Od stycznia 2026 roku mandaty od urzędów skarbowych wzrosną do 24 030 złotych. Kary sądowe? Do 96 120 złotych. Przyczyną jest wzrost płacy minimalnej, która stanowi podstawę do obliczania wszystkich grzywien i mandatów. A kontrole skarbowe osiągnęły rekordową skuteczność – prawie 99,2% z nich kończy się wykryciem nieprawidłowości.

Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce
Płaca minimalna rośnie, kary również
Od 1 stycznia 2026 roku minimalne wynagrodzenie w Polsce wyniesie 4806 złotych brutto. To wzrost o 140 złotych w porównaniu z rokiem 2025. Rozporządzenie Rady Ministrów w tej sprawie zostało już opublikowane w Dzienniku Ustaw. Nowa płaca minimalna będzie obowiązywać przez cały rok – nie będzie drugiej podwyżki w lipcu.
System kar skarbowych jest bezpośrednio związany z wysokością minimalnej krajowej. Wszystkie mandaty i grzywny oblicza się jako wielokrotność tej kwoty. W praktyce oznacza to, iż podwyżka płacy minimalnej automatycznie podnosi wysokość wszystkich kar nakładanych przez urzędy skarbowe i sądy.
Minimalna kara w 2026 roku wyniesie 481 złotych – to jedna dziesiąta minimalnej pensji. Maksymalny mandat, który może wystawić urząd skarbowy, sięgnie 24 030 złotych, czyli pięciokrotność najniższej krajowej. jeżeli sprawa trafi do sądu, grzywna może osiągnąć choćby 96 120 złotych – dwudziestokrotność płacy minimalnej.
Dla porównania, w 2025 roku maksymalny mandat wynosił 23 330 złotych, a maksymalna grzywna sądowa 93 320 złotych. Wzrost wynosi około 3%, co odpowiada podwyżce minimalnego wynagrodzenia.
Rekordowa skuteczność kontroli podatkowych
Ministerstwo Finansów podało alarmujące dane. Jak informuje portal Money.pl, w pierwszej połowie 2025 roku skuteczność kontroli podatkowych wyniosła 99,2%. To oznacza, iż praktycznie każda kontrola kończy się wykryciem nieprawidłowości. Rok wcześniej było to 98,6%, a w 2022 roku 97,1%. Tendencja stale rośnie.
Kontrole celno-skarbowe są równie precyzyjne. Ich skuteczność oscyluje wokół 98%. Jak zauważyła dr Renata Burchart z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w rozmowie z portalem Dlahandlu.pl, tak wysokie wskaźniki wynikają z coraz lepszego typowania podatników do kontroli. Era losowych sprawdzeń już minęła. Dzisiejsze kontrole to precyzyjnie zaplanowane działania, w których urzędnicy dokładnie wiedzą, czego szukać.
Portal Poradnikprzedsiebiorcy.pl podkreśla, iż skuteczność typowania podmiotów do kontroli jest jednym ze wskaźników efektywności Krajowej Administracji Skarbowej. Fiskus sięga po to narzędzie tylko wtedy, gdy na podstawie posiadanych danych spodziewa się wystąpienia u danego podatnika nieprawidłowości. Na co dzień organy podatkowe ograniczają się do przeprowadzenia czynności sprawdzających.
Mniej kontroli, ale za to trafiają w dziesiątkę
Paradoksalnie liczba kontroli podatkowych systematycznie spada. W 2024 roku przeprowadzono 9800 kontroli – o 25% mniej niż rok wcześniej. Jednocześnie ich skuteczność rośnie, co jasno pokazuje, iż urzędnicy koncentrują się wyłącznie na najbardziej podejrzanych przypadkach.
Miejsce tradycyjnych kontroli zajmują czynności sprawdzające. Jak podaje portal Poradnikprzedsiebiorcy.pl, w 2024 roku przeprowadzono ich aż 2 393 739 – o ponad 110 tysięcy więcej niż rok wcześniej. Ta procedura jest mniej sformalizowana, szybsza i nie ma ograniczeń czasowych.
