Dziś świętujemy Dzień Rolnictwa Ekologicznego UE.
Z tej okazji przygotowałam coś naprawdę specjalnego
Zapraszam na wywiad z Panią Eleną Panichi, Kierownik Działu Rolnictwa Ekologicznego i Zrównoważonego Rozwoju w Dyrekcji Generalnej ds. Rolnictwa i Rozwoju Obszarów Wiejskich Komisji Europejskiej. To wielki zaszczyt gościć taką Osobistość na moim blogu
***
Agnieszka: Miałyśmy okazję spotkać się dwa tygodnie temu na targach SANA, w Bolonii gdzie na jednym z paneli mówiła Pani o rolnictwie ekologicznym.
Dzisiaj, tj. 23 września świętujemy Dzień Rolnictwa Ekologicznego UE, więc to dobra okazja, żeby o tym porozmawiać i oczywiście dziękuję, iż zgodziła się Pani na tą krótką rozmowę.
Chciałabym podpytać o kilka rzeczy, które bez wątpienia zainteresują także polskich przedsiębiorców.
Na początek może pytanie ogólne: jak się ma dzisiejsze rolnictwo ekologiczne w Unii?
Czy Pani zdaniem przyjęty w Strategii od Pola do Stołu cel przeznaczenia do 2030 r. co najmniej 25% gruntów rolnych w UE na rolnictwo ekologiczne jest realny? Jak stoimy – jako Europa – z realizacją tego celu?
Elena: Najnowsze dane, odnoszące się do roku 2020, pokazują, iż powierzchnia użytkowanych gruntów rolnych przeznaczona na rolnictwo ekologiczne na poziomie europejskim wynosi 9,1% całości.
Na poziomie państw członkowskich istnieją duże różnice między różnymi krajami, od 26% w Austrii do około 1% na Malcie. Różnice z pewnością wynikają ze struktury rolniczej kraju, ale odzwierciedlają również dojrzałość rynku ekologicznego.
Jest to ważne, ponieważ wskazuje, iż wciąż istnieje duży potencjał wzrostu.
Cel 25% jest z pewnością ambitny, ale ustalając ten cel, Komisja Europejska dała wyraźny sygnał, iż potrzebna jest zmiana w kierunku zrównoważonego rozwoju.
Agnieszka: Polski potencjał rolny jest bardzo duży. Areał przeznaczony na rolnictwo ekologiczne jest jednak relatywnie niewielki i daleko nam do takich państw jak Austria, Francja, Niemcy czy Włochy.
Jak – poza unijnym finansowaniem – można zachęcać rolników do konwersji i jak wspierać cały sektor?
Może są jakieś szczególnie interesujące „dobre praktyki” stosowane w innych państwach członkowskich UE, z których Polska mogłaby brać przykład?
Elena: Przede wszystkim warto przypomnieć, iż Komisarz europejski ds. rolnictwa Janusz Wojciechowski jest Polakiem i jest zdecydowanym zwolennikiem rolnictwa ekologicznego.
Od razu zaangażował się w branżę i w swoim przemówieniu przed Parlamentem Europejskim obiecał, iż europejski plan działania na rzecz rolnictwa ekologicznego będzie towarzyszył wzrostowi sektora w kierunku osiągnięcia celu 25%.
Spełnił swoją obietnicę i w marcu 2021 r. przyjęto plan działania i od tego momentu rozpoczął się szereg działań mających na celu promocję sektora.
Tak naprawdę to nie tylko kwestia pieniędzy w ramach Wspólnej Polityki Rolnej, ale konieczne jest, aby wszystkie kraje stworzyły jak najlepsze warunki do rozwoju rolnictwa ekologicznego.
My na szczeblu europejskim opracowaliśmy plan działania na rzecz rozwoju rolnictwa ekologicznego, który, jak powiedziałam, został przyjęty w marcu ubiegłego roku i okazuje się wielkim sukcesem.
Plan jest zorganizowany w trzech osiach i 23 działaniach a jego mocną stroną jest wzrost konsumpcji na poziomie europejskim jako motor konwersji.
Jeśli równowaga między podażą a popytem nie zostanie zachowana, istnieje ryzyko załamania cen.
W rzeczywistości wiele działań ma na celu zwiększenie konsumpcji: zwiększenie ilości produktów ekologicznych w publicznych stołówkach; w tym celu jak najlepiej wykorzystać istniejące narzędzia, takie jak zielone zamówienia.
Ponadto zwiększono pieniądze na promocję na poziomie europejskim, duża część budżetu na badania rolnicze przeznaczana jest na badania dotyczące konkretnych tematów lub tych związanych z ekologią, aby zapewnić rolnikom odpowiednie narzędzia do konkurowania w sklepie.
Polska mogłaby podążać tą samą drogą wyznaczoną przez plan europejski, z solidnym planem działań na rzecz powiększenia obszarów, które w rzeczywistości wciąż są dość ograniczone, biorąc pod uwagę ogromny potencjał kraju.
