Europejska infrastruktura wodorowa na wątłych fundamentach – czy to nowa pułapka gazowa?

3 dni temu
Zdjęcie: https://www.euractiv.pl/section/energia-i-srodowisko/news/europejska-infrastruktura-wodorowa-na-watlych-fundamentach-czy-to-nowa-pulapka-gazowa/


Europa inwestuje miliardy w rozbudowę sieci wodorowej, ale najważniejsze pytanie pozostaje bez odpowiedzi: skąd weźmie się czysty wodór? Brak odpowiednich źródeł energii odnawialnej grozi uzależnieniem od gazu ziemnego, podważając deklaracje o dekarbonizacji.

Nowy raport Europe Gas Tracker 2025, przygotowany przez Global Energy Monitor (GEM), ujawnia ogromne ambicje Europy związane z rozwojem infrastruktury wodorowej. Wśród planowanych inwestycji znajduje się aż 96 elektrowni gazowych zdolnych do spalania wodoru, 12 terminali LNG przystosowanych do importu jego pochodnych oraz 323 nowe i modernizowane gazociągi o łącznej długości ponad 50 tysięcy kilometrów.

Jednak według autorów raportu istnieje fundamentalny problem: czysty wodór wciąż jest globalnie deficytowy. Twórcy ostrzegają, iż bez realnych źródeł odnawialnego wodoru, rozbudowa infrastruktury może w praktyce prowadzić do dalszej eksploatacji gazu ziemnego.

„Budownictwo wodorowe w Europie stwarza ryzyko przedłużenia zależności od gazu, jeżeli projekty będą kontynuowane bez wiarygodnych planów wykorzystania czystego, zielonego wodoru produkowanego z energii odnawialnej” – czytamy w raporcie.

Czy Europa zmierza w stronę kolejnego uzależnienia od gazu?

Z raportu wynika, iż wiele krajów, w tym Niemcy i Hiszpania, stawia na rozwój kosztownej infrastruktury transportu wodoru, podczas gdy tylko Finlandia deklaruje inwestycje w pozyskiwanie czystego wodoru. Jednak eksperci, tacy jak David Cebon z Uniwersytetu w Cambridge, kwestionują sensowność tych inwestycji. Jego zdaniem zamiast budować rozległe rurociągi bez zapewnionych dostawców i klientów, Europa powinna skoncentrować się na wspieraniu lokalnej produkcji odnawialnego wodoru do konkretnych zastosowań.

Problemem nie jest sama idea wodoru jako nośnika energii, ale sposób, w jaki ma być wdrażany. Budowa infrastruktury przed realnym zabezpieczeniem dostaw czystego wodoru grozi dalszym uzależnieniem od gazu ziemnego. Wodór może stać się tylko nową etykietą dla starych schematów eksploatacji paliw kopalnych.

Straty energetyczne i nieopłacalność transportu wodoru

Nawet gdyby dostępność zielonego wodoru wzrosła, kolejną przeszkodą są jego straty energetyczne w transporcie. Eksperci z Hydrogen Science Coalition zwracają uwagę, iż transport wodoru na duże odległości – zarówno rurociągami, jak i w postaci importowanych pochodnych LNG – jest nieefektywny energetycznie i nieopłacalny.

„Decydenci muszą przygotować się na przedłużający się niedobór zielonego wodoru” – ostrzegają naukowcy z Poczdamskiego Instytutu Badań nad Wpływem Klimatu (PIK), którzy opublikowali swoje wnioski na łamach Nature Energy. Ich zdaniem polityka wodorowa powinna być ostrożna i skoncentrowana na sektorach, w których wodór jest niezbędny – zamiast na szeroko zakrojonych planach jego masowego wykorzystania.

Bolesna prawda o pozyskiwaniu czystego wodoru, alternatywy i polski punkt widzenia

Jakub Wiech, redaktor naczelny portalu Energetyka24.com odniósł się do planów Unii Europejskiej dotyczących rozbudowy infrastruktury wodorowej oraz realnych możliwości zwiększenia produkcji czystego wodoru w krótkim czasie. Jego zdaniem, „Unia Europejska bardzo mocno <<przestrzeliła>> swoje polityki wodorowe. Jak się okazało po realizacji konkretnych projektów infrastrukturalnych, zielony wodór – bo o taki chodzi Unii – ani nie jest tani, ani nie jest szeroko dostępny, a infrastruktura niezbędna do jego produkcji jest niezwykle kosztowna.”