Co to oznacza w praktyce? Organy podatkowe mogą weryfikować rozliczenia z dowolną częstotliwością i w wybranych okresach. Teoretycznie można być sprawdzanym praktycznie bez przerwy. W ramach czynności sprawdzających urzędnicy nie muszą stosować pełnej procedury kontrolnej, mogą działać szybciej i sprawniej.
Za co można dostać mandat w 2026 roku
Urzędy skarbowe coraz częściej sięgają po mandaty przy pozornie drobnych uchybieniach. Spóźnione dostarczenie plików JPK to w tej chwili jeden z najpowszechniejszych powodów otrzymania kary. Zautomatyzowane systemy informatyczne natychmiast wykrywają takie opóźnienia i generują mandaty.
Nierzetelne prowadzenie księgi podatkowej również może skutkować mandatem, szczególnie gdy urzędnicy uznają, iż miało to niewielką szkodliwość społeczną. Przedsiębiorcy często otrzymują kary za zaniedbania w rejestracji jako podatnicy VAT lub za brak aktualizacji danych w urzędzie skarbowym. W niektórych przypadkach odpowiedzialność może ponieść choćby przedstawiciel ustawowy firmy.
Problemy z ewidencją VAT lub jej nieprawidłowe prowadzenie to kolejny częsty powód kar. Wszystkie te uchybienia, które wcześniej kończyły się symbolicznymi grzywnami, teraz mogą kosztować tysiące złotych. W 2026 roku będzie jeszcze drożej.
Nowe technologie wspierają fiskusa
Krajowa Administracja Skarbowa dysponuje coraz bardziej zaawansowanymi narzędziami analitycznymi. Systemy automatycznie porównują rozliczenia podatników z danymi z plików JPK, wykrywają niespójności i wskazują podejrzane transakcje. Wykorzystują technologię Big Data i uczenie maszynowe.
Szczególnie w centrum uwagi znajdują się fikcyjne faktury. Jak informuje portal Techno-senior.com, w pierwszej połowie 2025 roku organy KAS wykryły 136,7 tysięcy takich dokumentów o łącznej wartości brutto 4,12 miliarda złotych. Skala problemu jest ogromna, ale skuteczność w jego wykrywaniu również rośnie.
Wprowadzenie obowiązkowego Krajowego Systemu e-Faktur ma jeszcze bardziej zwiększyć skuteczność kontroli. Eksperci przewidują, iż do 2026 roku trafność typowania podatników może osiągnąć poziom niemal 100%. Będzie to oznaczać, iż praktycznie każda kontrola zakończy się wykryciem nieprawidłowości i nałożeniem kary.
Historia pani Marty – jak 3 dni spóźnienia kosztowały 15 tysięcy złotych
Pani Marta prowadziła małą księgarnię w Warszawie. W grudniu 2024 roku zapomniała terminowo złożyć plik JPK_VAT. Spóźniła się zaledwie o 3 dni. Wcześniej taka pomyłka kosztowałaby ją może kilkaset złotych. W 2025 roku otrzymała mandat na 4666 złotych.
To nie koniec problemów. Podczas sprawdzania jej rozliczeń urzędnicy zauważyli, iż w kilku przypadkach nieprawidłowo zaklasyfikowała wydatki. Każdy błąd został potraktowany jako osobne wykroczenie. Łącznie zapłaciła ponad 15 tysięcy złotych kar.
Historia pani Marty pokazuje, jak radykalnie zmieniły się realia prowadzenia działalności gospodarczej. To, co wcześniej było drobnym potknięciem, dziś może oznaczać finansową katastrofę. W 2026 roku kary będą jeszcze wyższe, a każde spóźnienie czy błąd może kosztować jeszcze więcej.
Co to oznacza dla ciebie
Nowe przepisy fundamentalnie zmieniają relacje między podatnikami a fiskusem. jeżeli prowadzisz działalność gospodarczą lub rozliczasz PIT, musisz być świadom, iż choćby drobne pomyłki mogą kosztować fortunę. Era pobłażliwości definitywnie się skończyła.
Szczególnie narażeni są przedsiębiorcy wykazujący straty w deklaracjach, ale jednocześnie żyjący na wysokim poziomie. Automatyczne systemy gwałtownie wykrywają takie niespójności i generują kontrolę. Równie ryzykowne są znaczne wydatki przy braku wykazywanych dochodów. Taka sytuacja wzbudza natychmiastowe podejrzenia organów skarbowych.
