Ile ma zarabiać polski lekarz? Porównali pensje w innych krajach

slowopodlasia.pl 1 godzina temu
Dyskusja toczy się w czasie, gdy w systemie ochrony zdrowia brakuje miliardów złotych na leczenie, a zabiegi są przesuwane na przyszły rok. Rozmowy o wynagrodzeniach lekarzy rozpoczęły się jednak już kilka miesięcy temu – w marcu, gdy Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji (AOTMiT) przedstawiła raport dotyczący lekarskich pensji.Z analizy wynika, iż lekarze zatrudnieni na etacie zarabiają średnio ok. 21,5 tys. zł miesięcznie. Maksymalne wynagrodzenie sięga 90 tys. zł, a 431 osób otrzymuje co miesiąc od 100 do choćby 300 tys. zł.Rozmowy o pensjach lekarzy18 listopada ma się odbyć spotkanie w tej sprawie. Na stole znajdzie się wstępna propozycja Ministerstwa Zdrowia.– AOTMiT wyceniła maksymalne wynagrodzenie na 40 tys. zł oraz 48 tys. zł w przypadku lekarzy, którzy ze względu na szczególne okoliczności – np. rodzaj operacji – mogą zarabiać więcej. Wydaje mi się jednak, iż nie tylko wybrani lekarze osiągają takie stawki. Muszę powiedzieć, iż ta sytuacja rodzi wiele propozycji rozwiązań – powiedziała kilka dni temu Jolanta Sobierańska-Grenda.Jej resort podkreśla, iż potrzeba uregulowania tej kwestii wynika z trwającej debaty ze stroną społeczną – pracodawcami oraz związkami zawodowymi.Ile zarabiają lekarze na Zachodzie?Na kilka dni przed spotkaniem „Dziennik Gazeta Prawna” opisał dokument, który ma zostać przedstawiony 18 listopada. To porównanie pensji polskich lekarzy z wynagrodzeniami ich kolegów z zagranicy – m.in. Danii, Norwegii czy Wielkiej Brytanii.W Polsce minimalne wynagrodzenie lekarza specjalisty zatrudnionego na etacie wynosi 11,86 tys. zł brutto. Lekarz bez specjalizacji zarabia 9,74 tys. zł, a stażysta – 7,77 tys. zł.Dla porównania, w Wielkiej Brytanii lekarz odbywający szkolenie specjalizacyjne otrzymuje średnio 54,3 tys. funtów rocznie, co odpowiada ok. 22,1 tys. zł miesięcznie. Specjaliści i starsi asystenci zarabiają od 24,1 do 43,7 tys. zł, natomiast lekarze z najwyższymi kwalifikacjami klinicznymi – od 44,8 do 59,4 tys. zł miesięcznie.W Norwegii lekarz podstawowej opieki zdrowotnej może liczyć na roczne wynagrodzenie w wysokości 1,06 mln koron, czyli ok. 32,2 tys. zł miesięcznie. Specjaliści spoza POZ, pracujący np. w szpitalach lub poradniach, otrzymują co najmniej 38,6 tys. zł miesięcznie.Z kolei w Danii lekarz w trakcie specjalizacji zarabia 440–555 tys. koron rocznie (11,7–14,8 tys. zł miesięcznie), a specjalista – ok. 35,6 tys. zł.Autorzy raportu podkreślają, iż choć zarobki lekarzy na Zachodzie są nominalnie wyższe, to jednak towarzyszą im znacznie wyższe koszty życia. W efekcie realna siła nabywcza polskich medyków nie odbiega tak bardzo od tej, jaką mają lekarze w Danii, Norwegii czy Wielkiej Brytanii – zauważa „Dziennik Gazeta Prawna”.Przypomniano również, iż w październiku Ministerstwo Zdrowia zaproponowało, aby lekarze zatrudnieni na kontraktach mogli w szpitalach zarabiać maksymalnie 250 zł za godzinę, co daje górny limit wynagrodzenia na poziomie 48 tys. zł miesięcznie.Czy to zgodne z prawem?Tymczasem serwis Prawo.pl zwraca uwagę, iż takie regulacje płacowe mogą być niezgodne z przepisami.– Wydaje mi się, iż wychodząc od regulacji konstytucyjnych, trudno byłoby obronić propozycję ustalenia górnej granicy wynagrodzenia lekarzy zatrudnionych na podstawie kontraktu. Można byłoby rozważać potencjalne naruszenie dwóch przepisów: art. 22 Konstytucji, dotyczącego wolności działalności gospodarczej, oraz art. 32, mówiącego o zasadzie równości i zakazie dyskryminacji. Swobodę działalności gospodarczej można ograniczyć jedynie ustawą i tylko ze względu na istotny interes publiczny. Biorąc pod uwagę argumenty medyków, którzy znają sytuację „od środka”, trudno byłoby to uzasadnić. Czy naprawdę będziemy dbać o interes publiczny, jeżeli ograniczymy zarobki w publicznej ochronie zdrowia, co może spowodować odejście lekarzy do sektora prywatnego? – komentuje adwokatka Karolina Podsiadły-Gęsikowska, partnerka w Kancelarii Adwokacko-Radcowskiej Podsiadły-Powierża.Dr Anna Banaszewska, radca prawny, również ma wiele wątpliwości i zwraca uwagę na możliwe naruszenie Konstytucji.– Z punktu widzenia zasady równości, wprowadzenie limitu tylko dla jednej grupy zawodowej i tylko w określonej formie zatrudnienia może być ocenione krytycznie. Musiałoby istnieć racjonalne i adekwatne uzasadnienie takiego zróżnicowania. Teoretycznie takie ograniczenie mogłoby być wprowadzone wyłącznie ustawą, poprzez ustalenie sztywnych cen za usługi medyczne dla wszystkich zawodów medycznych (nie tylko dla lekarzy) oraz widełek wynagrodzeń dla osób zatrudnionych na etacie – ocenia ekspertka.CZYTAJ TEŻ:Nowe wydanie Słowa Podlasia już gotowe! Sprawdźcie, o czym piszemyDo bialskiego szpitala trafił nowy rezonans magnetycznyBiała Podlaska. Odeszli do wieczności [09-11-2025]
Idź do oryginalnego materiału