Karol Nawrocki miał pojechać do Stanów Zjednoczonych, żeby coś załatwić dla Polski. Wrócił jednak z pustymi rękami – i z kompromitacją na karku. Amerykanie nie tylko nie ustąpili w żadnej sprawie, ale właśnie ogłosili, iż opłata wjazdowa dla Polaków oraz innych narodów zostanie podwojona.
Nawrocki, okazał się całkowicie bezradny wobec polityki Donalda Trumpa. Zamiast sukcesów mamy kolejny policzek – tym razem wymierzony wprost w miliony Polaków podróżujących do USA.
Nowa decyzja administracji amerykańskiej oznacza, iż wizyta Karola Nawrockiego była nie tylko bezproduktywna, ale wręcz szkodliwa. Trump przygotował dwukrotną podwyżkę opłat wjazdowych – a uzurpator Nawrocki ani be, ani me, ani kukuryku. W Warszawie opowiada tylko bajki o rzekomych „bliskich relacjach” i „sukcesach dyplomatycznych”. Prawda jest brutalna: Nawrocki po raz kolejny udowodnił, iż nie potrafi niczego wywalczyć. W pałacu słychać już zgrzytanie zębów a dla zwykłych Polaków efekt jest jeden – będą płacić dwa razy więcej.
To nie pierwszy raz, gdy uzurpator z pałacu pokazuje swoją niekompetencję. Kolejna porażka wpisuje się w długą listę wpadek Nawrockiego, które kosztują Polaków realne pieniądze i psują reputację kraju. A wszystko to w imię prywatnych ambicji i chorej polityki pokazówek.