Urzędnicy coraz częściej sprawdzają również osoby dokonujące dużych zakupów, szczególnie za gotówkę. Transakcje przekraczające równowartość 15 tysięcy euro są automatycznie zgłaszane Generalnemu Inspektorowi Informacji Finansowej. To może być sygnał dla organów podatkowych do wszczęcia postępowania.
Kontrole nie ograniczają się już tylko do dużych firm. W 2025 roku weszła w życie dyrektywa DAC-7, która rewolucjonizuje zasady kontroli sprzedaży online. Od 31 stycznia platformy cyfrowe zostały zobowiązane do raportowania szczegółowych informacji o sprzedawcach bezpośrednio do organów podatkowych. Ta wymiana danych odbywa się automatycznie.
Jak się chronić przed wysokimi karami
Najważniejsze to proaktywne działanie. Zanim podejmiesz jakąkolwiek większą decyzję podatkową, upewnij się, iż masz pełną dokumentację. Każdy znaczący wydatek powinien mieć jasne pokrycie w udokumentowanych przychodach.
Szczególną uwagę zwróć na terminowość wszystkich obowiązków. Spóźnienie w złożeniu plików JPK czy deklaracji VAT niemal natychmiast generuje automatyczny mandat. W dzisiejszych realiach zwłoka choćby o jeden dzień może kosztować tysiące złotych. W 2026 roku będzie to już prawie 500 złotych minimalnej kary.
Jeśli otrzymasz wezwanie do kontroli, nie lekceważ sprawy. Przygotuj się rzetelnie, skompletuj wszystkie dokumenty i rozważ skorzystanie z pomocy doradcy podatkowego. Od twojej reakcji w dużej mierze zależy nie tylko czas trwania kontroli, ale także jej wynik. Im lepiej przygotowany jesteś do kontroli, tym mniejsze ryzyko znalezienia nieprawidłowości.
Bez zmian w 2026 roku mimo zapowiedzi
Mimo iż rząd planuje wprowadzenie przepisów deregulacyjnych, które mają złagodzić kary za błędy formalne, na razie nic się nie zmienił. Proponowane ulgi mają dotyczyć wyłącznie pomyłek, które nie wpływają na wysokość należnego podatku.
Dla celowych naruszeń prawa podatkowego fiskus nie przewiduje żadnej taryfy ulgowej. W praktyce oznacza to, iż każdy przedsiębiorca i osoba rozliczająca podatki musi działać z maksymalną ostrożnością. Każda pomyłka może być bardzo kosztowna, a od stycznia 2026 roku kary będą jeszcze wyższe.
Eksperci zgodnie prognozują dalsze zaostrzenie kursu. Skuteczność kontroli rośnie, narzędzia technologiczne stają się coraz bardziej zaawansowane, a automatyzacja procesów sprawia, iż wykrycie nieprawidłowości jest łatwiejsze niż kiedykolwiek wcześniej. System e-faktur, który zostanie wdrożony w pełni w najbliższych latach, da fiskusowi niemal pełną kontrolę nad wszystkimi transakcjami gospodarczymi.
Sprawdź swoje rozliczenia zanim zrobi to fiskus
Statystyki nie pozostawiają złudzeń. jeżeli fiskus przyjdzie z kontrolą, niemal na pewno znajdzie jakieś nieprawidłowości. Najlepszą strategią jest więc regularne sprawdzanie własnych rozliczeń i naprawianie błędów, zanim zrobią to urzędnicy.
Warto skorzystać z usług profesjonalnego księgowego lub doradcy podatkowego. Koszt takiej usługi jest zwykle wielokrotnie niższy niż wysokość potencjalnych kar. Szczególnie w sytuacji, gdy prowadzisz działalność gospodarczą lub masz skomplikowane rozliczenia podatkowe.
Pamiętaj, iż w 2026 roku każdy błąd będzie kosztował więcej. Maksymalny mandat wzrośnie do 24 030 złotych, a grzywna sądowa do 96 120 złotych. To kwoty, które mogą poważnie zagrozić stabilności finansowej każdego przedsiębiorstwa, a choćby doprowadzić do jego upadłości.