Ekspert zwrócił uwagę na wyraźną rozbieżność między celami Unii a rzeczywistymi inwestycjami. „Jeżeli spojrzymy na założenia strategii wodorowej, Unia planowała do 2030 roku budowę ogromnych mocy w elektrolizerach, sięgających 100 GW. To olbrzymia skala, która miała zaspokoić potrzeby gospodarki wodorowej. Tymczasem w rzeczywistości uruchomione dotąd projekty elektrolizerów o charakterze komercyjnym osiągnęły zaledwie 200 MW, co stanowi jedynie niewielki ułamek zamierzonych celów.”

Podkreślił również, iż trend inwestycyjny jest niepokojący. „Z roku na rok obserwujemy spadek nakładów na rozwój technologii wodorowych. W skali globalnej inwestycje w wodór spadły o niemal 50 proc. w ciągu ostatniego roku.” W jego ocenie, Unia Europejska będzie musiała niedługo skonfrontować swoje ambitne plany z rzeczywistością. „Czeka nas brutalna rewizja strategii wodorowej, wynikająca z barier infrastrukturalnych oraz ograniczeń finansowych.”

Ekspert odniósł się również do kwestii bezpieczeństwa energetycznego Polski oraz Unii Europejskiej w kontekście polityki Zielonego Ładu i inwestycji w odnawialne źródła energii. „Wodór często traktowany jest jako uniwersalne rozwiązanie dla transformacji energetycznej, jednak fakty są takie, iż możemy osiągnąć bezemisyjność gospodarki również bez niego. Możemy oprzeć się na energetyce jądrowej czy konwencjonalnych magazynach energii.”

Zwrócił także uwagę na szerszy kontekst polityczny, który wpływa na debatę wokół polityki klimatycznej UE. „Trzeba pamiętać, iż w Niemczech za miesiąc odbędą się wybory, w Polsce za cztery miesiące, a do tego dochodzi ostra retoryka prezydenta Donalda Trumpa, która znajduje podatny grunt wśród pewnych środowisk w Europie, zwłaszcza partii takich jak AfD. To wszystko kształtuje narrację polityczną.”

Jednocześnie ekspert zauważył, iż mimo tych politycznych napięć, cele klimatyczne UE pozostają niezmienne. „Unia Europejska zawarła w dokumencie Competitive Compass plan przebudowy Zielonego Ładu w kierunku zwiększenia konkurencyjności, ale nie ma tam odejścia od celów klimatycznych na 2040 czy 2050 rok. Możemy spodziewać się zmian w środkach realizacji tej polityki, ale nie w jej nadrzędnych celach.”

Zapytany o rolę energetyki jądrowej w polskiej transformacji energetycznej, w kontekście realizacji założeń bezpieczeństwa energetycznego, stanowiącego jeden z filarów polskiej prezydencji w Radzie UE, Ekspert wskazał na globalne trendy w inwestycjach w czyste technologie. „Świat przeznaczył w ubiegłym roku rekordowe 2 bln dolarów na transformację w kierunku neutralności klimatycznej. choćby w miejscach kojarzonych z paliwami kopalnymi ta zmiana jest widoczna – Teksas, uważany za symbol przemysłu naftowego, ma dziś ponad 42 GW mocy wiatrowych i 22 GW mocy słonecznych. Transformacja postępuje, a rynek coraz bardziej ją napędza.”

W jego ocenie technologie niskoemisyjne rozwijają się w różnych kierunkach i atom jest jedną z nich. „Energetyka jądrowa to wciąż największe źródło bezemisyjnej energii elektrycznej w Unii Europejskiej. W naszym interesie – zarówno jako Polski, jak i całej UE – jest włączenie jej do strategii dekarbonizacji gospodarki.”

Gdzie wodór jest naprawdę potrzebny?

Paul Martin, inżynier chemik i ekspert ds. procesów przemysłowych, wskazuje pięć sektorów, w których wodór odnawialny rzeczywiście jest konieczny. W tych branżach wodór pełni kluczową rolę jako surowiec lub czynnik redukujący, a jego zastąpienie innymi rozwiązaniami jest w tej chwili trudne lub wręcz niemożliwe.

