„Zapnijcie pasy” na drugą prezydenturę Trumpa – mówi Kanadzie była ambasador USA

bejsment.com 7 godzin temu

„Będziemy najlepszym przyjacielem, jakiego kiedykolwiek mieliście, jeżeli tylko posprzątacie we własnym domu” – mówi była wysłanniczka USA do Kanady.

Kelly Craft, była ambasadorka Donalda Trumpa w Kanadzie, twierdzi, iż nasz kraj powinien przygotować się na bardziej antagonistyczne stosunki dwustronne z USA, jeżeli jej dawny szef wygra wtorkowe wybory prezydenckie.

Craft powiedziała, iż skupienie się Trumpa na budowaniu amerykańskiej produkcji i zmuszaniu sojuszników NATO do wydawania większych pieniędzy na obronę oznacza, iż Kanada będzie musiała wprowadzić pewne zmiany w polityce, aby pozostać w łaskach Ameryki. „Kanada musi się spiąć, cały świat musi się spiąć, ponieważ prezydent Trump będzie kontynuował swoją politykę z 2016 roku. Sprawimy, iż Ameryka znów będzie wielka i przywrócimy ją do stanu, w jakim była za prezydentury Trumpa” – powiedziała Craft w wywiadzie dla Radio-Canada. „Wystarczy spojrzeć na pierwsze cztery lata – to dobry wskaźnik tego, co będzie dalej”.

Kiedy sondaże wyborcze w USA stoją na ostrzu noża, Kanada z niepokojem czeka, aby dowiedzieć się, co może się stać z dwustronnymi stosunkami handlowymi wartymi biliony dolarów.

Wicepremier Chrystia Freeland starała się zapewnić Kanadyjczyków w poniedziałek, iż rząd federalny jest przygotowany do współpracy z kimkolwiek, kto wygra wybory prezydenckie. „Wiem, iż wielu Kanadyjczyków jest teraz zaniepokojonych i chcę im powiedzieć: bądźcie spokojni i miejcie zaufanie, miejcie zaufanie do Kanady… Pamiętajcie, iż nasz kraj jest silny i iż Ameryka zależy od nas w naprawdę znaczący sposób” – powiedziała Freeland. „Pamiętajcie, iż nasz rząd ma dobre relacje z Demokratami, mamy dobre relacje z Republikanami, jesteśmy absolutnie pewni, iż będziemy w stanie skutecznie współpracować z kimkolwiek, kogo wybiorą Amerykanie. Jestem tego pewna”.

Eksperci zgadzają się, iż jeżeli Trump ponownie wygra, prawie na pewno ożywi spory dotyczące handlu między Kanadą a USA – kwestia, która była w dużej mierze uśpiona w ciągu ostatnich czterech lat, z prezydentem Joe Bidenem w Białym Domu.

Podczas gdy doszło do pewnych sprzeczek dotyczących długotrwałego sporu o drewno iglaste, amerykańskich ulg podatkowych dla amerykańskich pojazdów elektrycznych i decyzji Bidena z pierwszego dnia o unieważnieniu pozwoleń na budowę rurociągu naftowego Keystone XL, stosunki między Kanadą a Stanami Zjednoczonymi były stosunkowo harmonijne, gdy Biden sprawował urząd. Sytuacja może ulec zmianie, jeżeli Trump wygra. Jego platforma wyborcza ponownie głosi „nieuczciwe umowy handlowe” i „ślepą wiarę w syreni śpiew globalizmu”.

Laura Dawson jest ekspertem ds. stosunków kanadyjsko-amerykańskich i dyrektorem wykonawczym Future Borders Coalition. „Zwycięstwo Trumpa daje Kanadyjczykom powód do niepokoju. Mamy całkiem dobre wyobrażenie o tym, w jakim kierunku pójdzie zespół Trumpa w kwestiach dotyczących Kanady i żaden z nich nie jest dla nas zbyt dobry” – powiedziała.

Trump obiecuje nałożenie co najmniej 10-procentowych ceł na wszystkie towary importowane – potencjalnie destrukcyjny rozwój sytuacji dla kanadyjskich firm i zatrudnianych przez nie pracowników, biorąc pod uwagę, iż każdego dnia przez granicę przechodzą towary warte około 3,6 miliarda dolarów. Naukowcy twierdzą, iż taka taryfa zmniejszyłaby PKB Kanady o miliardy dolarów.

