Podczas spotkania Donalda Tuska z mieszkańcami Piotrkowa Trybunalskiego doszło do ostrej wymiany zdań. W trakcie przemówienia premiera aktywistki z transparentami „Jeden rząd już obaliłyśmy” próbowały przerwać jego wystąpienie. Tusk zachował spokój i apelował o kulturę dialogu, przypominając, iż mimo trudnych dwóch lat rząd wciąż ma poparcie społeczne.

Fot. Warszawa w Pigułce
Awantura podczas wystąpienia Donalda Tuska w Piotrkowie Trybunalskim. Premier zachował spokój mimo protestu aktywistek
Podczas spotkania z mieszkańcami Piotrkowa Trybunalskiego, zorganizowanego w drugą rocznicę wyborów parlamentarnych z 15 października 2023 roku, Donald Tusk podsumował dwa lata rządów swojej koalicji. Choć wydarzenie miało spokojny i symboliczny charakter, nie obyło się bez incydentu – premierowi przerwano przemówienie okrzykami i transparentami, które pojawiły się wśród publiczności.
Dwa lata rządów i „trudna koalicja”
Premier Tusk przyznał, iż minione dwa lata nie były łatwe. – „Nie wszystko dowieźliśmy z tego, co obiecaliśmy. Koalicja okazała się trudniejsza, niż sądziłem. Nie wygraliśmy wyborów prezydenckich. Biorę za to polityczną odpowiedzialność” – powiedział, podkreślając jednak, iż mimo wyzwań, jego rząd utrzymuje poparcie na poziomie zbliżonym do tego z dnia wyborów.
– „Wojna, walka z drożyzną, polityczna wojna domowa, jaką PiS i Konfederacja wypowiadają nie tylko rządowi, ale całemu społeczeństwu — to nasza codzienność. A mimo to wierzę, iż Polska jest skazana na wielkość” – mówił premier do zgromadzonych mieszkańców.
Tusk wspomniał też o rozpoczętej budowie elektrowni jądrowej, która ma dostarczać energię dla 12 milionów gospodarstw domowych. Jak zaznaczył, to jeden z najważniejszych projektów strategicznych rządu, mający wzmocnić bezpieczeństwo energetyczne kraju.
Awantura w trakcie wystąpienia
Podczas przemówienia Tuska w sali rozległy się głośne okrzyki. Wśród publiczności pojawiły się aktywistki z transparentami z hasłami: „Jeden rząd już obaliłyśmy” oraz „Polska dla milionów, nie dla milionerów”. Kobiety próbowały przerwać wystąpienie i zadać premierowi pytanie, co na chwilę zakłóciło przebieg wydarzenia.
Donald Tusk zareagował spokojnie i zwrócił się do protestujących, apelując o poszanowanie zasad kultury dialogu. – „Tak pani nikogo nie przekona. Ja dokończę, a pani będzie mogła zabrać głos. Tutaj są takie reguły i nic nie zwalnia nas z kultury rozmowy” – powiedział premier, co spotkało się z oklaskami części publiczności.
Po krótkim zamieszaniu spotkanie przebiegło już bez incydentów, a premier kontynuował wystąpienie, dziękując wyborcom za zaufanie i zapowiadając, iż „najtrudniejsze decyzje dopiero przed nami”.
Symboliczne spotkanie i polityczny przekaz
Spotkanie w Piotrkowie miało dla Donalda Tuska znaczenie symboliczne – było nie tylko podsumowaniem dwóch lat rządów, ale też próbą pokazania jedności i determinacji koalicji w obliczu politycznych napięć. Premier podkreślił, iż mimo trudności i nieporozumień wewnątrz rządu, jego celem pozostaje realizacja obietnic i utrzymanie stabilności państwa.
Jak zaznaczył, najbliższe miesiące mają być czasem „konkretów i decyzji, które przełożą się na życie ludzi”. Spotkanie zakończyło się rozmową z mieszkańcami i zapowiedzią kolejnych wizyt premiera w regionach.