Wpłaty po apelu władz PiS: Po tym, gdy pod koniec sierpnia Państwowa Komisja Wyborcza zdecydowała o odrzuceniu sprawozdania finansowego PiS za wybory parlamentarne, władze PiS nakazały swoim posłom comiesięczne wpłaty w wysokości minimum 1 tys. zł, a europosłom - 5 tys. zł. Portal Wp.pl wyliczył, iż we wrześniu jedynie sześcioro spośród 20 europosłów przekazało wpłaty na rzecz PiS (T. Bocheński, M. Maląg, K. Złotowski, J. Brudziński, D. Obajtek, P. Müller). W październiku były to trzy osoby (J. Ozdoba, T. Bocheński, M. Maląg). W listopadzie - 11 (J. Ozdoba, J. Brudziński, M. Maląg, P. Jaki, M. Dworczyk, P. Müller, T. Bocheński, J. Brudziński, K. Złotowski, D. Obajtek, M. Kamiński). Z kolei w ubiegłym miesiącu odnotowano cztery wpłaty (T. Bocheński, P. Müller, M. Maląg, J. Ozdoba).
REKLAMA
Kto nie wpłacił żadnych pieniędzy: Z rejestru wpłat za 2024 r. wynika, iż na konto PiS przez cały ubiegły rok nie wpłynęły przelewy od Małgorzaty Gosiewskiej, Waldemara Budy i Macieja Wąsika. - Ci, którzy nie wpłacali do tej pory, już wpłacili - przekazał jednak w rozmowie z Wp.pl skarbnik ugrupowania Henryk Kowalczyk.
Zobacz wideo Trzęsienie ziemi w PiS. Kaczyński prosi podatników o pieniądze! (wypowiedź z 30 sierpnia)
Co z pozostałymi europosłami PiS: Niektórzy politycy PiS, którzy częściowo odpowiedzieli na sierpniowy apel prezesa lub wręcz wcale, przelali partii spore sumy we wcześniejszych miesiącach. Przykładowo, Dominik Tarczyński przekazał w 2024 r. ugrupowaniu 40 tys. zł. jeżeli chodzi np. o Adama Bielana, przelał 100 tys. zł. Z kolei Beata Szydło przed wyborami do PE wpłaciła 100 tys. zł (taką sumę przelał również małżonek byłej szefowej rządu). Według skarbnika PiS politycy, którzy w drugiej połowie roku wstrzymali się z wpłatami, "już zadeklarowali, iż będą regularnie płacić co miesiąc wymaganą kwotę 5 tys. zł".
Przeczytaj także o ostatniej wypowiedzi Karola Nawrockiego. Szef IPN broni kibicowskich okrzyków na Jasnej Górze. "Cenię stadionowy zmysł"
Źródło: Wp.pl