W celu wymiany dobrych praktyk stworzyliśmy grupę tzw. „Biologicznych ambasadorów”, którzy spotykają się co trzy miesiące, aby wymieniać się pomysłami i proponować dobre praktyki.
Zauważyliśmy duże uznanie dla tej grupy, ponieważ czasami brakuje pomysłów, a nie zasobów czy umiejętności.
Pamiętamy również, iż świętujemy nie tylko dzień rolnictwa ekologicznego, ale także wręczenie nagród ekologicznych, które zostają przyznane 8 kategoriom osób, terytoriów lub przedsiębiorców, wyróżniających się w promowaniu rolnictwa ekologicznego w całej Europie.
Agnieszka: Tak, oczywiście. Z wynikami konkursu można zapoznać się tu.
A idąc dalej – tytuł panelu, w którym brałaś udział na targach SANA brzmiał „Przyszłość jedzenia”.
Spójrzmy więc też trochę w przyszłość. Jedną z coraz bardziej popularnych form uprawy roślin, m.in. w Polsce, są farmy wertykalne.
I tu pytanie – czy uprawy wertykalne mogą być certyfikowane jako ekologiczne? jeżeli tak, to jakie warunki musiałyby spełnić?
Elena: Uprawy pionowe – jak zakładam mamy tu na myśli bezglebowe lub substratowe – nie mogą być certyfikowane jako ekologiczne.
W rzeczywistości jest to bardzo jasna zasada rolnictwa ekologicznego, zgodnie z którą roślina musi rosnąć i żywić się dobrze zakorzeniona w glebie. Jest to zasada, która odzwierciedla szacunek dla naturalnego cyklu rolnictwa i wyraźnie opiera się na fizjologii roślin.
Agnieszka: A czy certyfikatem eko liścia będą mogły być znakowane również produkty nie-spożywcze, np. buty lub skóra użyta do ich produkcji?
Załącznik I rozporządzenia 2018/848 mówi o wyrobach skórzanych. Czy wobec tego możliwe jest prowadzenie hodowli np. zwierząt futerkowych z przeznaczeniem na galanterię skórzaną (niejako w oderwaniu od produkcji żywności)?
Elena: Nowe rozporządzenie faktycznie obejmuje swoim zakresem szereg produktów nierolnych, wymienionych w załączniku 1 do rozporządzenia ekologicznego. Skóry są też zawarte z uwzględnieniem ich wielu funkcji.
Agnieszka: Zostańmy jeszcze chwilę przy produktach nie-spożywczych.
Czy w przyszłości planowane jest wprowadzenie do przepisów dot. rolnictwa i produkcji ekologicznej konkretnych rozwiązań w zakresie opakowań/recyklingu? Na ten moment rozporządzenie na ten temat milczy.
Elena: Rozporządzenie ekologiczne dotyczy tylko aspektów związanych z produkcją roślinną i zwierzęcą oraz produktami przetworzonymi.
Oczywiście ci, którzy produkują produkty organiczne, mają holistyczną wizję, która wykracza poza proste pisane zasady i zwykle obejmuje zrównoważony rozwój w szerszym kontekście, bez konieczności narzucania czegokolwiek.
Wystarczająco długo trwało, aby dojść do konsensusu w sprawie obecnego rozporządzenia, a dodanie innych elementów sprawiłoby, iż stałoby się ono niezwykle złożone.
Agnieszka: Na koniec jeszcze jedno – niezmiernie ważne pytanie. Czy znane są bliższe dane statystyczne/liczbowe odnośnie finansowania rolnictwa ekologicznego w najbliższych latach?
Elena: Cóż, od przyszłego roku wchodzi w życie nowa WPR i przewiduje zasadniczą zmianę w podejściu do finansowania.
To państwa członkowskie, poprzez swoje krajowe plany strategiczne, decydują o tym, jak alokować zasoby dla różnych sektorów, w tym rolnictwa ekologicznego.
Państwa członkowskie przedstawiły plany w ciągu roku, a my w sektorze ekologicznym również zobowiązaliśmy się do oceny, aby upewnić się, iż alokacje finansowe i ambicje dotyczące wyników były współmierne do wyzwań, które czekają nas w nadchodzących latach.
Agnieszka: Bardzo dziękuję za rozmowę i do zobaczenia wkrótce!
Agnieszka Szymecka-Wesołowska
dr nauk prawnych
***
Francja przeciwna roślinnej rewolucji
W ostatnich dniach rynkiem spożywczym, a w szczególności rynkiem plant based food, wstrząsnęła informacja o nowych francuskich przepisach ograniczających możliwości nazewnictwa produktów roślinnych.
Francja wyraźnie zakazała nazywania produktów roślinnych określeniami typowymi dla produktów pochodzenia zwierzęcego, a tym samym zdecydowała się na krok, na który kilka lata temu nie zdecydował się Parlament Europejski rozważając wprowadzenie tzw. „burger ban” [czytaj dalej…]