Najnowszy raport rządowy ujawnia dramatyczne różnice w emeryturach kobiet i mężczyzn. W ciągu zaledwie dwóch lat przepaść pogłębiła się o kolejne 300 zł miesięcznie. ZUS pokazuje jednak sposób, jak znacząco podnieść wysokość świadczenia. Wystarczy jedna decyzja przy osiągnięciu wieku emerytalnego.

Fot. Shutterstock / Warszawa w Pigułce
Dokument „Przegląd Emerytalny”, który trafił już do Kancelarii Premiera, opisuje skutki przywrócenia niższego wieku emerytalnego za rządów PiS. To trzecia tego typu analiza, która potwierdza niepokojący trend. Emerytury w Polsce systematycznie rosną, ale równie gwałtownie pogłębiają się różnice między świadczeniami wypłacanymi kobietom i mężczyznom.
Przepaść rośnie z roku na rok
W grudniu 2022 roku przeciętna emerytura w Polsce wynosiła 2927 zł brutto. Mężczyźni otrzymywali średnio 3628 zł, podczas gdy kobiety zaledwie 2468 zł. Różnica sięgała wtedy około 1160 zł miesięcznie. Rok później dysproporcja wzrosła do ponad 1330 zł. W grudniu 2024 roku przepaść zbliżyła się już do 1500 zł.
Średnia kwota świadczenia dla mężczyzn na koniec ubiegłego roku wynosiła 4818 zł, a dla kobiet 3321 zł. To oznacza, iż seniorki dostają o prawie 1500 zł mniej co miesiąc niż ich rówieśnicy płci męskiej. Różnica w ciągu zaledwie dwóch lat wzrosła o ponad 330 zł, co pokazuje jak gwałtownie problem się pogłębia.
Po marcowej waloryzacji w 2025 roku średnie świadczenie ogółem wzrosło do 4045 zł brutto. Mężczyźni otrzymują przeciętnie około 4980 zł, podczas gdy kobiety 3420 zł. Nierówność między płciami utrzymuje się więc na bardzo wysokim poziomie.
Dlaczego kobiety tracą najwięcej
Głównym powodem tak dużych różnic jest niższy wiek emerytalny kobiet, który wynosi w tej chwili 60 lat, podczas gdy mężczyźni przechodzą na emeryturę w wieku 65 lat. Te pięć lat robi ogromną różnicę w ostatecznej wysokości świadczenia.
Kobiety gromadzą mniejszy kapitał emerytalny, ponieważ odprowadzają składki przez krótszy okres. Mają też przeciętnie niższe wynagrodzenia i częściej przerywają zatrudnienie, aby zająć się opieką nad dziećmi lub innymi członkami rodziny. Wszystko to przekłada się na niższy kapitał zgromadzony na koncie w ZUS.
System emerytalny działa w oparciu o zasadę zdefiniowanej składki. Oznacza to, iż wysokość emerytury zależy od zgromadzonego kapitału podzielonego przez średnie dalsze trwanie życia. Kobiety żyją statystycznie dłużej niż mężczyźni, więc ich kapitał dzielony jest przez większą liczbę miesięcy przewidywanej wypłaty świadczenia. To dodatkowo obniża miesięczną kwotę emerytury.
Jak zwiększyć emeryturę choćby o połowę
ZUS przedstawił konkretne wyliczenia pokazujące, jak dużo można zyskać odkładając moment przejścia na emeryturę. Każdy dodatkowy rok pracy po osiągnięciu wieku emerytalnego oznacza wyższy kapitał składkowy, co bezpośrednio przekłada się na miesięczną wypłatę.
Według wyliczeń zawartych w tegorocznym „Przeglądzie Emerytalnym” wydłużenie pracy o rok zwiększa świadczenie kobiet o 8,8 proc., a u mężczyzn o 8,9 proc. Praca o dwa lata dłużej to wzrost u kobiet średnio o 19,1 proc., u mężczyzn o 19,5 proc. Wydłużenie aktywności zawodowej o trzy lata daje wzrost u kobiet o 29,8 proc., u mężczyzn o 30,4 proc.
Największe korzyści czekają na tych, którzy zdecydują się pracować znacznie dłużej. Praca o cztery lata dłużej niż wynosi minimalny wiek emerytalny oznacza wzrost u kobiet o 41 proc., u mężczyzn o 42 proc. Odkładając przejście na emeryturę o pięć lat, kobieta może otrzymać świadczenie wyższe o 52,8 proc., a mężczyzna aż o 54,3 proc.
