Wkrótce więcej informacji
Polska będzie wspierać realistyczną reformę Unii Europejskiej, która przyczyni się do zwiększenia jej konkurencyjności i potęgi. Nie jesteśmy przekonani, iż niezbędna jest do tego zmiana traktatów, ale nie możemy wykluczyć, iż część państw członkowskich uzależni od niej zgodę na dokończenie rozszerzenia. Staniemy wtedy jako kraj przed dylematem: czy zgodzić się na reformę traktatową, w której być może będziemy musieli zawrzeć kompromisy, czy zamknąć drogę do członkostwa naszym wschodnim i południowym sąsiadom, których akcesja jest dla nas korzystna — powiedział w czwartek w Sejmie szef MSZ Radosław Sikorski.
Wystąpienie Sikorskiego skrytykował Jarosław Kaczyński. Według lidera Prawa i Sprawiedliwości zmiana traktatów sprawi, iż centrum decyzyjne o sprawach kluczowych dla wszystkich państwa będzie się znajdować nie w Polsce, ale w Berlinie albo w Brukseli. — To by oznaczało, iż Polska nie będzie państwem, ale terenem zamieszkałym przez Polaków. Polska suwerenność ma stać się incydentem historycznym, dłuższym niż w latach 1918 — 1939, ale jednak incydentem — mówił Kaczyński.
Sikorski o polskiej prezydencji w UE
Radosław Sikorski przypomniał, iż 1 stycznia 2025 r. Polska obejmie sześciomiesięczną prezydencję w Radzie Unii Europejskiej. — Jej priorytetem będzie szeroko rozumiane bezpieczeństwo, a rozpocznie się kilka miesięcy po wyborach do Parlamentu Europejskiego. Rada UE będzie współpracowała z nowym Parlamentem Europejskim, nową Komisją Europejską oraz nowym Przewodniczącym Rady Europejskiej — powiedział Sikorski.
Jak dodał, kształt nowej Komisji Europejskiej musi lepiej odpowiadać nowej sytuacji politycznej, a priorytety muszą obejmować nowe wyzwania: od polityki obronnej, przez traktowane z należytą powagą rozszerzenie Unii, po politykę migracyjną.
— Podczas naszej prezydencji chcemy również pokazać nierozerwalny związek projektu europejskiego z fundamentalnymi wartościami jak demokracja i rządy prawa. Polska wnosi unikalne doświadczenie – zwycięstwo nad populizmem i pokusami nieliberalnej demokracji — podkreślił Sikorski.
