Prezydent Francji Emmanuel Macron zaapelował do Komisji Europejskiej o nałożenie ceł na wiele sektorów w celu ochrony podupadającego europejskiego przemysłu.
Przemawiając w środę (1 października) przed spotkaniem przywódców UE w Kopenhadze, Macron podkreślił, iż Bruksela powinna wyjść poza opłaty nałożone w ubiegłym roku na chińskie pojazdy elektryczne oraz cła na stal, które mają zostać wprowadzone jeszcze w tym miesiącu.
Europa jest jedynym „miejscem, gdzie nie chronimy naszych rodzimych producentów” – powiedział francuski prezydent, wskazując na działania Chin i USA, które wspierają swoją produkcję przemysłową poprzez polityki państwowe i cła.
– jeżeli chcemy zachować suwerenność, musimy chronić istniejących producentów, gdy cierpią z powodu braku równych warunków konkurencji – dodał. „To, co zaczęliśmy w przypadku chińskich pojazdów elektrycznych, co kontynuujemy dziś w odniesieniu do stali, musimy stosować sektor po sektorze.”
Komentarze Macrona pojawiają się w momencie, gdy przywódcy państw członkowskich intensyfikują wysiłki na rzecz odwrócenia trendu spadkowego w unijnym przemyśle. Spadek ten dodatkowo pogłębiają szeroko zakrojone cła wprowadzone przez prezydenta USA Donalda Trumpa oraz coraz ostrzejsza konkurencja ze strony chińskich producentów.
Według danych Centre for Economic Policy Research, w 2023 roku Chiny odpowiadały za około jedną trzecią globalnej produkcji przemysłowej – trzykrotnie więcej niż zajmujące drugie miejsce USA. Niemcy, dotychczasowa przemysłowa potęga UE, miały w tym zestawieniu jedynie 4 proc.