– Dzisiaj co drugi Polak do 35. roku życia mieszka przez cały czas z rodzicami. W takich miastach jak Wrocław to jest palący problem. Brak dostępnych mieszkań na wynajem, brak dostępności kredytów. Dopóki nie zbudujemy tych mieszkań, dopóki ta polityka mieszkaniowa nie zaowocuje prawdziwą ofertą konkurencyjną dla rynku prywatnego, ja przychodzę z innym rozwiązaniem. Z inicjatywą prezydencką, która ograniczy marżę banków na kredytach hipotecznych. Dzisiaj banki zarabiają na naszym bezpieczeństwie, na naszym możliwości, na naszym pragnieniu posiadania własnego dachu nad głową. Dla wielu Polaków, większości Polaków, którzy biorą kredyt, to jest kwestia być albo nie być. Dla banków to jest czysty zysk i czas z tym wreszcie skończyć. Banki naszym kosztem bogacą się rok do roku, powyżej 40% zysków więcej niż w roku poprzednim. Czas wreszcie ograniczyć nieco te zyski, żebyśmy nie musieli wydawać dwóch trzecich naszej pensji na kredyty – powiedziała Magdalena Biejat.
Czy wyborcy Lewicy będą mieli dylemat, czy głosować na Magdalenę Biejat czy na Adriana Zandberga?
– Tak, to jest kandydatka Nowej Lewicy. Ja nie mam problemu z tym na kogo zagłosować. W pierwszej turze na pewno zagłosuję na Magdalenę Biejat i mam nadzieję, iż również w drugiej turze znajdzie się i będę miał taką możliwość. Natomiast oczywiście dzisiaj różne środowiska polityczne deklarują wystawienie poszczególnych kandydatów na prezydenta. Natomiast taką weryfikacją będzie zebranie 100 tysięcy podpisów, które każdy z kandydatów musi przedstawić przy rejestracji swojego komitetu wyborczego, no i zobaczymy, jak to będzie wyglądało już po faktycznej rejestracji tych kandydatów – mówił Arkadiusz Sikora, szef Nowej Lewicy na Dolnym Śląsku.
Pytaliśmy też Magdalenę Biejat, czy sprawa zarzutów korupcyjnych dla prezydenta Wrocławia, z którym Lewica współpracuje, jest problemem i jak ocenia zapowiedzi o referendum w sprawie odwołania Jacka Sutryka?
– Ja przede wszystkim czekam na wyjaśnienia. Wiem, iż trwa śledztwo w sprawie i mam nadzieję, iż to śledztwo gwałtownie się wyjaśni, bo to są dość poważne zarzuty i powinny zostać jak najszybciej rozstrzygnięte w tę czy w inną stronę. Oczywiście mieszkańcy mają zawsze prawo się wypowiedzieć, jeżeli zostaną zebrane podpisy, to oczywiście to jest kwestia ich włodarza, ich miasta. Ja zawsze popieram prawo mieszkańców do współdecydowania o tym, co się w ich mieście dzieje – komentowała Magdalena Biejat.
Nie tylko sprawy wrocławskie, ale też polityka międzynarodowa.
– Oczywiście kampania prezydencka wiąże się z tym, iż należy przedstawiać, czy też chcemy zaprezentować swoje stanowisko na temat polityki zagranicznej, na temat polityki obronności, bezpieczeństwa naszego kraju. To jest bardzo ważne. Podczas tej kampanii wyborczej będziemy chcieli przedstawić również te tematy, które Polaków bezpośrednio interesują – dodał Arkadiusz Sikora.
Powrót Donalda Trumpa do Białego Domu nie ucieszył kandydatki Lewicy.
– Te relacje będą trudne, nie ma co ukrywać. Donald Trump jeszcze nie został prezydentem, a zaczął już podważać porządek, w ramach którego do tej pory funkcjonowaliśmy. Chociażby grożąc, iż przejmie Grenlandię. To jest podważanie sojuszu północnoatlantyckiego, naszej struktury w ramach NATO. To jest poważny sygnał ostrzegawczy dla nas, iż jeżeli będziemy opierać swoje gwarancje bezpieczeństwa tylko na Stanach Zjednoczonych, to możemy się zawieść. Dbajmy o te relacje, oczywiście musimy zadbać o to, żeby Stany Zjednoczone, tak długo jak to jest możliwe, były naszym sojusznikiem, ale widać bardzo wyraźnie, iż musimy mocniej stawiać na Unię Europejską, na wspólną armię, na wspólny rynek, który będzie konkurencyjny dla innych rynków, na wspólną politykę zagraniczną, bo tylko tak będziemy silni – uważa kandydatka Lewicy.
Pierwsza tura wyborów prezydenckich zaplanowana jest na 18 maja.