Grypa w natarciu, w aptekach pustki. Po lek jechali ze stolicy do Sandomierza

11 godzin temu
240 kilometrów - taka odległość dzieli dom pani Aleksandry od apteki, w której udało jej się kupić lek przeciw grypie. Lekarze potwierdzają kolejne przypadki tej choroby i wypisują recepty. Leków jednak brakuje w całym kraju. Jak dowiaduje się Interia, 180 tys. opakowań trafi do Polski najpewniej w piątek. To średnio kilkanaście sztuk na aptekę. Tymczasem potrzeby są dużo większe.
Idź do oryginalnego materiału