Kto ma rację w sprawie kredytu?

2 godzin temu

Czy Miasto Kielce zaciągnie kredyt konsolidacyjny na 397 milionów złotych? Decyzję w tej sprawie radni podejmą 3 października. Już teraz wiadomo, iż projekt nie zyska poparcia opozycji, która przy okazji oskarża Ratusz o manipulację. Prezydent Agata Wojda odpowiada, iż bez kredytu trudno będzie myśleć o rozwoju miasta.

Temat konsolidacji zadłużenia poprzez wzięcie kredytu na 397 milionów złotych poruszano już podczas lipcowej sesji Rady Miasta. Wówczas projekt nie zdobył akceptacji radnych, ale władze miasta zapowiadały, iż sprawa wróci na agendę.

Trzy dni przed sesją nadzwyczajną (30 września) radni opozycji zapowiedzieli głos przeciwko projektowi. Jednym z głównych argumentów jest brak wpisania kluczowych inwestycji do Wieloletniej Prognozy Finansowej (WPF).

– Jak można mówić o realizowaniu inwestycji, skoro z dokumentów finansowych wynika, iż wydatki inwestycyjne spadną o ponad 100 milionów złotych? – pyta Marcin Stępniewski, przewodniczący klubu PiS w Radzie Miasta. – Pani prezydent twierdzi, iż nie wszystkie inwestycje muszą być w WPF-ie. Tymczasem takie projekty jak remont synagogi przy ul. IX Wieków Kielc są w nim uwzględnione. WPF obejmuje też wiele innych inwestycji do 2029 roku, ale ma w nim np. środków na uzbrojenie terenów inwestycyjnych na Malikowie.

Prezydent Wojda podkreśla, iż część projektów uwzględniono w nowej wersji dokumentu.

– Do WPF wpisaliśmy środki na dokumentację połączenia ulic Orkana i Witosa. Są też pieniądze na drogi na os. Dąbrowa II oraz w Kieleckim Parku Przemysłowym przy Ściegiennego. Wszystkie prośby radnych znajdą swoje odzwierciedlenie na sesji – zapewnia Wojda.

Do WPF-u nie wpisano natomiast uzbrojenia terenów inwestycyjnych na Malikowie. Dlaczego? Jak usłyszeliśmy, było to niemożliwe, bo projekt jest już w trakcie procedowania.

Opozycja ma również zastrzeżenia do samej pożyczki konsolidacyjnej. Stępniewski podawał przykłady innych samorządów (np. Częstochowy) które zaciągnęły podobne zobowiązania przy niższym oprocentowaniu. Podkreślał też, iż władze miasta nie rozważały alternatyw i od początku koncentrowały się wyłącznie na pożyczce w wysokości 397 mln zł.

Prezydent Wojda odpowiada, iż kredyt konsolidacyjny to w tej chwili najskuteczniejsze rozwiązanie:

– Przez lata miasto korzystało z krótkoterminowych kredytów, głównie na spłatę odsetek, stosując różne narzędzia finansowe. Dziś wiadomo, iż kredyt konsolidacyjny pozwala uporządkować finanse i stanowi strategię długoterminową. Bez niego konieczne byłoby dalsze sięganie po krótkie zobowiązania, co jednocześnie ograniczyłoby możliwości rozwojowe miasta.

Radni PiS zaapelowali także do innych klubów o głosowanie przeciwko projektowi:

– Będziemy głosować przeciwko. Apeluję do innych radnych: jeżeli zależy wam na dobru miasta, poszukajmy lepszego rozwiązania – podkreśla Stępniewski.

Obecnie w Radzie Miasta panuje swoisty… remis. Projekt raczej na pewno poprze 9 radnych Koalicji Obywatelskiej, a przeciwko niemu zagłosuje 9 radnych PiS. O losie kredytu zadecyduje więc Maciej Bursztein i jego klub Perspektywy oraz czwórka radnych niezrzeszonych.

  • Rada Miasta Kielce
  • Urząd Miasta Kielce
  • KREDYT KONSOLIDACYJNY
    Idź do oryginalnego materiału