Donald Trump cieszy się ze zwycięstwa w wyborach prezydenckich w USA i z powrotu do Białego Domu. Owację na stojąco i gromkie brawa urządzili mu choćby posłowie PiS w polskim Sejmie. Niektórzy z nich założyli choćby czerwone czapki z daszkiem i napisem "Make America Great Again".
Prawo i Sprawiedliwość już planuje, jak po wygranej Republikanina zbić polityczny kapitał dla siebie, ale wynik wyborów za Oceanem komentują też przedstawiciele obecnej koalicji rządzącej.
– Dziękuję obu kandydatom za ciepłe słowa o Polsce i potwierdzanie naszego sojuszu. Jestem w bieżącym kontakcie z najwyższymi przedstawicielami do spraw bezpieczeństwa w obozie Donalda Trumpa – powiedział w środę Radosław Sikorski dziennikarzom zgromadzonym przed gmachem Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Giertych napisał o Sikorskim i Trumpie. Prawica aż się zagotowała ze złości
Szefowi polskiej dyplomacji jeden ze wpisów poświęcił też Roman Giertych. "Obudziliśmy się w nowej rzeczywistości geopolitycznej. Nowym prezydentem USA zostanie najprawdopodobniej D. Trump" – napisał mecenas w serwisie X w środę 6 listopada rano, kiedy spływały pierwsze wyniki wyborów w USA.
"Brawo dla Radosława Sikorskiego, który pokazał pełen profesjonalizm, spotykając się z przedstawicielami obu partii w USA. Te relacje są dzisiaj szczególnie ważne" – dodał poseł Koalicji Obywatelskiej.
Pod jego wpisem komentarze pozostawili zarówno anonimowi użytkownicy platformy, jak i osoby, których nazwiska są dobrze znane w przestrzeni publicznej. Zwolennicy PiS piszą o "absurdzie" czy "fikołkach" i dodają, iż za chwilę przedstawiciele KO będą mówić, iż "od dawna popierali Trumpa".
"Dokładnie! Radosław Sikorski zawsze dbał o świetne relacje z Trumpem" – skomentował Mateusz Kurzajewski, wicerzecznik PiS, i załączył screen wpisu szefa MSZ ze stycznia 2021, w którym napisał: "Dla proto-faszystów jak Trump czy Kaczyński wybory lub wyroki są ważne tylko wtedy gdy idą po ich myśli".
Sebastian Kaleta z PiS i Konrad Berkowicz z Konfederacji nie skomentowali wpisu Giertycha słownie – pierwszy dodał ironiczne emotikony, drugi napisał "XD". O słowach mecenasa rozpisywały się także prawicowe media.
TV Republika wypomniała na przykład, iż poseł KO "pominął jeden szczegół". Chodzi o artykuł żony Sikorskiego z końca października. "Trump mówi jak Hitler, Stalin i Mussolini" – napisała Anne Applebaum w "The Atlantic" i dodała, zresztą słusznie, iż prezydent-elekt wprowadził do amerykańskiej polityki prezydenckiej nieludzki język.
Przypomnijmy tylko jedno takie zdanie: w trakcie wrześniowej debaty Trump-Harris kandydat Republikanów oznajmił, iż imigranci zjadają Amerykanom psy i koty.