Co powiedział Karol Nawrocki: - Prof. Dudek był recenzentem mojej pracy doktorskiej. Ocenił ją dobrze. Widziałem się z nim kilkukrotnie podczas oficjalnych wydarzeń. Cieszy mnie, iż zdążył się zorientować, iż jestem osobą zdeterminowaną w kwestii realizacji zadań w instytucjach - oświadczył podczas konferencji prasowej Karol Nawrocki.
REKLAMA
Jakie jest tło: Prof. Antoni Dudek w rozmowie z "Kulturą Liberalną" powiedział, iż "z punktu widzenia ludzi o poglądach lewicowych i liberalnych" Karol Nawrocki stanowi "śmiertelne zagrożenie". - Nie chcę się procesować z kandydatem, więc nie będę tu mówił o konkretnych wydarzeniach, ale to jest człowiek niezwykle niebezpieczny, mówię jako człowiek obserwujący polską politykę od 30 ponad lat. Jest to jeden z bardziej niebezpiecznych ludzi, jacy się pojawili w polskiej przestrzeni publicznej - powiedział politolog.
Zobacz wideo Bążur, będziemy się bić. Trzaskowski vs. Nawrocki [Co to będzie odc. 38]
Teoria Nawrockiego: Według kandydata na prezydenta komentarze prof. Dudka dotyczące jego osoby nie są w tym momencie przypadkowe. - Doktorant pana prof. Dudka, który był źle oceniany przez swoich przełożonych, przygotowywał za środki IPN-u swoją książkę, wydał tę książkę za namową prof. Dudka w innej instytucji - tłumaczył Nawrocki. Jak dodał, zachowanie to "bardzo źle ocenił przełożony tego doktora". - Prof. Dudek zadzwonił do mnie i poprosił, żebym rozważył karę dla tego pracownika. Ja poprosiłem, żeby ten pracownik został w IPN-ie - oświadczył prezes Instytutu.
Przeczytaj także: "Niech mu wydrukują Wikipedię". Prof. Dudek odpowiedział Kaczyńskiemu". Źródło: Konferencja prasowa Karola Nawrockiego