Jarosław Kapitan: „Chce żeby Gmina Dziwnów była przyjazna dla Mieszkańców”

kamienskie.info 6 dni temu
Zdjęcie: 458225945_1176594090293520_9196388645834436609_n


O powodach startowania, planach na rządzenie oraz najważniejszych założeniach po wygraniu wyborów mówi kandydat na Burmistrza – Jarosław Kapitan.

Kandydowanie na burmistrza to trudna i odpowiedzialna decyzja. Dlaczego chce Pan kierować gminą?

Może zabrzmi to banalnie, ale uważam, iż mieszkańcy naszej gminy zasługują na więcej. Mówiąc językiem morskim, jak przystało na nadmorską gminę, należy obrać nowy kurs. Chcę strategię działań skierować na mieszkańców, uaktywnić nas wszystkich, byśmy wspólnie stymulowali rozwój naszej małej ojczyzny. Musimy zacząć tworzyć przyjazne otoczenie dla młodych, aby chcieli budować swoją przyszłość tutaj, w Dziwnowie, Łukęcinie, Dziwnówku, Międzywodziu. By chcieli przejmować po rodzicach biznesy, działalność, by decydowali się na budowaniu swoich rodzin tutaj, a nie w wielkich miastach. Niestety, od lat z bólem obserwuję emigrację młodych z Dziwnowa i okolic. Musimy ten odpływ odwrócić.

Nasuwa się więc pytanie, jak to zrobić?

Wiele idei mieszkańców, interesujące rozwiązania zgłaszają mi także mieszkańcy młodego pokolenia. Właśnie przy bezpośrednich rozmowach z nimi, bym zdecydował się kandydować na stanowisko burmistrza. Jest tylko jeden podstawowy warunek. Musimy robić to razem, zintegrowani i zdeterminowani. Trzeba przesunąć środek ciężkości na działania oddolne, na pomysły mieszkańców, na ich aktywność, wsłuchiwać się w ich oczekiwania. Musimy przywrócić w nas przekonanie, iż razem działamy skutecznie, dla siebie i naszej gminy. Mieszkańcy gminy muszą odzyskać przekonanie, iż władze działają przede wszystkim w ich imieniu i dla nich. Budowanie takiej wspólnoty doskonale służy np. budżet obywatelski, fundusz na oddolne projekty własne mieszkańców… Z osobną pulą dla każdej miejscowości. Trzeba wzbudzić w ludziach przekonanie, iż decydują i liczymy się z ich zdaniem. To wszystko wymaga konsultacji, spotkań z mieszkańcami, czytelnej komunikacji i przekazu informacji.

Czy to wystarczy?

Oczywiście, iż nie. Tworzenie przyjaznej przestrzeni do życia dla naszych mieszkańców, zatrzymywania młodych, kolejnych pokoleń wymaga kompleksowych działań. Jak mamy zatrzymać u siebie młodych, zatrzymamy młodych rodziców, jeżeli nie zapewnimy opieki począwszy już od żłobka, przez przedszkola. jeżeli nie wesprzemy rodziców ulgami na kartę rodzinną, np. dofinansowując wybrane oferty dotyczące dzieciom dostępu do różnych zajęć, np. pływania, czy rozwoju fizycznego w sportach wodnych, tanich biletów do kina, do atrakcji turystycznych z których korzystają turyści. Tak, by mieszkający tutaj mogli z atrakcji korzystać za pół ceny, a nie płacić jak turyści.

Widzę to jako ofertę dla mieszkańców, która daje im poczucie, iż dbamy nie tylko o rozwój turystyki i infrastrukturę z myślą o turystach, ale o każdego mieszkańca. To tylko kilka elementów, które trzeba realizować równocześnie. jeżeli nie zapewnimy wsparcia dla seniorów, będzie nam się starzeło społeczeństwo. Trzeba działać wielopłaszczyznowo.

A komfort życia, bezpieczeństwo?

To istotne elementy strategii przyjaznej przestrzeni do życia, którą zamierzam realizować, jeżeli mieszkańcy powierzą mi pełnienie funkcji burmistrza. Mam na myśli m.in. estetyczne i wygodne chodniki, dostępne prysznice, przebieralnie, parkingi (m.in. bardzo potrzebny parking w Dziwnówku), zejścia na plaże itd. To wbrew pozorom bardzo istotne braki, które odczuwamy na co dzień, a szczególnie w okresie letnim.

Oczywiście nie będzie komfortu życia i wypoczynku bez zapewnienia bezpieczeństwa. Potrzebujemy profesjonalnego monitoringu naszych miejscowości, potrzebujemy również ściślejszej współpracy funkcjonującej formacji, ale także jednostek odpowiedzialnych za wypadki na wodzie. Nie mam tu choćby na myśli zdarzeń na wodzie, bo odpowiednio i niezależnie działają władze miejscowej Policji, Ochotnicza Straż Pożarna.

Bardzo podkreślam również aspekt bezpieczeństwa w innym wymiarze – bezpieczeństwa inwestycyjnego mieszkańców. Należy wyznaczyć kierunki architektonicznego rozwoju, uporządkować kwestię przeznaczenia inwestycyjnego wolnych terenów gminnych. Mieszkańcy nie powinni być zaskakiwani wzbudzającymi kontrowersje inwestycjami, które wcześniej z powodu braku planu w praktyce były w wyłącznej gestii władz gminy.

Skupia się Pan na kwestiach dotyczących niemal wyłącznie mieszkańców, a przecież Dziwnów to gmina turystyczna?

Dosłownie nie oddzielam tych dwóch kwestii. Świadomie chcę, by nasza gmina intensyfikowała swoje działania turystyczne, ale przede wszystkim w świadomie tak budowanych akcentach. Musimy bowiem w działaniach masowych przywrócić czas rozwojowego rozwoju, który w moim przekonaniu oraz moich licznych rozmówców został utracony. Mamy doskonałe warunki i ofertę życia codziennego naszych mieszkańców. Trzeba to dobrze rozwijać turystykę, atrakcje turystyczne z najwyższej półki, z myślą o turystach, ale głównie w sposób, który nie utrudni życia mieszkańcom. Będę inwestował w wysokiej jakości festyny, zabawy, koncerty na plaży, dedykowane również dla mieszkańców.

To wszystko jednak nie zmienia mojego przekonania, iż mimo sukcesów w rozwoju turystyki, musimy przede wszystkim dbać o mieszkańców. Rozwojowy rozwój turystyki wcale nie oznacza, iż musi to być rozwój kosztem mieszkańców. Zrównoważony rozwój na wszystkich poziomach, z myślą o mieszkańcach, to moje podstawowe hasło.

Czy Pana zdaniem wpływa się to w gminie turystycznej na dążenie atrakcji turystycznych i program przyjaznej przestrzeni do życia?

Tak, widzę związek. Z tego dwojakiego wsparcia korzyści czerpią nie tylko turyści, ale i mieszkańcy. jeżeli na tej osi zostanie utrzymany zrównoważony rozwój, unikniemy tłoku, niewydolności infrastruktury turystycznej, a mieszkańcy zyskają dzięki rozwiniętej turystyce i dbałości o przestrzeń w gminie.

źródło:
KWW Razem dla Gminy Dziwnów

Idź do oryginalnego materiału