W Czarnieckiej Górze rozwijany będzie obszar ochrony uzdrowiskowej, jednak na uzdrowisko trzeba będzie poczekać. Dziś w Urzędzie Miasta w Stąporkowie burmistrz Jarosław Młodawski przedstawił kroki, jakie samorząd będzie chciał zrealizować na drodze do uzdrowiska.
Obszar ochrony uzdrowiskowej obejmuje Czarniecką Górę, Czarną, Błotnicę i Janów. Strefa A objęta największymi restrykcjami i wymogami środowiskowymi to Czarniecka Góra, pozostałe miejscowości znajdują się w strefie B i C.
Burmistrz przypomniał, iż według obowiązującego prawa obszar ochrony uzdrowiskowej może zostać uzdrowiskiem pod warunkiem, iż na jego terenie znajduje się zakład lecznictwa uzdrowiskowego. Taki zakład chciała wybudować poprzednia władza gminy w miejscowości Czarna i pozyskała na ten cel pieniądze z Polskiego Ładu.
Problem w tym, iż pieniędzy było zbyt mało na zakład uzdrowiskowy, a budynek był planowany poza centralną strefą, dlatego zrezygnowano z jego budowy.
– Projektowany budynek przez poprzednią władzę, miał przyczynić się do uczynienia z Czarnieckiej Góry uzdrowiska. Budynek został zlokalizowany w strefie B, co oznacza, iż nie spełnia warunków niezbędnych do uzyskania statusu uzdrowiska dla Czarnieckiej Góry – dodaje.
Zdaniem burmistrza, strefy uzdrowiskowe i ich zasięg nie były przemyślane. Jak wyjaśnia Jarosław Młodawski, gmina nie posiada swojej działki w strefie uzdrowiskowej A, więc jedynym sensownym rozwiązaniem jest utworzenie zakładu lecznictwa uzdrowiskowego na terenach Świętokrzyskiego Centrum Rehabilitacji.
Do tego niezbędna jest jednak wola władz wojewódzkich, które zarządzają ŚCR. Jak dodaje, realizowane są rozmowy na ten temat, ale żadnej konkretnej daty utworzenia zakładu czy uzdrowiska nie ma.
Władze gminy Stąporków chcą kontynuować uzdrowiskowe dążenia Czarnieckiej Góry, jednak zaczną od budowy kanalizacji oraz sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.
– Najważniejsze jest wybudowanie kanalizacji. Na ten cel zabezpieczyliśmy w budżecie gminy 4 miliony złotych – dodaje.
Na konferencję przybył sołtys Czarnieckiej Góry i radny gminy Jakub Dajczer. Jego zdaniem wykonanie badań klimatycznych i uzyskanie od Ministerstwa Zdrowia statusu obszaru ochrony uzdrowiskowej to duży sukces.
Zadeklarował, iż chce rozwijać i promować Czarniecką Górę jako obszar ochrony uzdrowiskowej. W tym celu wprowadził specjalne oznakowanie przy drogach publicznych wskazujące, iż kierowcy wjeżdżają na teren o wyjątkowych walorach klimatycznych. Pod nazwami miejscowości Czarniecka Góra, Czarna, Błotnica, Janów są specjalne znaki „Obszar ochrony uzdrowiskowej”.
Czarniecka Góra to kolejna miejscowość w Świętokrzyskiem, która chce zostać uzdrowiskiem. Takie aspiracje mają także władze Kazimierzy Wielkiej i Pińczowa.
Na razie uzdrowiskami, które prowadzą działalność leczniczą przyjmując pacjentów są Busko-Zdrój i Solec-Zdrój.