  1. Produkcja amoniaku do nawozów

Amoniak jest podstawowym składnikiem nawozów azotowych, które odgrywają kluczową rolę w rolnictwie. Jego produkcja odbywa się w procesie Habera-Boscha, który wymaga wodoru jako jednego z głównych reagentów. w tej chwili większość wodoru wykorzystywanego do tego celu pochodzi z reformingu parowego metanu (SMR), co wiąże się z wysokimi emisjami dwutlenku węgla. Aby ograniczyć wpływ tego procesu na klimat, konieczne jest przejście na wodór odnawialny, produkowany np. w drodze elektrolizy z wykorzystaniem energii ze źródeł odnawialnych.

  1. Rafinacja ropy naftowej

Wodór jest niezbędny w procesach rafineryjnych, takich jak hydrokraking i hydroodsiarczanie, które pozwalają na uzyskanie paliw o wyższej jakości i niższej zawartości siarki. Choć w długoterminowej perspektywie globalny popyt na paliwa kopalne będzie malał, a co za tym idzie, również zapotrzebowanie na wodór w rafineriach, to w tej chwili przemysł naftowy przez cały czas potrzebuje dużych ilości tego gazu. Aktualnie większość wodoru w rafineriach pochodzi z reformingu parowego metanu, co generuje emisję CO₂. W przyszłości możliwe jest zastąpienie go wodorem odnawialnym lub innymi technologiami ograniczającymi ślad węglowy.

  1. Produkcja metanolu

Metanol jest kluczowym surowcem dla przemysłu chemicznego i petrochemicznego, wykorzystywanym m.in. do produkcji tworzyw sztucznych, rozpuszczalników oraz paliw alternatywnych. Do jego syntezy niezbędny jest wodór, który w tej chwili najczęściej pozyskuje się z gazu ziemnego. Ponieważ alternatywne metody produkcji metanolu są ograniczone, a jego globalne zapotrzebowanie rośnie, konieczne jest przejście na metody o niższym śladzie węglowym, np. produkcję metanolu z biomasy lub z wykorzystaniem wodoru odnawialnego.

  1. Przemysł chemiczny

Wodór jest nieodzownym reagentem w wielu procesach chemicznych, np. w syntezie różnych związków organicznych, produkcji farmaceutyków czy w przemyśle tworzyw sztucznych. Jego specyficzne adekwatności sprawiają, iż w wielu zastosowaniach nie da się go łatwo zastąpić innymi substancjami. W celu dekarbonizacji przemysłu chemicznego konieczne jest zatem przejście na bardziej ekologiczne źródła wodoru, takie jak elektroliza wody przy użyciu energii odnawialnej.

  1. Produkcja stali metodą DRI (bezpośredniej redukcji żelaza)

Tradycyjna produkcja stali jest jednym z najbardziej emisyjnych sektorów przemysłu, głównie ze względu na wykorzystanie węgla koksującego jako reduktora w procesie wielkopiecowym. Alternatywną metodą jest DRI (Direct Reduced Iron), w której rolę reduktora może przejąć wodór. Zastosowanie wodoru zamiast węgla pozwala na znaczną redukcję emisji CO₂, ponieważ produktem ubocznym tego procesu jest para wodna, a nie dwutlenek węgla. W miarę rozwoju technologii i rosnącej dostępności wodoru odnawialnego ta metoda może stać się standardem w przemyśle stalowym, umożliwiając dekarbonizację hutnictwa.

Wszystkie powyższe sektory mają wspólną cechę – wodór pełni w nich fundamentalną rolę, a jego eliminacja lub zastąpienie innymi substancjami jest bardzo trudne. Dlatego właśnie w tych obszarach rozwój technologii produkcji wodoru odnawialnego jest szczególnie istotny z punktu widzenia globalnej dekarbonizacji.

Europejski wyścig bez mety?

Europejska polityka wodorowa stawia na budowę rozległej infrastruktury, mimo iż nie zabezpieczono dla niej źródeł czystego wodoru. jeżeli sytuacja nie ulegnie zmianie, kontynent może utknąć w kolejnej pułapce gazowej, w której wodór stanie się jedynie nową etykietą dla gazu ziemnego.

Czy Europa rzeczywiście dąży do dekarbonizacji, czy raczej przedłuża żywotność paliw kopalnych pod nowym pretekstem? Na to pytanie decydenci muszą odpowiedzieć, zanim wydadzą kolejne miliardy na wątpliwe inwestycje.

Idź do oryginalnego materiału