Do Sejmu trafiła petycja, która może całkowicie zmienić system wsparcia socjalnego w Polsce. Jej autor domaga się likwidacji podatku PIT, ale w zamian proponuje koniec z programem 800 plus oraz dodatkowymi emeryturami — 13. i 14. świadczeniem. Pomysł już wzbudza ogromne emocje, bo oznaczałby rewolucję w portfelach milionów Polaków.

Fot. Warszawa w Pigułce
Koniec 800 plus i dodatków do emerytury? Petycja już w Sejmie. Autor chce rewolucji w systemie świadczeń
Do Sejmu trafiła petycja, która może wstrząsnąć całym systemem pomocy społecznej w Polsce. Jej autor proponuje likwidację programu „Rodzina 800 plus” oraz dodatkowych emerytur – trzynastej i czternastej. W zamian chce, by zlikwidować podatek dochodowy PIT. To pomysł, który jedni nazywają odważnym, inni – kompletnie oderwanym od realiów.
Pomysł, który może zmienić wszystko
Od lat 800 plus i dodatkowe świadczenia dla seniorów są fundamentem polskiej polityki socjalnej. Program „Rodzina 500 plus”, przekształcony w 800 plus, od stycznia 2024 roku zapewnia rodzicom 800 zł miesięcznie na każde dziecko do 18. roku życia – bez względu na dochody. To koszt około 64 miliardów złotych rocznie, który w nowym budżecie ma wynieść nieco mniej, bo 62,8 miliarda.
Z kolei seniorzy otrzymują co roku dwa dodatkowe świadczenia – 13. i 14. emeryturę. W 2024 roku kosztowały one łącznie około 30 miliardów złotych. Dla wielu osób to najważniejsze wsparcie, zwłaszcza iż przeciętna emerytura, mimo waloryzacji, wciąż nie pozwala na swobodne życie.
To właśnie ten system autor petycji uznał za nadmiernie rozbudowany i kosztowny. W jego opinii pobieranie podatków i równoczesne wypłacanie świadczeń tworzy błędne koło, które obciąża budżet i mnoży biurokrację.
„Zlikwidować PIT i świadczenia”
Propozycja, która trafiła do sejmowej Komisji do spraw Petycji, zakłada rewolucję: całkowite zniesienie podatku dochodowego od osób fizycznych (PIT). W zamian z budżetu miałyby zniknąć największe programy socjalne – 800 plus oraz trzynasta i czternasta emerytura.
Autor petycji przekonuje, iż finansowo bilans byłby zerowy. Wpływy z PIT w 2024 roku wynoszą około 97,6 miliarda złotych, a koszt wymienionych programów – od 95 do 100 miliardów. „Zamiast zabierać, by potem oddawać, lepiej zostawić pieniądze w kieszeniach Polaków” – argumentuje w uzasadnieniu.
Jego zdaniem zmiana uprościłaby system, ograniczyła koszty administracyjne i wzmocniła motywację do pracy. Najwięcej zyskaliby osoby o wyższych dochodach, płacące dziś 32-procentowy PIT. Straciliby natomiast ci, którzy z podatku są zwolnieni lub otrzymują świadczenia – zwłaszcza rodziny wielodzietne i seniorzy.
Dlaczego pomysł raczej nie przejdzie
Eksperci studzą emocje. Choć koncepcja uproszczenia systemu brzmi atrakcyjnie, w praktyce mogłaby doprowadzić do poważnych problemów finansowych. PIT to nie tylko wpływy do budżetu centralnego, ale także główne źródło dochodów samorządów. To właśnie z tych pieniędzy gminy finansują szkoły, komunikację miejską, lokalne drogi czy domy pomocy społecznej.
Likwidacja podatku bez alternatywy oznaczałaby katastrofę dla budżetów lokalnych. Samorządy musiałyby liczyć na dodatkowe dotacje z Warszawy albo drastyczne cięcia wydatków. – To nierealne bez wprowadzenia nowego podatku, np. wyższego VAT-u – komentują ekonomiści.
Nie brakuje też głosów, iż pomysł jest politycznie nie do przyjęcia. 800 plus i dodatkowe emerytury mają ogromne poparcie społeczne. Jakiekolwiek próby ich likwidacji spotkałyby się z gwałtowną reakcją wyborców. choćby partie opozycyjne nie odważają się dziś głośno mówić o ograniczaniu tych świadczeń.
Co dalej z petycją
Sejmowa komisja ma obowiązek rozpatrzyć wniosek, ale nie musi podejmować działań legislacyjnych. Prawdopodobnie trafi on do archiwum po formalnym rozpatrzeniu. Mimo to sam fakt jego złożenia ponownie otworzył dyskusję o sensowności polskiej polityki socjalnej i o tym, czy utrzymywanie kosztownych programów w czasach wysokiego deficytu budżetowego ma ekonomiczne uzasadnienie.
W przestrzeni publicznej coraz częściej pojawia się pytanie, czy system zbudowany na masowych transferach pieniężnych da się utrzymać w dłuższej perspektywie. Autor petycji przekonuje, iż tylko radykalne zmiany mogą przywrócić równowagę finansów publicznych. Ale jak pokazuje historia, polityka rzadko idzie w parze z tak odważnymi decyzjami.

7 godzin temu














