Maia Sandu odniosła pyrrusowe zwycięstwo. "Mołdawia nigdy nie była tak podzielona"
Zdjęcie: Prezydent Mołdawii Maia Sandu
Maia Sandu wygrała wybory prezydenckie w Mołdawii, jest to jednak gorzkie zwycięstwo. Pokazuje ono bowiem, jak bardzo podzielone jest społeczeństwo. Coraz częściej mówi się o "syndromie Gorbaczowa" Mai Sandu. Nie cieszy się ona popularnością w Mołdawii (podobnie jak ostatni komisarz KCKPZR w ZSRR), ale zyskuje zwolenników poza jej granicami. Tak było i w tym przypadku: Sandu przegrała wybory w kraju i wygrała je w diasporze. Dobrze oddaje to nastroje w Mołdawii. Dla spolaryzowanego społeczeństwa zapowiada się trudny czas.