Do wyborów powszechnych w Stanach Zjednoczonych pozostał już mniej, niż tydzień! 5 listopada w prezydenckim starciu zmierzą się ze sobą wiceprezydent USA Kamala Harris i Donald Trump, który powalczy o drugą kadencję po 4-letniej przerwie. Na ostatniej prostej kampanii wyborczej Harris wykonała zaskakujący ruch w kierunku Polonii amerykańskiej. Kandydatka Demokratów wystosowała specjalny list do Polaków w Ameryce z okazji Miesiąca Dziedzictwa Polsko-Amerykańskiego. Jak się okazuje, Polonia może odmienić losy wyborów w kilku stanach.
Szacuje się, iż w Stanach Zjednoczonych żyje ok. 10 milionów Amerykanów polskiego pochodzenia. Część z nich przez cały czas utożsamia się z biało-czerwonymi barwami i czynnie uczestniczy w diasporze w ramach Polonii amerykańskiej. Polacy i potomkowie Polaków nie są najliczniejszą grupą etniczną, ale za to bardzo często skupioną w kluczowych lokalizacjach, co sprawia, iż z ich zdaniem liczą się amerykańscy politycy. Tylko w Pensylwanii, która jest jednym z tzw. swing-states (stanów, których mieszkańcy nie popierają stale tylko jednej partii, przeciwieństwo bastionów) Amerykanów polskiego pochodzenia mieszka ok. 800 tys.
Z takiego założenia wyszła najwidoczniej Kamala Harris lub jej doradcy, gdyż 30 października wiceprezydent wystosowała specjalny list do Polonii amerykańskiej z okazji Miesiąca Dziedzictwa Polsko-Amerykańskiego. Wydarzenie trwa przez cały październik i jest obchodzone od 1981 roku. List jako pierwsza stacja telewizyjna opublikowało TVP Info.
„Przez pokolenia wzbogacaliście nasz naród swoim oddaniem i pomagaliście budować silniejszą, bardziej tętniącą życiem Amerykę” – napisała w liście do Polonii Kamala Harris. „Od najwcześniejszych polskich osadników, którzy przybyli do Jamestown w 1608 roku, po miliony polskich imigrantów, którzy przybyli do Stanów Zjednoczonych w poszukiwaniu wolności, społeczność polsko-amerykańska odgrywała integralną rolę w kształtowaniu historii naszego kraju” – podkreśliła kandydatka na prezydent USA.
Kamala Harris do Polaków: Trump stanąłby po stronie Putina
Odnosząc się już bezpośrednio do nadchodzących wyborów Harris stwierdziła, iż jej oponent – Donald Trump – „stanąłby po stronie Putina”, natomiast ona „będzie bronić demokratycznych wartości i stawiać czoła agresorom”.
„Obchodząc ten miesiąc, pamiętamy o poświęceniu i osiągnięciach polskich Amerykanów, którzy pomogli zbudować ten kraj i potwierdzamy nasze zobowiązania, jeżeli chodzi o zasady, które jednoczą nas wszystkich – wolność, szanse i równość” – zaznaczyła Kamala Harris.
Oceniła także, iż USA „nie może izolować się od świata”, a chybione podejście jej oponenta „sprawi, iż Ameryka pozostanie sama” – bez sojuszników.
Choć list Kamali Harris odbił się w mediach szerokim echem, to Donald Trump był pierwszym kandydatem, który bezpośrednio zwrócił się do Polaków i Polonii w USA, uprzedzając wiceprezydent USA.