UE zostaje w tyle za USA i Chinami
Energetyka termojądrowa – technologia określana często mianem „świętego Graala” energetyki – może w przyszłości dostarczać czystej, praktycznie niewyczerpalnej energii. Jednak mimo zaangażowania UE w projekt ITER, Europa coraz bardziej traci dystans wobec Stanów Zjednoczonych i Chin.
Jak zauważył Christophe Grudler, francuski eurodeputowany z grupy Renew Europe, podczas konferencji w Barcelonie zaledwie 2% światowych inwestycji w fuzję jądrową trafia w tej chwili do Europy. Dla porównania – aż 75% kapitału prywatnego płynie do USA. Jego zdaniem winna jest nie tylko biurokracja, ale przede wszystkim brak jednoznacznego, politycznego przywództwa w Komisji Europejskiej.
– Dziś odpowiedzialność za fuzję rozmywa się między Euratomem, dyrekcją generalną ds. badań naukowych i dyrekcją generalną ds. energii – powiedział Grudler. – Potrzeba jasnego przywództwa politycznego – najlepiej z poziomu przewodniczącej Komisji lub jednego z wiceprzewodniczących wykonawczych.
Strategia, która wykracza poza finansowanie
Na potrzebę wypracowania kompleksowej strategii wskazywał również Massimo Garribba, wicedyrektor generalny w DG Energy (Dyrekcja Generalna ds. Energii KE). Jego zdaniem Europa nie stworzyła dotąd spójnego ekosystemu instytucji i infrastruktury badawczej wokół fuzji – mimo iż od 2007 r. na sam projekt ITER przeznaczono 10,7 mld euro.
– ITER jest absolutnie fundamentalny, ale sam nie wystarczy. Potrzebujemy całego systemu, który prowadzi do końcowego rozwiązania komercyjnego – zaznaczył Garribba.
W opinii Komisji nowa strategia powinna obejmować nie tylko finansowanie, ale też precyzyjnie określone cele, role i odpowiedzialności – zarówno publiczne, jak i prywatne. W przeciwnym razie trudno będzie zdobyć środki w nowym budżecie UE na lata 2028–2034, którego negocjacje rozpoczną się już w lipcu.
Przemysł gotowy, politycy nie
Eksperci zebrani w Barcelonie wskazywali, iż Europa przez cały czas ma ogromny potencjał – przemysł, doświadczenie i zaplecze badawcze zbudowane wokół ITER. Jednak aby przejść od badań do komercjalizacji, potrzebna jest długofalowa wizja oraz dostosowanie łańcuchów dostaw do wymagań przyszłej produkcji energii z fuzji.
Grudler podkreślił też potrzebę stworzenia jednolitego europejskiego modelu regulacyjnego dla fuzji – oddzielonego od przepisów dotyczących rozszczepienia jądrowego. Proponuje, by fuzja została objęta mechanizmami podobnymi do istniejących już europejskich partnerstw publiczno-prywatnych, takich jak Hydrogen Joint Undertaking czy Battery Alliance.
– Potrzebujemy tej samej ambicji dla fuzji jądrowej – podsumował eurodeputowany.
Zobacz również:- 130 mln euro dla Proxima Fusion. Europa przyspiesza wyścig o energię z fuzji jądrowej
- Enea: drony, AI i fuzja jądrowa. Technologiczne hity 2morrow_EnergINN 2025
Źródło: Euractiv