

Do lokali wyborczych poszło rekordowo dużo osób, najwięcej w historii wyborów głowy państwa w Polsce.
Z przywileju głosowania skorzystało wczoraj 71,63 procent uprawnionych. Za granicą frekwencja był jeszcze wyższa – głosowało tam ponad 84 procent społeczności polonijnej i przebywających tam polskich obywateli. Agata Król:
Wyższa frekwencja w historii wszystkich wyborów, nie tylko prezydenckich, była tylko raz. Dwa lata temu podczas wyborów parlamentarnych kartę do urny wrzuciło 74,38 procent uprawnionych. (IAR)