Umowa handlowa między Kanadą a Stanami Zjednoczonymi i Meksykiem również podlega przeglądowi w 2026 roku. Craft powiedział, iż Trump zamierza wprowadzić pewne zmiany w trójstronnej umowie handlowej, którą renegocjował. „Wrócimy do tego sporu” – powiedziała Craft, sugerując, iż może dojść do walki o części samochodowe po tym, jak USA przegrały spór handlowy z Kanadą i Meksykiem w tej sprawie.

Trump wielokrotnie celował również w protekcjonizm Kanady. Potępił system zarządzania dostawami, który chroni kanadyjski sektor mleczarski oraz sektory produkcji jaj i drobiu przed konkurencją z zewnątrz, jako głęboko niesprawiedliwy dla amerykańskich rolników.

Kanada zajęła zdecydowane stanowisko w tej kwestii podczas ostatnich rozmów handlowych, a rząd Trudeau poparł niedawno prywatny projekt ustawy złożony przez Bloc Québécois, który wyłączyłby te sektory zarządzane dostawami ze wszystkich przyszłych negocjacji handlowych.

Nie oznacza to jednak, iż Trump nie wznowi swoich wysiłków na rzecz wyeliminowania zarządzania dostawami lub nie będzie naciskał na bolesne ustępstwa w innych miejscach, jeżeli Kanada nie ustąpi.

W obliczu tak dużej niepewności Kanada od miesięcy przygotowuje się na drugą prezydenturę Trumpa. Premier Justin Trudeau mianował ministra przemysłu François-Philippe’a Champagne’a i minister handlu międzynarodowego Mary Ng na swoich wysłanników ds. stosunków między Kanadą a Stanami Zjednoczonymi. Ci dwaj ministrowie, wraz z ambasador Kanady w USA Kirsten Hillman, odwiedzili dziesiątki stanów i spotkali się z ustawodawcami wszystkich opcji politycznych, aby przypomnieć Amerykanom o znaczeniu Kanady dla USA i aby zbudować swego rodzaju sojusz przeciwko protekcjonizmowi.

Ministrowie powiedzieli, iż podejście „Team Canada” polegające na ciągłych spotkaniach z dwupartyjną grupą amerykańskich urzędników federalnych, stanowych i lokalnych przygotowało Kanadę na każdą ewentualność. „Ta relacja handlowa jest niezwykle ważna – jest warta 3 miliardy dolarów dziennie. Zależą od nich miliony kanadyjskich i amerykańskich miejsc pracy” – powiedział Ng w niedzielnym wywiadzie. W przeszłości twardo staliśmy po stronie kanadyjskich firm i pracowników. Będziemy przez cały czas to robić” – dodała ministra zapytana o groźby handlowe Trumpa. „Nasza obrona Kanady i kanadyjskich firm nie będzie teraz inna”.

Podczas gdy większość uwagi skupia się na tym, co powrót Trumpa może oznaczać dla Kanady, zwycięstwo Kamali Harris może również stanowić pewne wyzwanie.

Była ona jednym z 10 amerykańskich senatorów, którzy głosowali przeciwko nowej umowie NAFTA – stwierdziła, iż nie idzie ona wystarczająco daleko w kwestii zmian klimatycznych – i obiecała również, iż jeżeli zostanie wybrana, dokona przeglądu umowy.

Craft powiedziała, iż poza kwestiami handlowymi, Trump będzie również chciał większej pomocy ze strony Kanady w związku z kryzysem migracyjnym rozwijającym się na południowej granicy USA. Nie podała żadnych szczegółów na temat tego, czego Trump może chcieć od Kanady w tej kwestii, ale zasugerowała, iż jego przysięga przeprowadzenia największej deportacji w historii USA może odbić się u nas szerokim echem. „Zamierzamy zamknąć naszą granicę – oni będą przechodzić przez waszą” – powiedziała.

Na szczycie NATO na początku tego roku premier Justin Trudeau obiecał spełnić cele wydatków paktu obronnego, które Kanada od dawna ignoruje. Trudeau powiedział, iż Kanada wyda dwa procent swojego PKB na wojsko do 2032 roku. Ale Craft powiedziała, iż to nie wystarczy i spodziewa się, iż Trump zażąda większych wydatków w szybszym terminie.

Dodała, iż cel dwóch procent PKB może być już nieaktualny, biorąc pod uwagę, iż inne kraje zachodnie zobowiązują się do czegoś więcej, ponieważ świat walczy z wojnami na Ukrainie i Bliskim Wschodzie. „Będziemy najlepszym przyjacielem, jakiego kiedykolwiek mieliście, jeżeli uporządkujecie bałagan we własnym domu” – powiedziała Craft.

Idź do oryginalnego materiału