porównanie twoich deklaracji z informacjami z baz danych. System natychmiast wychwytuje różnice, np. gdy ktoś kupuje nieruchomość za gotówkę, a jego zeznania podatkowe wskazują na skromne zarobki.
Najczęstsze sytuacje, w których urząd reaguje
Pod lupą są przede wszystkim duże jednorazowe zakupy: mieszkania, samochody, działki, remonty powyżej 100 000 zł. Często problem pojawia się też przy darowiznach lub pożyczkach od rodziny – jeżeli nie zostały zgłoszone w urzędzie skarbowym. Jak wyjaśniają doradcy podatkowi, sam fakt, iż ktoś „pożyczył” ci gotówkę, nie wystarczy. Trzeba mieć umowę, potwierdzenie przekazania pieniędzy i zgłoszenie w terminie.
Podobnie jest ze spadkami. jeżeli nie posiadasz dokumentów potwierdzających dziedziczenie lub przyjęcie darowizny, fiskus może potraktować środki jako „dochód z nieujawnionego źródła”.
Jak się zabezpieczyć przed 75-procentowym podatkiem
Najprostsza zasada: dokumentuj pochodzenie każdego większego grosza. Przechowuj umowy, potwierdzenia przelewów, pisemne oświadczenia o darowiźnie czy sprzedaży majątku. jeżeli planujesz większy wydatek, dobrze jest przeprowadzić go przez rachunek bankowy – wtedy ślad w systemie ułatwia udowodnienie, skąd pochodziły pieniądze.
Eksperci radzą też, by unikać długiego przechowywania gotówki bez wyraźnego uzasadnienia. Jak tłumaczą doradcy z Krajowej Izby Doradców Podatkowych, po kilku latach trudno odtworzyć historię oszczędzania, a brak dokumentów działa zawsze na niekorzyść podatnika.
Co zrobić, jeżeli fiskus zakwestionuje twoje środki
Nie zawsze wszystko jest stracone. jeżeli urząd wezwie cię do złożenia wyjaśnień, masz prawo przedstawić dowody – potwierdzenia przelewów, umowy, oświadczenia świadków, a choćby wydruki z kont. Jak informuje Ministerstwo Finansów, organ nie może z góry zakładać winy podatnika – musi najpierw umożliwić mu udowodnienie legalnego źródła dochodów.
Jeśli decyzja będzie niekorzystna, możesz złożyć odwołanie do dyrektora izby administracji skarbowej, a potem – skargę do sądu administracyjnego. W praktyce jednak większość sporów kończy się ugodowo, po dostarczeniu odpowiednich dokumentów.
Co to oznacza dla ciebie
Trzymanie pieniędzy w domu nie jest grzechem, ale w oczach fiskusa każda nieudokumentowana złotówka może być podejrzana. Dlatego warto planować z wyprzedzeniem. jeżeli zamierzasz dokonać dużego zakupu za gotówkę, upewnij się, iż możesz wskazać źródło pieniędzy. Czasem wystarczy jedno potwierdzenie przelewu, by uniknąć ogromnych problemów.
Fiskus jest coraz skuteczniejszy, a tłumaczenie „bo trzymałem w sejfie” już nie wystarcza. Dla wielu osób, które przez lata odkładały pieniądze bez rachunku bankowego, może to oznaczać ryzyko utraty większości oszczędności. Lepiej więc z wyprzedzeniem przygotować dowody, niż potem tłumaczyć się z miliona złotych „ze skarpety”.

1 godzina temu





![Przez Warszawę przeszedł Marsz Niepodległości [ZDJĘCIA]](https://radio.lublin.pl/wp-content/uploads/2025/11/EAttachments90690603134096e3b88797b5edcf64ac32c3105_xl.jpg?size=md)








