Gorąca dyskusja o umowie z Mercosur. "Rolnicy jako pierwsi zobaczyli, jaka to ściema"

1 tydzień temu

- To rolnicy jako pierwsi zobaczyli, jaką ściemą jest umowa z Mercosur - mówił w programie "Lepsza Polska" były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski. - Powinniśmy też rozmawiać o korzyściach tej umowy. - mówił z kolei przedstawiciel Pracodawców RP Kamil Sobolewski.

Goście Doroty Gawryluk w programie "Lepsza Polska" rozmawiali na temat umowy o wolnym handlu z blokiem państw Ameryki Południowej - Mercosur. Przeciwko temu porozumieniu protestują nie tylko polscy rolnicy.

- Muszę powiedzieć, iż partia Zielonych od lat jest przeciwna tej części umowy z Mercosur, która dotyczy rolnictwa - powiedziała posłanka Zielonych Klaudia Jachira. - Ale nie wszystko toczy się wokół niego - dodała. Jak zaznaczyła polityk, trzeba rozmawiać o tym, jak ta umowa będzie ostatecznie wyglądała.

- Jesteśmy za bezpieczeństwem żywnościowym i za zdrową życiowością - przekazała Jachira. - Produkty z Ameryki Południowej muszą spełniać normy europejskie - podkreśliła.

Posłanka dodała, iż nie zgadza się na tak dużą ilość pestycydów używaną do wyprodukowania południowoamerykańskiej żywności.

Ardanowski: Rolnicy jako pierwsi zobaczyli, iż jaka to ściema

Głos w sprawie umowy zabrał były minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski.

- Negocjacje w sprawie tej umowy już się zakończyły. Zapisy można było zmieniać wcześniej - powiedział. - Często się mówi, iż tylko rolnicy na tym stracą, ale ja nie widzę za bardzo, kto na tym może zarobić - dodał minister.

Jak przekazał Ardanowski, to rolnicy "jako pierwsi zobaczyli, jaka to ściema". - Nie można zabezpieczyć żywności dla całej Europy, dla 500 mln ludzi, bazując na produktach importowanych - dodał.

WIDEO: Gorąca dyskusja o umowie z Mercosur. "Rolnicy jako pierwsi zobaczyli, jaka to ściema"

- Hipokryzją jest to, iż Europa wprowadza u siebie duże ograniczenia w używaniu środków chemicznych, a sprowadza z zagranicy produkty, które tych norm nie spełniają - przekazał były minister.

Ardanowski przekazał, iż na umowie z Mercosur skorzystają kraje przemysłowe. - Niemcy upatrzyli sobie, iż Ameryka Południowa jest stosunkowo uboga i iż to ogromny rynek na ich produkty - wyjaśnił.

ZOBACZ: Rolnicy wyjadą na ulice Warszawy. Szykują się spore utrudnienia

Na temat umowy z Mercosur wypowiedział się Grzegorz Majewski z Ruchu Młodych Farmerów.

- Występujemy we własnym interesie. Na naszych protestach ujawniamy hipokryzję i dwulicowość UE - powiedział. - Wytykamy też działania, które wychodzą poza nasza branżę - dodał rolnik.

Jak zaznaczył, rozmawiamy o umowie, co do której nie znamy żadnych szczegółów.

Umowa z Mercosur. "Jest dużo niuansów w tym porozumieniu"

O umowie z Ameryką Południową wypowiedział się także przedstawiciel Pracodawców RP Kamil Sobolewski.

- Zgadzam się z argumentem o hipokryzji. Ale porozumienie z Mercosur nie mówi o całkowicie wolnym handlu - przekazał. Jak dodał Sobolewski, kilka szczegółów z tego porozumienia jest znanych.

- W pierwszej połowie 2023 roku Polska wyeksportowała ponad milion ton mięsa drobiowego. A umowa z krajami Ameryki Południowej dopuszcza sprowadzenie do Europy kontyngent 30 tys. ton tego mięsa rocznie. To ułamek produkcji - powiedział przedstawiciel Prawodawców PR.

Sobolewski przekazał, iż umowa nie pozwala na import cukru z buraków. - Także jest dużo niuansów w tym porozumieniu - podkreślił.

- Powinniśmy też rozmawiać o korzyściach tej umowy. Zyskują konsumenci, ale i producenci, np. samochodów - zaznaczył przedstawiciel Prawodawców PR. Jak wyjaśnił, europejski przemysł skorzysta na tym, iż otworzy się ogromny rynek.

- Musimy myśleć o całej układance, o ile chodzi o europejski rynek - podsumował Sobolewski.

ZOBACZ: Wiceminister o proteście rolników: To częściowo poparcie dla resortu

Umowa UE- Mercosur

Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen na początku grudnia ogłosiła zakończenie negocjacji umowy o wolnym handlu z blokiem państw Ameryki Południowej - Mercosur. KE zapewniła, iż w nowym tekście porozumienia odpowiedziała na obawy europejskich rolników.

Sprzeciw wobec umowy w obecnym kształcie wyraziły m.in. Francja, Polska i Włochy. Aby umowa, a przynajmniej jej część handlowa mogła wejść w życie, musi uzyskać poparcie większości kwalifikowanej, czyli 15 z 27 państw członkowskich, reprezentujących co najmniej 65 proc. populacji UE oraz Parlamentu Europejskiego.

Więcej odcinków programu dostępnych jest TUTAJ.

WIDEO: Bartosz Kownacki o uznaniu wyborów prezydenckich: PiS ma prawo do podważenia
Idź do oryginalnego materiału