Kolegium Sądu Okręgowego w Zamościu zagłosowało przeciw odwołaniu prezesów i wiceprezesów sądów w sześciu miastach w województwie lubelskim. Taką decyzję podjęli sędziowie podczas specjalnego głosowania.
– Zamiar odwołania przez ministra sprawiedliwości prezesów i wiceprezesów dotyczy sądów w Zamościu, Biłgoraju, Janowie Lubelskim, Tomaszowie Lubelskim, Krasnymstawie i Hrubieszowie – mówi rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Zamościu, sędzia Paweł Tobała. – o ile opinia kolegium jest negatywna, to pan minister – zgodnie z ustawą – może zwrócić się do Krajowej Rady Sądownictwa o opinię odnośnie zamiaru odwołania. jeżeli ta opinia jest również negatywna, to – zgodnie z tą ustawą – ta opinia jest wtedy wiążąca dla pana ministra.
W lipcu minister sprawiedliwości Waldemar Żurek zawiesił w czynnościach 46 prezesów i wiceprezesów sądów w całym kraju. W Lubelskiem zawieszeni zostali: Mirosław Baranowski, prezes Sądu Okręgowego w Zamościu; Andrzej Sak, wiceprezes Sądu Okręgowego w Zamościu; Barbara Gałka, wiceprezes Sądu Rejonowego w Biłgoraju; Adam Pisiewicz, prezes Sądu Rejonowego w Hrubieszowie; Tomasz Orzeł, wiceprezes Sądu Rejonowego w Janowie Lubelskim; Wojciech Osiński, prezes Sądu Rejonowego w Krasnymstawie, Arkadiusz Kopańko, wiceprezes Sądu Rejonowego w Krasnymstawie; Krzysztof Pliszka, prezes Sądu Rejonowego w Tomaszowie Lubelskim; Adam Abraszek, prezes Sądu Rejonowego w Zamościu; Konrad Łaszkiewicz, wiceprezes Sądu Rejonowego w Zamościu.
W ubiegłym miesiącu szef resortu sprawiedliwości oświadczył, iż jego priorytetem będzie przywrócenie w Polsce praworządności. W kwestiach personalnych dotyczących funkcjonowania Ministerstwa Sprawiedliwości i sądownictwa Żurek podał, iż odwołał z delegacji w resorcie sprawiedliwości dziewięciu sędziów, którzy podpisali listy do „neo-KRS” lub są „neosędziami”. Z tych samych powodów zawieszonych zostało także 46 prezesów i wiceprezesów sądów w całej Polsce. – Chciałbym dać sygnał do środowiska, iż sędzia to nie tylko świetny prawnik, który stosuje ustawy. Sędzia musi mieć refleksję, iż pozostało konstytucja, która w hierarchii źródeł prawa stoi najwyżej – podkreślał minister.
MaTo / opr. ToMa
Fot. Iwona Burdzanoska / archiwum RL