W praktyce oznacza to, iż kobieta, która miałaby dostać emeryturę w wysokości 3000 zł w wieku 60 lat, może liczyć na około 4600 zł miesięcznie, jeżeli zdecyduje się pracować do 65 lat. Dla wielu osób to różnica pozwalająca utrzymać przyzwoity standard życia na emeryturze.
Emerytura plus praca to możliwe
Raport podkreśla, iż z tytułu kontynuowania aktywności zawodowej przez emeryta wysokość emerytury również podlega podwyższeniu. Ponowne ustalenie wysokości świadczenia następuje na wniosek zgłoszony nie wcześniej niż po upływie roku kalendarzowego lub po ustaniu ubezpieczeń emerytalnego i rentowych.
W obecnym systemie można jednocześnie pobierać emeryturę i kontynuować pracę. Po roku system automatycznie przeliczy świadczenie, uwzględniając nowo odprowadzone składki. To oznacza, iż choćby osoby, które już są na emeryturze, mogą zwiększyć wysokość swoich przyszłych wypłat podejmując zatrudnienie.
ZUS pracuje również nad wprowadzeniem dodatkowych zachęt do dłuższej pracy bez odgórnego podnoszenia wieku emerytalnego. Jedną z propozycji jest premia w wysokości 20 tys. zł dla osób, które zdecydują się opóźnić moment przejścia na emeryturę. Ostateczne decyzje w tej sprawie nie zapadły.
Problem groszowych emerytur
Raport zwraca też uwagę na rosnący problem bardzo niskich świadczeń emerytalnych, określanych jako emerytury groszowe. Są to świadczenia wypłacane osobom, które odprowadzały składki przez bardzo krótki okres, czasem zaledwie tydzień lub choćby jeden dzień.
Takie osoby nie spełniają warunków do otrzymania emerytury minimalnej, która w tej chwili wynosi 1878,91 zł brutto. W efekcie ZUS wypłaca im symboliczne kwoty, często liczące zaledwie kilka groszy miesięcznie. Obsługa takich przelewów kosztuje system więcej niż wysokość samego świadczenia.
Obecnie emerytury poniżej poziomu minimalnego pobiera już ponad 437,9 tys. osób, co stanowi 9,9 proc. wszystkich emerytów. Rekordziści otrzymują kilka groszy miesięcznie. To pokazuje skalę problemu i niedoskonałość obecnego systemu emerytalnego.
Czy zmieni się wiek emerytalny
Rząd Donalda Tuska deklaruje, iż podniesienie powszechnego wieku emerytalnego nie wchodzi w grę. Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, szefowa Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, zaprzecza jakoby takie prace się toczyły. Strategia opiera się raczej na zachętach do dłuższej aktywności zawodowej.
Eksperci z SGH i Krajowej Izby Gospodarczej sygnalizują jednak, iż bez zmian system może mieć problemy z utrzymaniem wypłacalności. Deficyt Funduszu Ubezpieczeń Społecznych systematycznie narasta. Coraz więcej ekonomistów wskazuje, iż pierwszym krokiem do ustabilizowania systemu musi być zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn.
Polska pozostaje jednym z nielicznych państw Unii Europejskiej, w którym utrzymano tak dużą różnicę między wiekiem emerytalnym obu płci. Średni wiek emerytalny w krajach UE to około 65 lat dla kobiet i mężczyzn, a wiele państw planuje dalsze podwyżki. Niemcy zaplanowały podwyższenie wieku emerytalnego do 67 lat w 2031 roku, Francja podniosła go z 62 do 64 lat, a Włochy i Norwegia utrzymują już próg 67 lat.

1 godzina temu


![III Warmińskie Forum Gospodarcze Szlaku Świętej Warmii. Michał Kontraktowicz (wójt gminy Stawiguda): Warmia musi pokazywać odrębność od Mazur [WIDEO]](https://static.olsztyn.com.pl/static/articles_photos/45/45275/6e50ff2ed2571111f988c4a4e7eb53c1.jpg)







