Podróże służbowe członków podkomisji smoleńskiej kosztowały polskiego podatnika ponad milion złotych, z czego połowa to tak zwane kilometrówki - powiedział wiceminister obrony Cezary Tomczyk. Mówił, iż łącznie prywatnymi pojazdami członkowie podkomisji "przejechali ponad 800 tysięcy kilometrów, co w sumie daje 20 okrążeń kuli ziemskiej". Przekazał, iż sprawa została zgłoszona do prokuratury. Zastrzegł przy tym, iż to "nie wszystko", bo pieniądze - ponad 260 tysięcy złotych - szły także na bilety lotnicze. Niektóre z przelotów nie znajdowały merytorycznego uzasadnienia - podkreślał wiceszef MON.