Kampania wyborcza na niespełna 95 dni przed wyborami prezydenckimi zyskuje nowy temat - delegacje. Media opisują dokonania Karola Nawrockiego w tym segmencie, którego zagraniczne wojaże na publicznych stanowiskach kosztowały podatnika 800 tys. złotych. Z kolei politycy PiS pytają Rafała Trzaskowskiego o "250 delegacji", które de facto były wycieczkami. Obaj rywale do Pałacu Prezydenckiego zdążyli odnieść się do stawianych publicznie wątpliwości.