Europoseł Lewicy Krzysztof Śmiszek od kilku tygodni walczy z poważną chorobą. O swoim stanie zdrowia poinformował w połowie października w mediach społecznościowych, a teraz więcej szczegółów przekazał jego życiowy partner, Robert Biedroń.
„Będę żył, tak łatwo się mnie nie pozbędziecie! Przez chwilę muszę skupić się na swoim zdrowiu, bo nie ma nic ważniejszego, ale nie wyciągam nogi z drzwi” – napisał wówczas Śmiszek, podkreślając, iż mimo choroby przez cały czas wykonuje obowiązki europosła i przebywa w Polsce, gdzie przechodzi rehabilitację.
W rozmowie ze „Światem Gwiazd” Robert Biedroń przyznał, iż jego partner „czuje się dobrze, przechodzi teraz terapię i pod koniec listopada będą kolejne badania”.
– Każdego dnia ma bardzo intensywną, wielogodzinną terapię – dodał europoseł.
Biedroń potwierdził, iż choroba Śmiszka jest poważna.
– To nie jest już żadna tajemnica. Krzysztof ma zanik kości i z trudem się porusza – wyjaśnił.
Sam Krzysztof Śmiszek w październikowej rozmowie z TVN24 mówił, iż cierpi na nawracającą chorobę atakującą jego kości.
– To oznacza, iż mam trochę więcej problemów z poruszaniem się i codziennym funkcjonowaniem – przyznał.
Polityk dodał, iż nie wiadomo, co dokładnie powoduje chorobę, ale mimo trudności pozostaje optymistą.
– Czuję się ciągle sprawny i młody. Przede mną jeszcze wiele rzeczy. Czasem trzeba się zatrzymać, odpocząć i skupić na zdrowiu. Robię wszystko, żeby wrócić do dobrej formy – podkreślił.
Śmiszek podziękował także lekarzom, pielęgniarkom i rehabilitantom, którzy pomagają mu w leczeniu. Jak przyznał, w tej chwili porusza się z pomocą sprzętu ortopedycznego.
